Kochasz motocykle, które zbudowano z pasji i miłości do sztuki, piękna oraz krętych dróg? Które stają się kultowe, zanim trafią do sprzedaży? Nie możesz przegapić tego, co będzie się dziać na naszym serwisie i w naszych Social Mediach (FB, Instagram). Forza Italia w dniach 5 – 11 sierpnia 2019! Już nie możemy się doczekać.
Wydaje się, że aby zostać motocyklistą, wystarczy jedynie mieć motocykl… ale to tylko połowa prawdy. By być motocyklistą, trzeba jeździć na motocyklu, a żeby to robić komfortowo i bezpiecznie, trzeba wyposażyć się w szereg akcesoriów i ubiorów motocyklowych. Gdzie? To oczywiste!
Na pierwszy tydzień, na pierwszy ogień, podczas naszej wakacyjnej akcji Lato w Mieście, idą motocykle bawarskiego producenta. Jesteś fanem marki BMW? Nie możesz przegapić tego, co będzie się działo na naszym serwisie w dniach 22-28 lipca!
6 wakacyjnych tygodni, kilkanaście marek motocykli, testy najnowszych modeli, konkursy, dni otwarte u dealerów, wspólne przejażdżki z czytelnikami – te wszystkie rzeczy zawierają w sobie trzy słowa: Lato w Mieście!
Piękno, ekskluzywność, osiągi – to cechy marki MV Agusta, która po przerwie wróciła na polski rynek. Jednym z najnowszych modeli jest Dragster 800, którym w wersji RR mieliśmy okazję przetestować we Włoszech. Zakręty, piękne widoki i okolice jeziora Lago Maggiore wydają się naturalnymi warunkami, żeby poznać ten piękny motocykl, fabrykę oraz cały klimat związany z marką.
Co to za dziwne porównanie! Przecież to są zupełnie inne motocykle, których nie ma co, a nawet nie powinno się ze sobą zestawiać! Może i tak, ale my postanowiliśmy to zrobić!
Są motocykle, którymi choć nigdy nie jeździliście, wiecie, że będzie ogień. Choć amerykański Indian produkował masowo do tej pory jedynie motocykle spod znaku chopper/cruiser/bobber, to zapowiadany szosowy flat trackowiec – FTR 1200 – zrobił na mnie takie wrażenie, że… jego plakat powiesiłem sobie nad redakcyjnym biurkiem i czekałem na telefon od imporera…
Nie jeździłem dużą liczbą ciężkich, klasycznych motocykli, bo po prostu sprzęty te nigdy jakoś nie były priorytetowe i ledwo się mieściły w kręgu moich zainteresowań… Jednak dzięki mojej pracy miałem okazję nadrobić zaległości.
Yamaha swoją „małą” Tenerą postanowiła połączyć dwa światy. Zbudować motocykl, który tak samo dobrze będzie radził sobie w terenie jak i na szosie, prawdziwe wyprawowe enduro dla prawdziwych twardzieli, dla których offroad to coś więcej niż szuter i półkilometrowy przejazd po polnej drodze. W końcu udało mi się sprawdzić, czy to trudne zadanie udało się Yamasze wykonać.
Są motocykle o doskonałych osiągach, perfekcyjnym prowadzeniu, dużej dzielności terenowej czy doskonale nadające się do turystyki. Przedstawiciel każdej z tych grup jest perfekcyjny w tym, do czego został zaprojektowany. Niestety, coraz częściej wraz z przystosowywaniem motocykla do danej funkcji pozbawia się właściciela prawdziwej, dziecięcej radości z jazdy. Na szczęście do redakcji trafił motocykl, który nam ją serwuje w nadmiernej wręcz ilości…