Rękawice Alpinestars SP-8 - tanie i dobre - Motogen.pl

Kolejna generacja rękawic Alpinestars SP-8 została przedstawiona w ubiegłym roku. Poprawiono wygląd, wygodę oraz bezpieczeństwo. Rękawice są bardziej agresywne, ale jednocześnie zachowują swój klasyczny wygląd. Zmieniono również ochraniacze kostek oraz sposób zapinania rzepu. Na wysokości środkowej części dłoni oraz pomiędzy kostkami zastosowano perforowaną skórę dla lepszej wentylacji. Między trzecim i czwartym palcem zastosowano mostek, który ma zapobiegać rolowaniu palców. Oprócz tego na dłoni, palcach i nadgarstku znajdziemy piankowe wkładki EVA, które mają zapewnić dodatkową ochronę podczas upadku. Kontstrukcja zapięcia jest bardzo prosta i składa się ono jedynie z rzepu. Producent nie przewidział możliwości jakiejkolwiek dodatkowej regulacji.

Pierwsze starcie

Rękawice testowe otrzymałem w kolorze biało-czarnym. Od całości odstaje jedynie „zbuntowany” czerwony napis Alpinestars na małych palcach. Wewnątrz dłoni również znajdziemy efektowne akcenty w postaci haseł przewodnich marki: na lewej dłoni „One goal”, na prawej „One vision”. Wiem, że to drobiazgi, ale zwracam uwagę na takie rzeczy. Poza dobrym wyglądem rękawice sprawiają wrażenie dobrze uszytych. Nie ma wystających nitek, a wszystkie szwy są precyzyjnie wykonane. Logotypy oraz napisy wewnątrz dłoni również są bez zarzutu.

 

Po „rozjeżdżeniu” (potrzebowałem ok. 300 km) rękawice leżą idealnie, a wszystkie protektory są doskonale dopasowane do dłoni. Problem pojawi się jednak, kiedy spróbujemy założyć je na rękawy kurtki skórzanej. Wówczas SP-8 ledwo się dopinają i czuć, że nadgarstek jest uciskany. Jazda z rękawicami założonymi na zewnątrz rękawów (w moim przypadku) możliwa jest wyłącznie w kurtkach tekstylnych, niezależnie od tego czy dokładam podpinkę, czy nie. Jest to jedyny poważny minus, który odnotowałem.

 

 

Jazda z rękawicami założonymi na zewnątrz rękawów może powodować dyskomfort.

Wrażenia z jazdy

Sportowo-turystyczny styl rękawic nie jest tylko marketingowym sloganem. Alpinestars SP-8 zdecydowanie lepiej sprawdzają się podczas jazdy w pozycji lekko sportowej (naked) niż podczas jazdy motocyklem, który ma podwyższoną kierownicę (na przykład Hondą CTX1300). Na torze SP-8 również sprawdzą się świetnie. Ich bardzo dobra ergonomia pozwala na sprawne operowanie manetką i klamkami, a materiał EVA nie tylko zapewnia dodatkową ochronę, ale również poprawia chwyt.

 

SP-8 bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie w kwestii komfortu termicznego i odporności na deszcz. Pomimo posiadania szerokiej perforacji możliwa jest jazda w niższych temperaturach oraz podczas deszczu. Jadąc przez miasto w środku jesiennej nocy nie miałem wrażenia, jakby zaraz miały mi odpaść dłonie – pomimo że było około 7-8 stopni. Oczywiście przy dłuższej jeździe pewnie miałbym ochotę sobie je odgryźć. Jednak naprawdę komfortowy zakres temperatur do jazdy w tych rękawicach zaczyna się (przynajmniej dla mnie) od 15 stopni. Jeśli chodzi o odporność na deszcz, to wytrzymują na tyle długo, że można spokojnie znaleźć bezpieczne schronienie. 

Tanie i dobre

Alpinestars SP-8 dostępne w rozmiarach od S do 3XL oraz następujących kolorach: czarny/biały, czarny, czarny/żółty fluoresencyjny. Dostępne są również modele dla kobiet. Posiadają kilka drobnych wad, jednak biorąc pod uwagę ich spozycjonowanie oraz cenę 289 zł można uznać, że stanowią idelny kompromis pomiędzy jakością, ceną i funkcjonalnością. Testowane rękawice przejechały ze mną od sierpnia ponad trzy tysiące kilometrów i lekkie ślady zużycia widać tylko na „harmonijce“ znajdującej się na wysokości nadgarstka. Jeżeli szukacie dobrych i niedrogich rękawic to spokojnie możecie dodać SP-8 do swojej listy motocyklowych zakupów.

 

PLUSY: MINUSY:

– bardzo dobry stosunek jakości do ceny,

– doskonałe dopasowanie,

– bardzo dobra wentylacja,

– przyzwoita odporność na deszcz,

– znośny komfort termiczny nawet przy jesiennych temperaturach.

– problem z założeniem na zewnątrz skórzanej kurtki.

 

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany