Parkowanie na trawniku zimą, przed blokiem, na osiedlu, jaki mandat? - Motogen.pl

Parkowanie na trawniku, zimą, przed blokiem, na trawniku osiedlowym, przed domem, czy można, jaki mandat, ile punktów?

Czy można parkować na trawniku?

Z braku miejsc parkingowych, szczególnie tych bezpłatnych kierowcy coraz częściej wybierają na miejsce postoju rozjeżdżone tereny, na których wcześniej rosła trawa. Niestety, także klomby, zieleńce i trawniki, na których wciąż rosną rośliny. Oczywiście można zrozumieć motywy ich postępowania, ale niestety, wiąże się to ze sporymi mandatami.

Parkowanie na terenach zielonych (a więc wymienionych powyżej) to naruszenie artykułu 144 Kodeksu Wykroczeń, który cytujemy poniżej.

„Kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza roślinność albo depcze trawnik, lub zieleniec […], podlega karze grzywny do 1 000 złotych albo karze nagany”.

Standardowa procedura przewiduje wystawienie na miejscu mandatu do 500 zł. Jeśli jednak naruszenie przepisów jest rażące, straż miejska lub policja może skierować wniosek do sądu, który może orzec karę nawet tysiąc złotych. Standardowo jednak dużo zależy od oceny zniszczeń przez policjanta bądź funkcjonariusza straży miejskiej. W praktyce mandaty rzadko przekraczają 50-100 zł.

W przypadku, kiedy prowadzący pojazd parkuje, nie tylko niszcząc zieleń, ale i narusza inne przepisy, wówczas wystawiane mandaty są wyższe. Statystycznie ilość wykroczeń polegających na braku poszanowania dla terenów zielonych, traw, krzewów, a nawet drzew rośnie. W Warszawie, w samym sierpniu bieżącego roku wystawili 640 mandatów. Najwięcej na terenie Woli, Mokotowa i Targówka.

 To, że nie daliśmy się złapać na „gorącym uczynku”, nie znaczy, że nie dostaniemy mandatu. Pod nieobecność kierowcy strażnicy bądź policjanci często dokumentują fotograficznie wykroczenie. Na jej podstawie uruchamiana jest procedura ukarania sprawcy. Zatem za jakiś czas może czekać nas niespodzianka w postaci wezwania na komendę.

Jaki mandat za parkowanie na trawniku?

Tak, jak wcześniej wspomnieliśmy maksymalny mandat nałożony przez sąd to nawet 1000 zł. Standardowo funkcjonariusze w większości przypadków nakładają kwoty 50-100 zł. W skrajnych przypadkach, przy okazji większych szkód dla przyrody, bądź popełnienia dodatkowych wykroczeń kwota sięga 500 zł. Jednak kierowcy nie mogą zbytnio liczyć na uniknięcie kary. Oczywiście zdarzają się sytuacje, kiedy mandat będzie bezzasadny, ale wówczas najczęściej w ogóle nie będzie wystawiony.

Oczywiście kierowcy często się tłumaczą, że trawnik wcześniej został rozjeżdżony przez innych kierowców i od dawna nie ma tam żadnych roślin.

Wówczas dużo zależy od podejścia funkcjonariusza. Jeśli jednak jest to fragment terenu zielonego, ma pełne prawo do ukarania źle parkującego kierowcy. A odstępstwo to tylko kwestia jego odbioru sytuacji. Również zasłanianie się brakiem świadomości, że to teren zielony, bądź nieznajomością prawa nie będzie skuteczne. To kierowca musi mieć wiedzę, gdzie wolno parkować, a są to miejsca oznaczone znakami „parking”.

Ile kosztuje mandat za parkowanie na trawniku?

Maksymalny mandat za parkowanie na trawniku to 1000 zł, ale w postępowaniu sądowym. Policja bądź straż miejska najczęściej na miejscu nakładają do 500 zł w skrajnych przypadkach. Częściej jest to kwota 50-100 zł. Od czego zależy wysokość? Od indywidualnej oceny funkcjonariusza, zakresu zniszczeń oraz faktu, czy przy okazji nie złamaliśmy innych przepisów.

Parkowanie zimą przed blokiem

Zimą ciężko stwierdzić, czy dana przestrzeń jest terenem zielonym, szczególnie jeśli wszystko jest pokryte śniegiem. Rzeczniczka Straży Miejskiej w Warszawie w jednej z wypowiedzi stwierdziła, że abyśmy dostali mandat, potrzebne jest fizyczne uszkodzenie zieleni, co jest dość trudne w zimie, zwłaszcza kiedy go nie widzimy. Straż Miejska w Warszawie notuje znaczny spadek interwencji z tym związanych w okresie zimowym. Poza tym nie każdy czuje się w takich warunkach na siłach, aby jeździć autem. Dla odmiany znacznie wzrasta wówczas ilość interwencji związanych z niedostatecznym odśnieżeniem terenu. Reasumując: jeśli zaparkujecie auto na śniegu, pod którym jest zieleń, ale fizycznie jej nie uszkodzicie, nie powinniście dostać mandatu.

Parkowanie pod domem

Parkowanie przed domem na trawniku – dużo zależy od tego, czy trawnik jest w przestrzeni publicznej, czy prywatnej. Teoretycznie, jeśli fragment terenu, na którym parkujemy, należy do nas, policja ani straż miejska nie ma prawa wystawić nam mandatu. Jeśli jednak parkujemy na przestrzeni publicznej, wówczas jesteśmy narażeni na mandat. Oczywiście wyjątkiem jest aura zimowa, w czasie której fizyczne zniszczenie zieleni jest trudne a czasem wręcz niemożliwe. Zatem jeśli nie uszkodzimy wystających ponad śnieg krzaków czy drzew kara raczej nam nie grozi.

Parkowanie na trawniku na osiedlu

Parkowanie na trawniku na osiedlu wyznaczają odpowiednie znaki. A więc znak „parking” lub znaki poziome. Mimo że w wielu wypadkach są to tereny należące do wspólnoty zamkniętej, organizacja ruchu odbywa się zgodnie z obowiązującymi przepisami. Zatem parkowanie na trawnikach nie jest dozwolone. Powstaje przy tym pytanie, czy zarządca wspólnoty lub spółdzielni będzie chciał powiadamiać odpowiednie służby, zamiast załatwić sprawę bezpośrednio z właścicielem. Inaczej ma się sprawa w przypadku ogólnodostępnych osiedli. Tam straż miejska i policja ma jak najbardziej prawo interweniować i mandaty są wystawiane często.

Przeczytaj także: pierwszeństwo na rondzie, wyprzedzanie pojazdu uprzywilejowanego, światła kolizyjne i bezkolizyjne!!!


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany