[UPDATE] Prośba o pomoc - Polacy utknęli w Argentynie - Motogen.pl

O co chodzi? Śmiałkowie są w trakcie wyprawy Moto Xpress Tour, której celem jest przejechanie 50 tysięcy kilometrów przez 36 krajów i 5 kontynentów w 365 dni. Niestety mają przymusowy przystanek w Argentynie, a na wyciągnięcie ich z kłopotów potrzeba aż dwóch tysięcy dolarów.

Oto treść wiadomości zamieszczonej na fan page wyprawy:

„Słuchajcie!
Motocykliści w potrzebie! Nasz trip dookoła świata został zatrzymany w Argentynie, na początku ostatniego etapu. Argentyński port policzył sobie ponad 2000 dolarów za rozpakunek motocykli. Nie stać nas na to. Jeśli nie wpłacimy tej kwoty do 7 dni nasze motocykle zostaną… zezłomowane, a my będziemy zmuszeni kontynuować trip na piechotę. Jeśli możecie pomóc, prosimy o wsparcie. Pod poniższym linkiem można kupić nasze wyjazdowe koszulki, cała kwota zebrana ze sprzedaży zostanie przeznaczona na wykupienie Hakuny i Mataty, czyli naszych Yamaszek XT600. Jeśli nie chcecie kupować koszulki, możecie zrobić przelew, nie ważne czy na 1, 2, czy 5 zł, dla nas każda złotówka się liczy. Jeśli macie inne pomysły, albo możliwość pomocy to też jesteśmy otwarci! Piszcie!”

Koszulki można zakupić na Allegro. Wiemy również, że zebrano już 27% potrzebnej kwoty.

Jeżeli ktoś chce wesprzeć uczestników Moto Xpress Tour i pomóc im w odzyskaniu motocykli, to może również przelać dowolną kwotę na ich konto bankowe, którego dane podajemy poniżej.

Krzysztof Wróblewski
Ul. Orkana 58
51-153 Wrocław
Konto Bank Zachodni WBK: 68 1090 2402 0000 0001 1238 1534

Update z godziny 21:20

Na fan page wyprawy pojawiła się informacja, że zebrano już 55% potrzebnej kwoty. Poniżej możecie zobaczyć film, który rozjaśni Wam sytuację.

Aktualizacja z dnia 14 czerwca:

Drodzy Państwo, mamy już 82% kwoty potrzebnej nam do wykupienia motocykli. – uzyskaliśmy przedłużenie terminu do 19.06 – skontaktowaliśmy się z radcą prawnym z Polski, który mieszka w BA i doradził nam jak mamy postępować dalej – skontaktowaliśmy się z międzynarodową organizacją zajmującą się frachtem morskim, żeby zapytać ich o opinię odnośnie opłat – Pomimo maili i telefonów nadal nie mamy żadnej odpowiedzi z hangaru (idziemy tam dziś porozmawiać o opłatach) Będziemy informować na bieżąco. Dziękujemy WSZYSTKIM za olbrzymią pomoc i wsparcie duchowe

Autor: Wojciech Grzesiak