Tragicznie zmarły motocyklista, Marco Simoncelli, dzisiaj świętowałby swoje 25 urodziny.
Wschodząca gwiazda MotoGP, jaką niewątpliwie był Simoncelli, gdyby nie tragiczny wypadek na torze w Malezji podczas poprzedniego sezonu, dzisiaj, czyli 20 stycznia, obchodziłby swoje 25 urodziny. Ten młody kierowca debiutował w 2002 w klasie 125, a w 2008 roku w 250 sięgnął po najwyższe laury. Na tydzień przed śmiercią Marco zdobył drugie miejsce podczas wyścigu na Phillip Island. Niewiele wcześniej podpisał kolejny kontrakt z Hondą na starty w 2012 już na motocyklu o pojemności 1000 ccm. Niestety, do tych startów nie doszło.
Przypominamy, że została powołana fundacja upamiętniająca Marco Simoncelliego. Więcej o jej działalności dowiedziecie się ze strony: www.marcosimoncelli.it.