Wypadek Marquez-Oliveira na GP Portugalii: nagranie, przyczyny oraz reakcje - Motogen.pl

Podczas pierwszej rundy MotoGP (widowiskowy triumf Bagnai) doszło do niemiłego wypadku pomiędzy Marquezem i Oliverią (oraz Martinem). Na Marqueza wylała się fala krytyki.

W miniony weekend rozegrała się pierwsza runda MotoGP 2023. Był to także „pierwszy raz” dla sobotniego wyścigu typu Sprint – czyli połowa normalnego dystansu. Jak się okazało, sobotni sprint był niesamowicie intensywny i emocjonujący. Wyścig główny w niedzielę zresztą też nie należał do nudnych.

Oba wyścigi zdominował aktualny Mistrz Świata, Francesco Bagnaia na Ducati. W niedzielę drugi na podium zameldował się Maverick Vinales trzymający fantastyczne tempo na Aprilii. Trzeci był pretendujący do walki w czołówce, Marco Bezzecchi na Ducati. Kosmiczna okazała się batalia o czwarte miejsce, którą zwyciężył Johann Zarco na Ducati.

Wypadek: Marc Marquez uderza, Miguel Oliveira upada

Jednym z najgoręcej omawianych wydarzeń weekendu jest wypadek podczas wyścigu głównego, w pierwszych okrążeniach: Marc Marquez widowiskowo skosił Miguela Oliveirę. Wypadek wyglądał poważnie, ale na szczęście obyło się bez poważnych uszczerbków na zdrowiu.

^ Shorts na YT z wypadkiem.

^ Film na FB z przeprosinami Marqueza i wypadkiem.

Jak później zostało wytłumaczone, Marc Marquez (oczywiście niecelowo) zblokował przednie koło – twarda przednia opona nie osiągnęła jeszcze odpowiedniej temperatury. Musiał odpuścić hamulec, a motocykl pojechał prosto. Marquez zdołał jedynie zawadzić Jorge Martina. Jednak nie zdołał ominąć kolejnego zawodnika. Miguel Oliveira został uderzony z dużą siłą w biodro – obaj zawodnicy polecieli w żwir.

Jorge Martin wprawdzie pojechał dalej, ale w drugiej części wyścigu także zaliczył uślizg przodu i nie dojechał do mety. Ma pęknięty duży palec u nogi. Miguel Oliveira jest mocno poobijany, bez złamań.

Jaka kara dla Marqeuza? Co tam się stało? Jak zareagowali zawodnicy i publiczność?

Po zablokowaniu przodu i przymusowym odpuszczeniu hamulca, Marquez miał już nikłe szanse na uratowanie sytuacji. Trzeba mu przyznać, że później zachował się poprawnie – gdy tylko podniósł się ze żwiru, natychmiast podbiegł sprawdzić co z Oliveirą. Gdy upewnił się, że ten jest w porządku, dopiero wtedy zainteresował się własnym motocyklem. Po powrocie do boksów przeprosił i zawodników, i zespoły. Jak się później okazało, Marc zakończył wypadek z pęknięciem kości nadgarstka/kciuka w prawej dłoni.

Organizatorzy nałożyli na Marqueza odpowiednią karę – w kolejnym wyścigu będzie musiał dwukrotnie przejechać dłuższe, karne okrążenie. Marc przyjął tę bez zawahania.

Odbiór zachowania Marqueza jest jednak głośno i mocno krytykowany. Gdy ten szedł do boksu Oliveiry, został głośno wygwizdany przez publiczność. Nic dziwnego – Miguel Oliveira jako Portugalczyk był w swoim domowym wyścigu, a przez cały weekend miał naprawdę dobre wyniki.

Oliveira przed kamerami przyznał, że przyjął przeprosiny Marqueza, że mają wzajemny szacunek, że incydenty wyścigowe się zdarzają. Jednak między słowami skrytykował zachowanie 8-krotnego mistrza świata. Powiedział, że skoro on wie, że w pierwszych okrążeniach twarda przednia opona może być niedogrzana, to zawodnik z takim doświadczeniem tym bardziej nie powinien podejmować w tej sytuacji nadmiernego ryzyka, które skończyło się w taki sposób.

[Aktualizacja] Marc Marquez nie pojedzie w GP Argentyny. Pęknięcie kości śródręcza wymagało operacji. Nie wiadomo, czy kara dwóch karnych okrążeń przejdzie na kolejną rundę


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany