Nicky Hayden generalnie smykałkę do ścigania się wyssał z mlekiem matki, a może to była to zasługa ojca i braci, którzy od zawsze rywalizowali w rożnych cyklach na motocyklach. Nicky zaczął od Dirt Track, później były rozmaite motocykle sportowe, aż doszedł do mistrzowskiej korony w królewskiej klasie MotoGP.
Jak zobaczycie za chwilę, nie obce mu też jest supermoto. Film jest stary jak świat, bo pochodzi jeszcze sprzed czasów HD. Ale może w tym właśnie tkwi jego moc.