Wiceminister zdrowia odpowiada: należy zrezygnować z jazdy motocyklem w czasie koronawirusa - Motogen.pl

Czy można jeździć motocyklem? Odpowiedź jest prosta: jeżeli nie jest to niezbędne i absolutnie koniecznie – zawsze lepiej pozostać w domu”.

Redakcja WP.pl przeprowadziła telekonferencję z Wiceministrem Zdrowia, Januszem Cieszyńskim. Zadaniem wiceministra było rozwianie wielu wątpliwości związanych z epidemią oraz zakazem swobodnego poruszania się, o czym na stronach Motogen.pl także już się rozpisaliśmy.

Wiceminister zdrowia zapytany został o jazdę motocyklem – kontekstem był fakt, że jazda rowerem jest dozwolona ze względu na aktywność fizyczną.

„Na rower wychodzimy, napędzając go siłą własnych mięśni. To jest aktywność fizyczna, która w sytuacji niewychodzenia z domu, na pewno nam nie zaszkodzi. Natomiast w przypadku motocykla, jest to czysta przyjemność i rekreacja – czyli coś, z czego teraz powinniśmy zrezygnować” – odpowiedział wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.

Wywiad z ministrem obejrzeć możecie na wp.pl. Z całego wywiadu (a także z analizy oficjalnych zaleceń i rozporządzeń) wynika jasny wniosek, czyli: prawo jest okrutnie niedopracowanie. (Pamiętajcie też, że Wiceminister nie ustanawia powyższą wypowiedzią prawa, jak to tytułują niektóre portale informacyjne…)

W obliczu takiego wniosku i wypowiedzi Wiceministra, my powtórzymy się ponownie. Z pewnością motocykliści poradzą sobie z obejściem „zakazu jazdy”, można wziąć ze sobą chleb do plecaka albo stwierdzić, że jazda motocyklem jest nam niezbędna do utrzymania zdrowia psychicznego. Oczywiście. Ale czy naprawdę trzeba to robić? Czy motocykliści muszą znajdować obejścia zaleceń i nie mogą usiedzieć w domu?

Powtórzymy to, w jaki sposób wiceminister skomentował dość niejasne zalecenia: „Odpowiedź na większość pytań jest taka sama: jeżeli nie jest to niezbędne i absolutnie koniecznie – zawsze lepiej pozostać w domu”.

[AKTUALIZACJA]

Dnia 25 marca szef MSWiA, Mariusz Kamiński powiedział:

Przemieszczanie się prywatnymi samochodami osobowymi nie jest zabronione. Rozporządzenie Ministra Zdrowia nakłada na nas obowiązek egzekwowania liczby pasażerów w publicznych środkach transportu zbiorowego. (…) aczkolwiek będziemy monitorowali tę sprawę (liczby osób w samochodach osobowych) i przekazywali ewentualne rekomendacje Ministrowi Zdrowia„.

Krótko mówiąc oznacza to, że po raz kolejny mamy nieścisłość w prawie. Jeden minister mówi, że zakaz; inny ze zakazu nie ma… Kolejne pytanie brzmi, czy w oczach ministrów „motocykle” to też „samochody”…

Obstawiamy, że przemieszczać się na motocyklach można. Ale zalecenia wciąż pozostają jednakowe – jeżeli nie masz wyraźnej potrzeby, zostań w domu.

Szef MSWiA dodał także, że „Będziemy korygować nasze decyzje i przepisy w zależności od potrzeb„.

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany