Koniec drogowej Yamahy R1 w tym roku - to już (niestety) oficjalne - Motogen.pl

Yamaha R1 2024 będzie ostatnim rocznikiem 4-cylindrowego superbike’a w Europie. To koniec wersji z homologacją drogową. Pozostaje tylko wersja torowa…

Segment motocykli supersport/superbike niestety skurczy się w najbliższym czasie. Yamaha podjęła decyzję o zaprzestaniu rozwoju flagowego, sportowego modelu R1 pod kątem europejskich norm emisji spalin. Yamaha R1 nie otrzyma standardu Euro 5+, a to oznacza z kolei, że produkcja będzie mogła trwać do roku 2024.

W prawie unii Unii Europejskiej istnieje jednak coś takiego jak Końcowa Partia Produkcji. Prawo to dopuszcza dodatkowy, 2-letni okres sprzedaży tych egzemplarzy, które zostały wyprodukowane w mijającym roczniku ze starą normą emisji. Oznacza to w praktyce, że ostatnim rocznikiem produkcji dla homologowanej na drogi publiczne, europejskiej Yamahy R1 jest 2024. Jednak egzemplarze MY’24 oczekające „na magazynie” mogą być sprzedawane aż do końca kalendarzowego roku 2026.

Zaledwie kilka miesięcy temu Yamaha świętowała 25-lecie modelu R1, a dziś w rozmowie z polskim oddziałem Yamaha Motor Polska otrzymaliśmy oficjalnie potwierdzenie zakończenie rozwoju modelu. Istnieje jednak pewne „ALE”…

Yamaha R1 RACE / GYTR tylko na drogi wyścigowe?

Nie ma wątpliwości, że Yamaha R1 pozostanie w ofercie jeszcze wiele lat. Wciąż będzie można ją kupić, ale bez homologacji drogowej. To dlatego, że Yamaha wspiera zawodników i sport motorowy. R1 z całą pewnością będzie dostępna, ale w wersji RACE, czyli w odmianie do użytku torowego, bez możliwości jazdy po drogach publicznych. Z pewnością nie zniknie też wersja GYTR z fabrycznymi modyfikacjami torowymi. Dokładnie tak samo, jak w przypadku Yamahy R6 Race / GYTR – od 2021 roku wyłącznie w wersji torowej.

Torowa Yamaha R1 GYTR jest już w sprzedaży.
Torowa Yamaha R1 GYTR jest już w sprzedaży.

Co dalej z supersportową serią R od Yamahy?

Wygląda na to, że już w niedalekiej przyszłości nie będzie można kupić żadnego homologowanego motocykla sportowego Yamahy z 4-cylindrową rzędówką. (Ciekawe, co z MT-10?) Co nie znaczy, że linia modelowa R w ogóle zniknie. W ofercie pozostają: R125, R3, R7.

Gorąco wyczekujemy także nowiutkiej Yamahy R9 z trzycylindrowym silnikiem CP3, choć tutaj plotki się zmieniają i istnieje ryzyko, że premiera odbędzie się później, niż w 2024 roku. Nie wykluczone także, że Yamaha odświeży R7, która miała swoją premierę w połowie roku 2021 (może wersja R7 SP?). Stay tuned!


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany