Walczymy o Tor Poznań! - Motogen.pl

Mające miejsce ostatnio zamieszanie wokół toru Poznań znają chyba wszyscy, którym nie jest obojętna sprawa przyszłości polskich wyścigów motocyklowych.

Medialna wrzawa po doniesieniach o bezsensownych ograniczeniach norm głośności, odwołania treningów, a nawet zamknięciu toru zdążyła już nieco opaść, jednak jak zwykle nachodzi pytanie: i co dalej?

Zamiast bezsensownie i bezpodstawnie krytykować brak rozwiązań, parę osób postanowiło wziąć sprawy w swoje ręce. 28 lutego strona www.motogp.pl rozpoczęła akcję zbierania podpisów pod petycję w sprawie obrony toru. Akcja zakończyła się wynikiem 4627 potwierdzonych i mających moc prawną podpisów. Pośród wpisów z łatwością odnaleźć można było wiele znanych nazwisk, zarówno z polskiej jak i zagranicznej sceny wyścigowej.

Powstała z tego prawie 100 stronicowa księga, która połączonymi siłami redakcji motogen.pl oraz motogp.pl została właśnie wręczona władzom Poznania.

Pan Maciej Frankiewicz pełniący stanowisko zastępcy Prezydenta Miasta Poznań znalazł w swoim napiętym grafiku czas również dla nas, walczących o przyszłość jedynego toru wyścigowego w Polsce. Dzięki temu poznać mogliśmy wszelkie szczegóły sprawy, a ta jak zwykle bywa jest bardziej pokręcona niż mogłoby się komukolwiek wydawać.

Traf chciał, że dokładnie w przeddzień naszego spotkania, rozmowy przeprowadzili działacze AW, władze miasta oraz przedstawiciele mieszkańców, którzy zamiast szukać porozumienia, podchodzili do sprawy bardzo roszczeniowo, cytuję: „zamknąć możliwość wariactw dla tych samobójców na motorach i szlifierkach, którzy zabijają się na ulicach”,

„zamknąć możliwość wariactw dla tych samobójców na motorach i szlifierkach, którzy zabijają się na ulicach”

oczywiście głupotę i bezsens tych słów przemilczę, bo skoro według mieszkańców motocykle stanowią realne zagrożenie na drodze, to po co zamykać bezpieczny dla innych ludzi tor? No właśnie…

Jak nietrudno się domyślić, spotkanie z mieszkańcami zakończyło się jedynie kolejną kłótnią. Co ciekawe, przedstawiciele mieszkańców gminy Przeźmierowo zapytani o konkretną liczbę osób, którym motocykle przeszkadzają nie potrafili udzielić sensownej odpowiedzi. To jeszcze nic, przedstawiciele mieszkańców zupełnie pogrążyli się ujawniając ile osób podpisuje się na chwilę obecną pod tą akcją. Siła wyszła z tego „olbrzymia”, bo rzucona została liczba piętnastu osób – jak to się ma do prawie 5 tys. podpisów petycji?

Automobilklub Wielkopolski chcąc być tą lepszą i przygotowaną na kompromisy stroną przedstawił dokładne zmiany w regulaminie i harmonogramie na sezon 2008, a są to m.in.:

  • Tworząc kalendarz imprez wprowadzono zasadę, by co drugi weekend wolny był od imprez sportowych mogących emitować hałas.
  • Wprowadzono zasadę, by w weekendy rezygnować z wynajmów sportowych mogących emitować hałas, między innymi w 2007 roku tor był wynajęty dla grup motocyklowych przez 28 dni weekendowych, w roku bieżącym nie ma takich wynajmów.
  • Przepracowano umowy i wprowadzono następujący zapis: Trzykrotne przekroczenie regulaminu dotyczącego głośności zrywa umowy najmu bez odszkodowania.
  • Wprowadzono zasadę, by długie weekendy były wolne od imprez sportowych generujących hałas, w 2007 roku tor był wynajęty w długie weekendy np. w dniach 1-4.05, 15-19.08
  • Opracowano i wdrożono harmonogram godzinowy jazd z przerwami trwającymi łącznie 1 godzinę.
  • Podczas wynajmów ograniczono liczbę poruszających się po nitce toru pojazdów – w tym samym czasie maksymalnie 25 motocykli.
  • Wprowadzono bezwzględny zakaz uruchamiana silników w godzinach wieczornych i nocnych, tj. od 17 do 9 rano.
  • Przepracowano harmonogram wyścigów i zastosowano zasadę, by klasy cichsze i mniej liczne startowały rano.
  • Przepracowano harmonogram wyścigów by maksymalnie skrócić czas ich trwania w każdym dniu.
  • Doposażono i zmodernizowano stanowiska do badań akustycznych, uruchomiono procedurę w celu eliminowania pojazdów przekraczających normy głośności.
  • Nawiązano współpracę z fundacją UAM w celu opracowania metod w efekcie których mieszkańcy odczują zmniejszenie hałasu
  • Wystąpiono z wnioskiem do urzędu gminy Tarnowo Podgórne o wydanie zgody na budowę wału dźwiękoszczelnego.
  • Ograniczono ilość dni dla organizacji imprez. Ilość dni przeznaczonych dla jazd sportowych generujących nadmierny hałas: 2007 – 86, 2008 – 62,5 = Spadek o 38%.
  • W sportach samochodowych ograniczono dopuszczalny poziom hałasu do 96+2 dB.
  • W sportach motocyklowych ograniczono poziom hałasu ze 107 do 102 dB.
  • Nawiązano współpracę z Fundacją Ekologiczną. W jej efekcie w kwietniu posadzonych zostanie ponad 1000 drzew, po to aby powstał system tzw. Zielonych ekranów.
  • Uruchomiono system monitoringu Toru Poznań – w każdej chwili można sprawdzić jakie pojazdy znajdują się na terenie Toru.


Oczywiście wszystkie te zmiany, które i tak dobijają dopiero co rozwijające się wyścigi, zostały przez przedstawicieli mieszkańców kolokwialnie mówiąc „olane”. Roszczenia trwają dalej.

Pojawiły się więc kolejne propozycje, po to aby zablokować pieniaczom z Przeźmierowa szanse na zabranie nam toru. Jedynymi sensownymi okazały się pomysły nasypów ziemnych i/lub postawienia ekranów odbijających dokuczliwe dźwięki. Najprawdopodobniej na tym zakończyłby się cały ten cyrk, gdyby nie jeden, bardzo bolesny szczegół: nagle bowiem okazało się, że grunty na których mogłyby powstać owe zapory nie są własnością AW!

grunty na których mogłyby powstać zapory nie są własnością AW!

Wspomnę tylko, że istniejące już bariery tłumiące hałas również znajdują się na gruntach o nieuregulowanych prawach własności, a sprawy o nie toczą się – o zgrozo – już od kilkunastu lat! Z doświadczenia wiem, że szybkie wyjaśnienie praw własności jest po prostu niewykonalne, więc i tu pies pogrzebany.

Jakie więc ustalenia wynieśliśmy z budynku urzędu miasta? Wychodzi na to, że jedyną szansą, przynajmniej czasowego zażegnania konfliktu są konkretne działania ze strony władz miasta Poznań. Kończąc spotkanie zostaliśmy zapewnieni, nie bójmy się użyć tego słowa: ZAPEWNIENI przez Pana Macieja Frankiewicza o tym, że w kierunku naprawy sytuacji na torze Poznań, zmierzającej w najlepsze do zabicia polskich wyścigów motocyklowych zostaną poczynione odpowiednie działania. Kilka pomysłów pojawiło się już nawet podczas spotkania – jak chociażby dźwiękoszczelne okna, czy specjalne ulgi podatkowe dla mieszkańców, jak widać wystarczy tylko pomyśleć.

Trzymamy za słowo Pana Frankiewicza, my ze swojej strony dopełnimy wszelkich starań, aby wypowiedziane słowa nie były rzucone na wiatr. Będziemy Was na bieżąco informować, jak tylko pojawią się kolejne szczegóły w tej sprawie.