Gotów do obrony swojej 11 – punktowej przewagi, którą zdobył po 7 z rzędu wyścigu zakończonym na podium, Rossi jest zadowolony, że ma mniej niż tydzień żeby odpowiedzieć Casey’emu Stonerowi na wyzwanie, jakie mu rzucił wygrywając w Donington Park.
Nie jest zaskoczeniem, że Rossi – sześciokrotny zwycięzca na Assen, nie może się już doczekać wyjścia na jeden ze swoich ulubionych torów.
„Jestem bardzo zadowolony, że przenosimy się prosto na Assen, który jest jednym z moich ulubionych torów”, mówi Rossi. „Donington Park wypadło dobrze i udało nam się zdobyć parę znaczących punktów, które zapewniają nam prowadzenie, jednak mimo wszystko jestem trochę zawiedziony, że nie byłem w stanie powalczyć ze Stonerem. Cieszę się za to, że zostało jeszcze tylko kilka dni do rozpoczęcia tej rundy!
Zeszłoroczny wyścig na Assen był magiczny, najlepszy w tamtym roku. Mam nadzieję, że uda mi się powtórzyć to zwycięstwo. Tym razem wolałbym wystartować z pierwszej linii a nie z czwartej. Chociaż musze przyznać, że całe to wyprzedzanie było naprawdę świetną zabawą.”
Rossi jest jednym z zawodników, który tęskni za „starym Assen”, jednak liczy na to, że jego Yamaha poradzi sobie z torem pełnym zakrętów.
„Wciąż tęsknię za <<starym Assen>>, chociaż wciąż jest to wspaniały tor, a atmosfera jest niesamowita. Do tego wszystkiego nasze M1 zazwyczaj pracuje tam bez zarzutu, więc liczę, że będzie to kolejny emocjonujący weekend.” Więcej o motocyklach Yamaha