Dywaniki nie-gumowe ProLine do samochodu - czy warto? [opinia i zdjęcia] - Motogen.pl

ProLine to dywaniki samochodowe wykonane z czegoś lepszego niż guma. Produkcja odbywa się w Polsce, a jakość jest klasy premium. Sprawdzamy!

Od redakcji: Niedawno skontaktował się z nami reprezentant polskiej marki Frogum z propozycją przetestowania dywaników samochodowych ProLine. Czemu uznaliśmy, że to wcale nie jest zły pomysł? Większość motocyklistów i tak używa samochodów, a więc dywaniki im się przydadzą. Przy realizacji testów, filmów i relacji my także korzystamy z samochodu, a szczególnie operator foto/video Tomazi, który wozi cały swój sprzęt. A więc testujemy! Jedyne o co poprosiła nas firma Frogum, to podzielenie się rzetelną i szczerą opinią o dywanikach ProLine. Oto ona:

Dywaniki i maty na podłogę samochodu

Istnieją takie elementy lub podzespoły w samochodach, o których na co dzień zapominamy. Zazwyczaj przy tej myśli widziałem opony, do których większość użytkowników nie przywiązuje uwagi. Istnieją, powietrze jest, no i to byłoby na tyle. W szczególności w pojazdach które traktujemy zupełnie użytkowo, wręcz bojowo. Podobnie jest z dywanikami samochodowymi. Zazwyczaj zwracamy na nie uwagę dopiero, gdy należy je wymienić, ponieważ nie da się ich doprowadzić choć w minimalnym stopniu do stanu o jakim pamiętamy, gdy były nowe. 

Moje auto bojowe nie ma lekkiego życia. Choć ze względu na zamiłowanie do motoryzacji, dostaje ode mnie szczególną opiekę, to i tak musi znosić trudy z godnością. Zapakowany bagażnik po sufit, mało delikatnymi bagażami. Metalowe statywy o ostrych krawędziach. Jazda po nawierzchniach, do których typowy samochód osobowy nie jest dostosowany. Ogólnie błoto, śnieg, krew i łzy. Siłą rzeczy, w niesprzyjających warunkach do utrzymania czystości, najwięcej na klatę przyjmują dywaniki. Osobiście nie znoszę gumowych. Pomijając aspekt estetyczny, po prostu odrzucają mnie swoim zapachem. Materiałowe dywaniki także nie mają łatwo, po kilku dniach zdjęciowych w terenie upodobniają się do otoczenia. 

Dywaniki samochodowe ProLine z materiału TPE

Blow my mind! Dość niedawno moje auto otrzymało dywaniki ProLine produkcji firmy Frogum – na podłogę pod nogami kierowcy, pasażera oraz pasażerów z tyłu, a do tego jest także wkładka na podłogę bagażnika.

Dywaniki tylko na pierwszy rzut oka wyglądają jak gumowe, ale nie jest to typowa guma. Wykonane są wykonane z materiału zwanego TPE (termokurczliwe elastomery). Jak to się ma do klasycznej wykładziny z gumy? Wyobraź sobie że na Twoim dywaniku pojawił się płyn. Klasyczny gumowy dywanik jest na tyle elastyczny, że „przelewa” się przez ręce, a płyn przelewa się z dywaników na podłogę samochodu. Tego nie chcemy. TPE jest materiałem dużo bardziej sztywnym, zachowując jednocześnie przyjemną giętkość, która to pozwala mu dobrze dopasować się do wnętrza auta. Zaznaczę tutaj także, że dywaniki są miłe w dotyku, ale co ważniejsze – zapewniają też sporą przyczepność, dzięki czemu np. wszystko co znajduje się w bagażniku, wykazuję mniejszą tendencję do przesuwania się na boki.

Dopasowanie do samochodu

Mieliście kiedyś wrażenie, że dywanik który kupiliście pasował, ale prawdopodobnie do innego modelu auta? Wykładziny ProLine są idealnie dopasowane, ponieważ producent dla każdego oferowanego modelu, wykonał skan wnętrza w technologii 3D.

W moim przypadku dywaniki świetnie pasowały do kształtu podłogi oraz do punktów montażowych zapobiegających przesuwaniu się. Wspomnę też, że dywaniki mają poniesione krawędzie, dzięki czemu wszystko co złe zostaje na dywaniku, zamiast na podłodze.

Zdjęcia – dywaniki ProLine w samochodzie – fot Tomazi:

Pachnące „gumowe” dywaniki samochodowe od ProLine

Wspominałem wcześniej o wrażeniach węchowych. Pamiętacie o nieprzyjemnym zapachu gumowych dywaników? ProLine pachną! Producent dodał aromat wanilii. Subiektywnie dodam, że wyczuwam również nutę goździków.

Czy warto? Dywaniki i wkładki ProLine Frogum

Auto jest uzbrojone w dywaniki ProLine marki Frogum od kilku tygodni. W tym czasie zauważyłem, że dywaniki świetnie przylegają gdzie trzeba. Mają dobre trzymanie, niezależnie od tego jak bardzo brudna jest podeszwa buta. Wyglądają estetycznie. Mają miłą głębię czerni, a delikatne biało-czerwone logo producenta dodaje charakteru. Przede wszystkim można odnieść wrażenie, że są solidnie. Po kilku tygodniach nie wskazują zużycia, a zakładam że ich żywotność – czyli moment, do którego wyglądają dobrze – jest znaaaacznie dłuższa, niż klasycznej gumy. Tym bardziej, że producent oferuje dożywotnią gwarancję.

Po zainstalowaniu ich w aucie uznałem, że to produkt rewolucyjny. Świetnie nada się również do samochodu, który nosi miano weekendowego, równocześnie zapewniając użytkowość do auta typu daily.

Wszelkie szczegóły na temat technologii dywaników ProLine oraz dopasowanie do swojego samochodu znajdziesz na stronie producenta – Frogum.


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany