Pogoda za oknem staje się coraz bardziej łaskawa, dni stają się coraz dłuższe, akcja „zostań w domu” trwa w najlepsze… Nie pozostaje zatem nic innego, jak planować, gdzie wybrać się gdzieś swoim jednośladem po ustąpieniu Koronowirusa.
Pytanie brzmi – jaki kierunek obrać? Poniżej przedstawiam wam 10 moich propozycji miejsc wartych odwiedzenia wiosną na motocyklu. Być może będą to propozycje mniej oczywiste dla części z Was, jednak uwierzcie, jest ciekawie. Wszystkie przystanki stanowią doskonałą bazę wypadową do innych atrakcji, zlokalizowanych w okolicy, a ich położenie zapewnia brak nudy podczas pokonywania trasy.
Ogród romantyczny w Arkadii
Słyszeliście kiedyś o wsi Arkadia? Wiecie czym były/są ogrody romantyczne w stylu angielskim? Otóż wyjaśniam. Arkadia i zlokalizowany tu ogród znajduje się zaraz za Łowiczem, przy DK70, w kierunku na Skierniewice. Bezsprzecznie jest to jedna z największych polskich atrakcji turystycznych! Ogrody w stylu angielskim cechuje nastrojowo – sentymentalny charakter, mnóstwo tu pomników, architektury sztucznie postarzonej, nawiązującej do minionych epok – świątyń, ruin, grot, łuków, akweduktów.
Wykorzystuje się naturalne ukształtowanie terenu, aby zachować spójność krajobrazu. W alejkach, prócz pomników, dużo jest tzw. małej architektury, a ławeczki pomagają oddaniu się nastrojowi ogrodu (dosłownie wszystko jest na „sterydach”). W literaturze łowicka Arkadia podawana jest jako jeden z najlepszych przykładów ogrodu w stylu angielskim. Co ważniejsze zachował się on w niemal niezmienionym stanie od końca XVIII w do dziś. Wiosną miejsce to idealne nadaje się na punkt docelowy, żeby odpocząć od zgiełku, lub pośredni, jeśli udamy się do pobliskiego Nieborowa.

Ogród romantyczny w Mużakowie
To drugi w moim zestawieniu ogród romantyczny w stylu angielskim, największy jaki znajduje się w Polsce – 522 ha (wraz z częścią po drugiej stronie Nysy Łużyckiej to ponad 728ha!). Znajduje się na granicy polsko-niemieckiej, łącząc Łęknicę i Mużaków. Jego budowę rozpoczął na początku XIX w. książę Hermann Ludwig Heinrich von Pückler-Muskau, współpracując ze swoim planistą, architektem i ogrodnikiem oraz mieszkańcami. Kontynuowana była przez późniejszych mecenasów, aż do II wojny światowej, podupadła po powojennej zmianie granic.

Przełomowe w istnieniu parku okazały się lata 90-te, kiedy to zaczęto szerszą polsko-niemiecką współpracę konserwatorską. Od 2004 roku park stanowi pomnik historii i wpisany jest na listę dziedzictwa UNESCO. Tyle, jeśli chodzi o historię. Polecam zatrzymać się tu na dużej, bowiem całego parku nie da się obejść w jeden dzień. Niesamowite wrażenie robi tu zamek, wraz ze swoim odbiciem w fosie, mosty, budynki dawnych stajni zaadaptowane na kafejki. Zachwyca różnorodność roślin i drzew.
Bagger 258„Blue Wonder”
Jeśli lubicie naprawdę duże zabawki, to wizyta w niemieckim Schipkauna pewno przypadnie wam do gustu. Na wzgórzu, obok toru wyścigowego, stoi opuszczone monstrum – koparka Bagger, numer produkcyjny 258. Uruchomiono ją w 1964 roku, a swoją pracę wykonywała do roku 2002, kiedy to zlikwidowano pobliską kopalnię, a transport urządzenia w inne miejsce czy jego rozbiórka okazały się nieopłacalne.

Od tego czasu stoi i niszczeje, stanowiąc pomnik dawnej świetności górnictwa odkrywkowego na tych terenach. Urządzenie jest ogromne – jest to jedna z największych na świecie tego typu maszyn, mierzy 171,5 m długości, 50 m wysokości (w najwyższym punkcie), a jej masa to ponad 3900 ton. Teren wokół koparki jest ogrodzony, jednak nie przeszkadza to wszelkiego rodzaju złomiarzom na rozkradaniu jej w częściach… Miejsce polecam szczególnie amatorom urbexu czy fotografom, jest ono ze wszech miar MEGA!
Lotnisko szybowcowe w Bezmiechowej Górnej
Miejsce, w którym pojawiam się zawsze, odwiedzając Bieszczady! Wielu pamięta je z gleby, jaką zaliczyli podczas pokonywania drogi na lub z jej szczytu, innym zapadł w pamięci widok, jaki się z niego roztacza. Na szczycie znajdziecie hotel, zaplecze lotnicze i pas startowy.

Swoje umiejscowienie lotnisko zawdzięcza dobrym warunkom terenowym i prądom powietrznym – pierwsze zawody szybowcowe rozegrano tu w 1929 r., stąd miejsce to bez wątpienia można nazwać kolebką polskiego szybownictwa. Widok, jaki roztacza się w góry, jest prawdziwie majestatyczny – widać stąd całe Bieszczady, a łatające szybowce tylko dodają uroku temu miejscu.
Wiadukt kolejowy w Chrzypsku Małym
Znany w Wielkopolsce i często odwiedzany, zarówno przez motocyklistów, jak i rowerzystów. Lecz czy słyszały o nim osoby z innych części kraju? Warto przybliżyć jego historię i namówić do przyjazdu do Chrzypska Małego. Konstrukcja, o której mówimy, powstała w latach 1906-1907 nad rzeką Oszczynicą, w ciągu linii kolejowej, łączącej Międzychód z Szamotułami. Most wysadzono podczas działań wojennych w 1939 r., odbudowali go Niemcy w 1941 r. i służył kolei do likwidacji linii w 1992 r.

Obecnie ten jeden z ciekawszych zabytków techniki województwa wielkopolskiego stoi opuszczony, stanowiąc niesamowite tło do zdjęć. Po cichu liczę na realizacje pomysłu, o którym czytałem w 2018 r., gdzie zakłada się, że linia ma zostać zrewitalizowana i zawitają tu ponownie pociągi. Zapraszam w to urokliwe miejsce oraz do obejrzenia okolicy. Sierakowski Park Krajobrazowy wiosną jest przepiękny!
Geopark – dawna kopalnia Babina
To jedno z miejsc, do którego wracać mogę zawsze, odwiedzając woj. lubuskie. Cała magia polega na tym, że nic tu nie jest takie samo. Jeziora, jakie przyjdzie wam zobaczyć, w zależności od pory roku, dnia, czy składu chemicznego wody, zmieniają kolor jak w kalejdoskopie. Księżycowy krajobraz iłów czy połacie lasów, wszystko to podziwiać możecie z wieży widokowej, pomostów czy kilometrów ścieżek turystycznych.

Paradoksem jest, że kiedyś stanowiło ono przemysłowy, zniszczony obszar (w latach 1920-1973 było kopalnią węgla brunatnego i iłów ceramicznych), a dziś jest zrewitalizowanym terenem, przyciągającym turystów czy ludzi chcących po prostu odpocząć w ciszy.
Górzyn
Mała miejscowość zlokalizowana w woj. dolnośląskim, w powiecie lubińskim. Jej największą atrakcją są ruiny XV w. kościoła p.w. Św. Michała Archanioła, które swój obecny kształt zawdzięczają działaniom, prowadzonym na tych terenach podczas II Wojny Światowej. Z kamienno-ceglanej budowli ostały się ściany i wieża, górująca nad wsią oraz część ogrodzenia.

We wnętrzu znajdziemy resztki dwóch renesansowych płyt nagrobnych. Miejsce dostępne jest dla zwiedzających bez żadnych ograniczeń. W Górzynie warto zatrzymać się również przy krzyżu pokutnym z XIV w. oraz pałacu, na którego ścianie spod tynku wyłania się pozostałość po Armii Radzieckiej – napis: „Dni hitlerowskiego reżimu są policzone”…
Swobodnica
Swobnica –to niepozorna wieś położona w woj. zachodniopomorskim, skrywająca bardzo ciekawy obiekt – jeden z najcenniejszych zabytków województwa. Kiedy odwiedziłem ją podczas jednej z tras, jakie zorganizowałem podczas Pol’and’RockFestival, nie spodziewałem się zobaczyć zamku… Ta XIV-wieczna budowla Joannitów położona jest zaraz obok Jeziora Grodzkiego, dojedziecie do niej oznaczoną drogą. Zamek posiada wysoką – 31 metrową wieżę, jest odremontowana i można z niej podziwiać panoramę okolicy, a całość wybudowana na planie kwadratu.

Stan pozostałej część zabytku to niestety polski standard dbania o tego typu obiekty (mówię tu zarówno o cwaniactwie osoby, jaka nabyła go w latach 90-tych oraz niemocy konserwatora). Mam nadzieję, że fundacja, jaka opiekuje się tą majestatyczną budowlą, przywróci mu piękno. Swobnica to nie jedyne miejsce na tych ziemiach, w jakim swoje dziedzictwo pozostawili Joannici, a pomysł odwiedzenia tych zabytków może posłużyć do ułożenia ciekawej trasy motocyklowej.
Lady Agnes i Otto Lilienthal
Stölln to mała miejscowość w Niemczech, zlokalizowana ok. 60 km na zachód od Berlina. Miejsce z niesamowitą historią, klimatyczne i mało znane, a szkoda. Tu swoje loty odbywał Otto Lilienthal – pionier lotnictwa, wzorujący swoje maszyny latające na skrzydłach ptaków. Stąd niebezzasadnie porównuje się go do Leonarda Da Vinci.
Uznawany jest za pioniera szybownictwa, a jego imieniem nazywane jest najwyższe odznaczenie szybownicze – medal Lilienthala. Zginął w Stölln podczas jednego ze swych lotów. Jeśli zdecydujecie się odwiedzić to miejsce znajdziecie tu muzeum oraz mnóstwo tablic i pomników upamiętniających lot i lotnika. Drugą atrakcją, jaka znajduje się w tej małej miejscowości, jest IŁ-62 „Lady Agnes” oraz zlokalizowana obok kawiarnia-mini port lotniczy. Wszystko utrzymane w klimacie DDR, z klimatyczną obsługą – spotkacie np. pilota, który wylądował tu rzeczonym Iłem!

Wpisano go za to do Księgi Rekordów Guinessa! Pas ma 860 m i w całości pokryty jest trawą, jest to szybowisko. Dla niedowiarków polecam YouTube i filmik DieLandung. Aaaa! Zapomniałbym… Jeśli podczas wizyty w Stölln zechcecie zawrzeć związek małżeński, to nie ma z tym najmniejszego problemu. Ił-62 Lady Agnes służy jako urząd stanu cywilnego i sala ślubów!
Zespół pałacowo-parkowy w Żmigrodzie
Miejscówkę tę znajdziecie zaraz obok starej „piątki”, łączącej Poznań z Wrocławiem. Doskonała, żeby odpocząć w podróży i naładować baterie. Jest tu cicho, całość jest czysta i zadbana, a wiosenna zieleń tylko dodaje uroku. Na uwagę zasługują dwa budynki – pałac oraz wieża mieszkalna. Ten pierwszy, po renowacji w 2008 roku, zachowany został w formie trwałej ruiny, a jego ściana frontowa to idealne miejsce do zdjęć, wyraźnie kontrastuje z otoczeniem.
Nie ma ograniczeń w zwiedzaniu tej budowli. Drugi z budynków to wieża mieszkalna, której początki sięgają XIII w. warowni. Swój kształt zawdzięcza przebudowom w XVI i XVII w,. co uwiecznione jest na tablicach wmurowanych na wejściem. Obecnie mieści się tu punkt informacyjny. Wracając na parking, zauważycie także jeszcze jedną ciekawostkę parku – jest to odrestaurowany XIX w. maszt na chorągwie.
Szukacie inspiracji do tras motocyklowych? Odwiedźcie profil Motocyklem w Nieznane.
Zostaw odpowiedź