Intermot 2016: wśród nowych motocykli Yamaha scrambler oraz nowe wcielenie MT-09 i MT-10 - Motogen.pl

SCR 950 bazuje w głównej mierze na znanej XV950. Jej stylistyka patrzy jednak lekko w stronę znanej z lat 80-tych XT550s. Gumowe osłony lag, szprychowe koła oraz wysokoprofilowe opony z terenowym bieżnikiem jej mu rasowego scramblerowatego wyglądu.

Kompaktowy dwucylindrowy silnik w układzie V pod kątem 60% chłodzony powietrzem został przeniesiony z modelu XV. Jednostka generuje 51 koni mocy oraz 58,6 Nm momentu obrotowego już przy 3000 obrotów. Odmiennością SCR 950 od innych pojazdów tego typu będzie przeniesienie napędu za pomocą pasa zębatego. Ciekawe jak to rozwiązanie sprawdzi się w prawdziwym terenie?

Yamaha zapowiedziała również odświeżenie swojego już trzyletniego modelu MT-09. Nowa generacja reprezentantki „Mrocznej strony Japonii” otrzymała podwójne lampy przednie wykonane w technologii LED, co mocno nawiązuje do stylistyki jej większej siostry MT-10.  O 30mmm skrócono też ramę pomocniczą, na której osadzone jest siedzenie i zakończono ją światłem LED. Poza zmianami stylistycznymi nowa dziewiątka wyposażona została w sprzęgło firmowane przez Assist & Slip (A & S),  które ma zapewnić bardziej precyzyjną obsługę w ruchu miejskim. Dodatkowo w standardzie motocykl zyskał Quickshifter umożliwiający przebijanie biegów bez sprzęgła i odpuszczania gazu w górę.   

Także tegoroczny bestseller Yamaha MT-10 nie pozostaje bez upgradu. Otrzyma on ulepszony Quicshifter jako wyposażenie standardowe. Dodatkowo zmodyfikowano mapping silnika w celu uzyskania jeszcze lepszej i bardziej płynnej reakcje na gaz w pełnym zakresie obrotowym.

Yamaha MT-10 doczekała się jednocześnie swojej wersji SP, której głównym wyróżnikiem jest zaczerpnięty z modelu YFZ-RM1 system zawieszenia  Öhlins Electronic Racing Suspension (ERS) oraz nowoczesny wyświetlacz ciekłokrystaliczny (TFT). To sprawia, że SP zyskuje jeszcze bardziej agresywnego sportowego rodowodu. System zawieszenia SP kontrolowany przez SPU (Suspension Control Unit) – podobnie jak w modelu R1 – na bieżąco monitoruje dane przekazywane za pośrednictwem szeregu czujników. Następnie SCU oblicza optymalne ustawienia kompresji i tłumienia odbicia dla danych warunków jazdy i wdraża je w trybie natychmiastowym nieustannie korygując trakcję. Kierowca nawet tego nie poczuje, lecz wrażenia z jazdy są niepowtarzalne. Wersja SP będzie dostępna wyłącznie w jednym malowaniu srebrno – błękitno – karbonowym co ma podkreślić jeszcze bardziej jej ścisłe pochodzenie od wersji M1.