Zakaz pojazdów spalinowych? Brytyjscy motocykliści proponują radykalną alternatywę - Motogen.pl

Brytyjscy motocykliści walczą o zachowanie silników spalinowych po roku 2035. Krucjata może się powieść, ponieważ Wielka Brytania nie jest już członkiem UE.

Inicjatorem wspomnianej „krucjaty” w obronie tradycyjnej motoryzacji została w imieniu motocyklistów grupa MAG (Motorcycle Action Group). W tym celu jej przedstawiciele spotkali się z ministrem ds. dekarbonizacji i technologii, aby przekazać mu deklarację sprzeciwu wobec planowanego zakazu stosowania silników spalinowych po 2035 r.

MAG swoje racje dokumentuje faktem, że część krajów UE otwarcie sprzeciwia się pomysłowi zakazania sprzedaży pojazdów z silnikiem wewnętrznego spalania (ICE). Praktyka pokazuje jednak, że 28 marca, kiedy przyjęto rozporządzenie w tej sprawie, przeciw była tylko Polska. Zarówno Włosi, jak też Bułgaria, Rumunia i Niemcy poparli wprowadzenie nowych przepisów. MAG twierdzi jednak, że wciąż jest dla Wielkiej Brytanii możliwość pójścia własną drogą.

Zdaniem MAG wykluczenie nowych motocykli spalinowych z rynku przysporzy ogromnych trudności obywatelom Wielkiej Brytanii i zaszkodzi brytyjskiej gospodarce. MAG proponuje własną, radykalną alternatywę, która, zdaniem organizacji, ma znacznie poprawić transport na terenie Wielkiej Brytanii, poprawi jakość powietrza i zmniejszy emisję, a jednocześnie wzmocni gospodarczo kraj.

Przedstawiciel MAG Neil Liversidge podsumował spotkanie następująco:

Nie spodziewaliśmy się, że po spotkaniu minister ogłosi zwrot w sprawie polityki klimatycznej, ale mogę powiedzieć, że wyraźnie przedstawiliśmy nasze stanowisko w sprawie zakazu silników spalinowych. Pokrótce omówiliśmy alternatywne rozwiązanie MAG dla przyszłości transportu z szybką rozbudową zelektryfikowanego systemu transportu publicznego w połączeniu z różnorodnymi technologiami w prywatnym sektorze zmotoryzowanym. Nie ma powodów, dla których pojazdy elektryczne i spalinowe nie mogłyby współistnieć w celu stworzenia zróżnicowanego i odpornego systemu transportowego.

MAG ma nadzieję, że Wielka Brytania stanie się liderem „trzeciej drogi” w walce o ratowanie klimatu naszej planety. Motocykliści z Wysp chcieliby pokazać, że radykalne działania wcale nie muszą oznaczać przymusowej elektryfikacji, która w wielu przypadkach może być równoznaczne ze zniszczeniem gospodarki i kultury motoryzacyjnej.


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany