Buell Blast – zrób sobie stolik - Motogen.pl

Eric Buell wyszedł z założenia, że jego praca ma być niepowtarzalna, a motocykle inne niż cała reszta. Dlatego, pokazując projekty maszyn planowanych na 2010 rok, nie pokazał długo oczekiwanego Blasta. Pokazał za to coś zgoła innego…

Podczas gdy prace nad motocyklem Buell Blast trwały około 9 lat, na rynku pojawiło się wiele propozycji konkurencji i Eric uznał, że są one zbyt bliskie jego projektowi, oraz że Blast nie oddaje Buellowskiego ducha, co może tylko zaszkodzić firmie. Odziany we wzmocnione plastiki, ważący ok. 170 kg Blast, którego pojemność wynosić miała 500 ccm, a moc 34 KM, wydawał się idealnym motocyklem dla początkującego, którego z oczywistych względów w ofercie Buella nie było. Jednak słodki, malutki motocykl, zdaniem firmy, może być równie fantastycznym stolikiem tudzież pracą artystyczną i dużo lepiej prezentuje się jako kostka metalu i plastiku, niż jako wchodzący na rynek motocykl.

Filmik z niszczenia jednego egzemplarza możecie obejrzeć tutaj. Ponadto na stronie Buella umieszczono filmik z pożegnania Blasta i kilka dodatków, m.in. tapety z nowym wizerunkiem motocykla. Taką kubistyczną formę można by sobie zakupić, nieprawdaż? I zrobić sobie podstawkę pod lampę albo stolik, albo zrzucić Blasta teściowej na głowę. Nie będzie można tylko na nim jeździć.

P.S. Blasty, które ostały się w ośrodku szkolenia początkujących motocyklistów Harley-Davidson Rider’s Edge, mają zdjęte znaczki Buella.
Szkoda czasu na sentymenty, Buell musi dbać o wizerunek. Ciekawe podejście…
 

Więcej o motocyklach Buell