Dlaczego zawodnicy MotoGP wystawiają nogę przy hamowaniu? - Motogen.pl

Sprawę machania wewnętrzną nogą w wyścigach raz na zawsze tłumaczy Mistrz Świata, Sylvain Guintoli.

Na pewno zauważyliście, że najlepsi zawodnicy motocyklowi świata przy hamowaniu do zakrętu wystawiają wewnętrzną nogę. Dziś jest to całkiem popularny manewr, a po raz pierwszy zastosował go Valentino Rossi w 2005 roku. Ale po co?

Sprawę wyjaśnia Sylvain Guintoli. Ten 38-letni Francuz ścigał się w GP 250, w MotoGP, w World Superbike (gdzie zdobył tytuł Mistrza Świata WorldSBK!), a aktualnie jest kierowcą testowym w ekipie Suzuki MotoGP. Posiada więc odpowiednie podstawy, aby nam co-nieco wytłumaczyć, a czyni to w swoim vlogu:

Zalety wystawiania nogi przy hamowaniu:

  1. Obniża środek ciężkości przy hamowaniu.
    – Wyprostowanie nogi powoduje, że środek ciężkości zestawu motocykl-zawodnik się zmienia, zostaje obniżony. Poprawia to stabilność i wydajność hamowania.
  2. Więcej ciężaru na tył motocykla.
    – Dzięki wyprostowaniu nogi, można skuteczniej przesunąć ciało na tył motocykla. Więcej ciężaru oprzeć można na własnym tyłku oraz na zewnętrznym podnóżku, co poprawia pozycję ciała.
  3. Więcej siły „core”.
    – Po wyprostowaniu nogi, skuteczniej można użyć mięśni lędźwi, bioder i brzucha, co poprawia komfort i stabilność hamowania, a także odciąża przedramiona.
  4. Oparcie o zbiornik.
    – Po opuszczeniu nogi zdecydowanie skuteczniej można zaprzeć się udem (nogi zewnętrznej) o zbiornik przy hamowaniu.
  5. Hamulec aerodynamiczny.
    – Wystawienie nogi to dodatkowy opór powietrza, co stwarza kilka zalet. Po pierwsze minimalnie skraca drogę hamowania. Po drugie napór powietrza odciąża ciało od przeciążenia przy hamowaniu. Po trzecie opór powietrza wewnątrz zakrętu zachowuje się jak kotwica, odwracając motocykl w pożądanym kierunku.
Nogę wystawiają niemalże wszyscy zawodnicy MotoGP.

Sylvain zaznacza, że mierzalne zyski z wystawiania nogi są marginalne. Oszczędności czasu okrążenia można byłoby zauważyć dopiero jeżdżąc na limicie: „Jeżeli nie próbujesz ustanowić właśnie nowego rekordu na swoim lokalnym torze, nie przejmuj się wystawianiem nogi.”

Dziś wystawianie wewnętrznej nogi nikogo nie dziwi. Ale gdy Valentino Rossi robił to po raz pierwszy, korzystał z jeszcze jednej ważnej zalety – psychologicznej. Przeciwnicy nie do końca wiedzieli co się dzieje, dlaczego noga spadła z motocykla, wycofywali się. Przy okazji Vale zostawiał mniej miejsca po wewnętrznej. Wystawienie nogi zamykało przeciwnikom drogę. Rossi, pytany o powody wystawiania nogi, często odpowiadał (wymijająco): „Nie wiem czemu to się dzieje. Po prostu wydaje mi się naturalne.”

Guintoli zadaje sobie pytanie, czy są jakieś wady wystawiania nogi – raczej nie ma żadnych. Co najwyżej trzeba częściej wymieniać buty z powodu zdzierających się podeszw.

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany