Dakar 2016, etap IV: Dąbrowski i Czachor z awarią skrzyni! - Motogen.pl

Na szybkim i długim OSie, Kuba Piątek zajął 30. miejsce, w generalce jest 34.

 

– Odcinek był dość łatwy, jeśli tak można powiedzieć na Dakarze. Długi i bardzo szybki. Były proste nawet po kilkadziesiąt kilometrów, kiedy manetka była do końca zamknięta, choć motocykl dziś nieco słabszy na tej wysokości. Najważniejsze, że jest w bardzo dobrym stanie, tylko zabłocony i zakurzony. Jutro nie powinno być problemów ze sprzętem – komentował motocyklista ORLEN Team.

 

Kuba Piątek, fot. ORLEN Team 

 

Problemy sprzętowe miał natomiast Rafał Sonik, dopiero dwunasty na dzisiejszym etapie. Jedyny Polak w quadowej stawce w klasyfikacji generalnej jest 7.

 

– Mam problem z uszczelką przy sprzęgle, która przepuszcza olej. We wtorek sprzęgło było przeglądane i częściowo wymieniane, ale dziś znów pojawił się wyciek. Nie jest duży, ale kapie. W pierwszym dniu maratonu ani przez sekundę nie miałem pewności, czy dojadę do mety. Około 450 km pokonałem z duszą na ramieniu, bo już na dojazdówce zorientowałem się, że jest problem. Na biwaku nie będę niestety w stanie pozbyć się tej usterki, ale mogę zaopatrzyć się w olej i jutro jechać dalej – powiedział quadowiec startujący w barwach ORLEN Team.

 

Rafał Sonik, fot. ORLEN Team 

 

 

Pech dopadł natomiast Marka Dąbrowskiego i Jacka Czachora. Awaria skrzyni biegów w Toyocie Hilux zatrzymała załogę ORLEN Team na około siedem godzin. Na szczęście usterkę udało się naprawić, ukończyć etap. Dakar dla Marka i Jacka trwa! Załoga na metę odcinka specjalnego dotarła 8 godzin po zwycięzcy – Stephanie Peterhanselu. Heroiczna walka z awarią zakończyła się powodzeniem, choć przez długi czas zanosiło się na to, że to dla nich koniec Dakaru. Nic z tych rzeczy – Jacek Czachor przecież ukończył wszystkie Dakary, w których wystartował (13. na motocyklu i jeden jako pilot samochodowy), a Marek Dąbrowski również jest weteranem tego rajdu.

 

Marek Dąbrowski i Jacek Czachor, fot. ORLEN Team

 

Adam Małysz miał problemy zdrowotne. Jego organizm bardzo źle zniósł wpływ dużej wysokości. Mimo to zameldował się na mecie z 25. czasem, jest 18. w generalce.

 

Auto spisywało się dobrze, choć z powodu rozrzedzonego powietrza w niektórych miejscach trochę słabło. Niestety problemy miałem ja. Najpierw musieliśmy stanąć za potrzebą. Kazano nam dużo pić podczas przebywania na tych wysokościach. Ze względu na to, że nie było tak ciepło, jak zwykle na Dakarze, nie pociłem się tak bardzo i po przejechaniu może kilkudziesięciu kilometrów musieliśmy się zatrzymać. Po tym postoju od razu jechało mi się lepiej. Później jednak, może 100 kilometrów przed metą, znowu odczułem wpływ uciążliwej dla organizmu wysokości i zaczęła mnie boleć głowa. Takie są uroki tego rajdu. Potem zaliczyliśmy jeszcze kolejny postój – postawiliśmy na koła Martina Prokopa, który dachował 20 kilometrów przed finiszem – opowiadał Adam Małysz.

 

Adam Małysz. fot. ORLEN Team 

 

Coraz bliżej pierwszej dziesiątki jest debiutujący w samochodzie, były motocyklista ORLEN Team Kuba Przygoński, który po czterech etapach jest 14., a do lidera traci niewiele ponad 42 minuty.

 

Na tej wysokości samochód nie miał siły jechać. Auto było dziś dużo słabsze, ale wszyscy zawodnicy mieli te same warunki. Było dość dużo kurzu, co nie jest przyjemne i trudno się wyprzedza rywali. Na szczęście nie mieliśmy żadnych problemów, jechaliśmy dobrym, szybkim tempem. Jesteśmy zadowoleni. Samochód cały i zdrowy, nie mielimy nawet kapcia, więc zostały nam trzy zapasy na jutro – powiedział Kuba Przygoński, który rywalizację na dzisiejszym etapie zakończył na 18 miejscu, a w generalce jest 14.

 

Kuba Przygoński, fot. ORLEN Team 

 

 

Kolejny, piąty etap Dakaru rozpocznie się jeszcze wyżej, ok. 4500 m n.p.m., a później osiągnie rekordową w historii Dakaru wysokość: 4600 m n.p.m. To drugi odcinek maratonu, więc 642 kilometry po bezdrożach (w tym 327 km OS-u) będą ciężką przeprawą dla pojazdów. Dakar wjedzie do Boliwii, jednak zostanie tam tylko do soboty – zdecydowana większość trasy tegorocznego rajdu wiedzie przez Argentynę.

 

Dakar dopiero się rozkręca. Odcinki będą coraz trudniejsze. W Boliwii nie będą bardzo wymagające terenowo, ale na dużej wysokości, a później wracamy do Argentyny, gdzie na pewno będzie ciężko. Dziś rozmawiałem z Markiem Comą, pięciokrotnym zwycięzcą Dakaru, m.in. w ubiegłym roku, a obecnie dyrektorem zawodów. Powiedział: „Dakar dopiero się zaczyna, spokojnie, jeszcze zobaczycie, co się będzie działo” – powiedział Kuba Przygoński.

 

 

KLASYFIKACJA 4. ETAPU

Samochody

  1. PETERHANSEL (FRA), PEUGEOT 03:42:42 – –

  2. SAINZ (ESP), PEUGEOT 03:42:53 00:00:11 –

  3. LOEB (FRA), PEUGEOT 03:43:09 00:00:27 –

  4. AL-ATTIYAH (QAT), MINI 03:47:39 00:04:57 –

  5. DESPRES (FRA), PEUGEOT 03:48:26 00:05:44 –

  6. ALRAJHI (SAU), TOYOTA 03:48:41 00:05:59 –

  7. POULTER (ZAF), TOYOTA 03:48:57 00:06:15 –

  8. ROMA (ESP), MINI 03:49:52 00:07:10 –

  9. TERRANOVA (ARG), MINI 03:50:25 00:07:43 –

  10. GORDON (USA), GORDINI 03:51:16 00:08:34 –

18. PRZYGOŃSKI (POL) / RUDNITSKI (BLR) 04:00:17 00:17:35 –

25. MAŁYSZ (POL) / PANSERI (FRA) 04:04:12 00:21:30 –

99. DĄBROWSKI (POL) / CZACHOR (POL) 11:55:20 08:12:38

 

Motocykle

  1. GONCALVES (PRT), HONDA 03:49:29 – –

  2. BENAVIDES (ARG), HONDA 03:54:15 00:04:46 –

  3. FARIA (PRT), HUSQVARNA 03:54:55 00:05:26 –

  4. BARREDA BORT (ESP), HONDA 03:55:03 00:05:34 00:05:00

  5. MEO (FRA), KTM 03:56:13 00:06:44 –

  6. PRICE (AUS), KTM 03:56:17 00:06:48 –

  7. BRABEC (USA), HONDA 03:57:14 00:07:45 –

  8. FARRES GUELL (ESP), KTM 03:57:27 00:07:58 –

  9. QUINTANILLA (CHL), HUSQVARNA 03:57:34 00:08:05 –

  10. METGE (FRA), HONDA 03:57:45 00:08:16 –

30. PIĄTEK (POL) 04:05:17 00:15:48 –

 

Quady

  1. HERNANDEZ (PER), YAMAHA 04:53:23 – –

  2. M. PATRONELLI (ARG), YAMAHA 04:53:27 00:00:04 –

  3. UMBERT OKUMURA (PER), YAMAHA 04:53:51 00:00:28 –

  4. KARYAKIN (RUS), YAMAHA 04:53:59 00:00:36 –

  5. CASALE (CHL), YAMAHA 04:54:01 00:00:38 –

  6. COPETTI (ARG), YAMAHA 04:56:52 00:03:29 –

  7. MEDEIROS (BRA), YAMAHA 04:57:20 00:03:57 –

  8. ABU-ISSA (QAT), HONDA 04:57:40 00:04:17 –

  9. A. PATRONELLI (ARG), YAMAHA 04:57:41 00:04:18 –

  10. GONZALEZ FERIOLI (ARG), YAMAHA 05:01:46 00:08:23 –

12. SONIK (POL) 05:02:35 00:09:12 –

KLASYFIKACJA GENERALNA

Samochody

  1. LOEB (FRA), PEUGEOT 09:44:51 – –

  2. PETERHANSEL (FRA), PEUGEOT 09:49:39 00:04:48 –

  3. AL-ATTIYAH (QAT), MINI 09:56:00 00:11:09 00:01:00

  4. POULTER (ZAF), TOYOTA 09:57:22 00:12:31 –

  5. SAINZ (ESP), PEUGEOT 09:57:55 00:13:04 00:01:00

  6. DE VILLIERS (ZAF), TOYOTA 09:58:10 00:13:19 –

  7. HIRVONEN (FIN), MINI 10:00:33 00:15:42 –

  8. DESPRES (FRA), PEUGEOT 10:00:55 00:16:04 00:01:00

  9. TEN BRINKE (NLD), TOYOTA 10:04:16 00:19:25 –

  10. VASILYEV (RUS), TOYOTA 10:04:59 00:20:08 00:01:00

14. PRZYGOŃSKI (POL) / RUDNITSKI (BLR) 10:26:53 00:42:02 –

18. MAŁYSZ (POL) / PANSERI (FRA) 10:32:58 00:48:07 –

99. DABROWSKI (POL) / CZACHOR (POL) 18:28:49 08:43:58

 

Motocykle

  1. GONCALVES (PRT), HONDA 10:17:27 – –

  2. BENAVIDES (ARG), HONDA 10:21:53 00:04:26 –

  3. BARREDA BORT (ESP), HONDA 10:22:53 00:05:26 00:06:00

  4. SVITKO (SVK), KTM 10:25:35 00:08:08 00:01:00

  5. FARIA (PRT), HUSQVARNA 10:25:42 00:08:15 00:01:00

  6. WALKNER (AUT), KTM 10:26:40 00:09:13 –

  7. QUINTANILLA (CHL), HUSQVARNA 10:28:02 00:10:35 00:01:00

  8. PRICE (AUS), KTM 10:28:10 00:10:43 –

  9. MEO (FRA), KTM 10:30:51 00:13:24 –

  10. DUCLOS (FRA), SHERCO TVS 10:31:28 00:14:01 –

34. PIĄTEK (POL), KTM 10:58:50 00:41:23 –

 

Quady

  1. CASALE (CHL), YAMAHA 11:55:41 – 00:01:00

  2. MEDEIROS (BRA), YAMAHA 12:06:58 00:11:17 00:02:00

  3. PATRONELLI (ARG), YAMAHA 12:09:49 00:14:08 00:01:00

  4. HERNANDEZ (PER), YAMAHA 12:10:57 00:15:16 –

  5. PATRONELLI (ARG), YAMAHA 12:13:22 00:17:41 00:09:00

  6. GONZALEZ FERIOLI (ARG), YAMAHA 12:15:24 00:19:43 00:01:00

  7. SONIK (POL), YAMAHA 12:15:48 00:20:07 00:02:00

  8. KARYAKIN (RUS), YAMAHA 12:16:42 00:21:01 –

  9. ABU-ISSA (QAT), HONDA 12:17:18 00:21:37 –

  10. UMBERT OKUMURA (PER), YAMAHA 12:21:59 00:26:18 00:06:00