Spowodowała śmiertelny wypadek. Stanie przed sądem oskarżona o morderstwo - Motogen.pl

Polka, która w Niemczech spowodowała wypadek, w którym zginęło dwoje małych dzieci, będzie sądzona jak sprawczyni morderstwa. Taki zarzut postawiła jej niemiecka prokuratura.

Do wypadku doszło w czerwcu ubiegłego roku w Niemczech. Jak przeczytaliśmy w tamtejszych mediach, Polka ścigała się na publicznej drodze z innymi kierowcą. Na odcinku, gdzie obowiązywało ograniczenie do 70 km/h oboje kierowcy poruszali się z prędkością około 180 km/h.

Jak wykazało śledztwo, oboje kierowcy poruszali się po jednopasmowej drodze z ograniczeniem do 70 km/h. W pewnej chwili Polka podjęła próbę wyprzedzenia i wjechała na pas przeciwny, gdzie czołowo zderzyła się z innym pojazdem, którym podróżowała rodzina. Ojciec i matka odnieśli obrażenia, ale przeżyli wypadek, niestety dzieci poniosły śmierć – jedno na miejscu, drugie w szpitalu.

Polkę zatrzymano dopiero we wrześniu 2022 r. na podstawie wystawionego Europejskiego Nakazu Aresztowania, teraz stanęła przed sądem. Prokuratura wytoczyła najcięższe działa – oskarżyła kierującą o morderstwo, czyli działanie z zamiarem pozbawienia kogoś życia.

Podstawą do wysunięcia tak poważnych oskarżeń jest paragraf 315 niemieckiego kodeksu karnego, dotyczący zakazanych wyścigów. Wprowadzono go w 2016 r. po innym tragicznym wypadku, gdzie ścigający się kierowcy także doprowadzili do śmiertelnego wypadku. Przepis mówi o karze od roku do 10 lat pozbawienia wolności dla kierujących, którzy, w wyniku niebezpiecznej jazdy (np. nielegalnych ulicznych wyścigów) doprowadzą do śmierci użytkowników drogi.

Społeczna presja na poprawę bezpieczeństwa ruchu powoduje, że także w Polsce na sprawców tak drastycznych wypadków sądy patrzą z coraz mniejszą pobłażliwością. W głośnej sprawie śmiertelnego potrącenia na przejściu dla pieszych przy ul. Sokratesa w Warszawie, gdzie, jak wykazały ekspertyzy, kierujący przy prędkości 136 km/h uderzył ojca prowadzącego wózek z dzieckiem, sąd wydał wyrok skazujący sprawcę na 7 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności.

Prokurator także domagał się wówczas zmiany kwalifikacji czynu na zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Pełnomocnicy obrony wskazywali, że sprawca, Krystian O. nie hamował przed przejściem, co mogło wskazywać, że nie zamierzał uniknąć potrącenia.

źródło: der Spiegel


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany