Producent z Iwaty z lekkim opóźnieniem, ale za to z mocnym przytupem dołącza do walki w klasie motocykli super naked. Najważniejsza informacja jest taka, że MT-10 będzie wyposażona w silnik z R1, ale oczywiście jego moc została ograniczona. Motor będzie generował moc 160,4 KM i dysponował momentem obrotowym wynoszącym 111 Nm. To wszystko przy masie 210 kilogramów.
Zobacz również: Yamaha MT-10 w mrocznym klipie promocyjnym
Im dalej w las, tym ciekawiej. Motocykl będzie wyposażony w przepustnicę ride-by-wire z YCC-T (Yamaha Chip Controlled Throttle), kontrolę trakcji, tryby jazdy, ABS oraz w pełni regulowane zawieszenie wzorowane na tym z modelu YZF-R1.
Ptaszki na mieście ćwierkają, że Yamaha MT-10 ma kosztować 56 500 złotych, a więc mniej niż Ducati Monster 1200 i KTM 1290 Super Duke R. Tańsze są jedynie BMW S1000R, które legitymuje się bardzo zbliżoną mocą oraz Kawasaki Z1000.