Ważna kampania. Pozytywnemu wizerunkowi motocyklistów szkodzi garstka z nas - Motogen.pl

Antymotocyklista? Tracisz nad sobą panowanie – pod takim hasłem francuska organizacja Mutuelle des Motards bezlitosnymi argumentami punktuje stereotypy przywoływane przez przeciwników jednośladów.

Hasło kampanii być może nic wam nie mówi, ale Francuzi natychmiast wiedzą o co chodzi. Oryginalne hasło „Antimotard. Tu perds ton sang froid” nawiązuje do wielkiego przeboju grupy Trust „Antisocial”, w którego refrenie pojawiają się słowa „Antisocial, tu perds ton sang froid”. Chodzi o przeciążenie otaczającym światem, które powoduje ogromną frustrację i irracjonalne zachowania, co Mutuelle des Motards przypisuje ludziom nastawionym antymotocyklowo.

Organizacja trafnie zauważa wzrost nastrojów antymotocyklowych, czego przykładem może być we Francji nie tylko pomysł na wprowadzenie obowiązkowych corocznych przeglądów dla jednośladów (serio! u nich tego wcześniej nie było!), ale także bezpardonowa walka z motocyklistami na drogach i parkingach, gdzie kierowcy jednośladów zmuszeni są płacić dokładnie tyle ile kierowcy samochodów.

Mutuelle des Motards wskazuje, że źródła negatywnych opinii na temat motocyklistów, czy nawet hejtu, szukać należy w zachowaniach niezgodnych z normami społecznymi, takich jak ryzykowna jazda, czy nadmierny hałas. Jednakże, jak przekonuje organizacja, nie można w żaden sposób obwniniać o nie całej motocyklowej społeczności.

Motocykliści i ryzykowna jazda lub hałas

To, że niektórzy motocykliści podejmują ryzykowne zachowania na drodze, jest dla wszystkich oczywiste. Dostrzegamy je także my – motocykliści. Byłoby jednak wielkim nadużyciem twierdzić, że są one popełniane przez wszystkich motocyklistów. Ogromna większość z nas jest dla kierowców innych pojazdów całkowicie niezauważalna, ponieważ trzyma się norm, jeździ zgodnie z przepisami i charakteryzuje uprzejmością na drodze.

Ludzki mózg w naturalny sposób zwraca uwagę na coś, co jest nietypowe, porusza się szybko i może stwarzać zagrożenie, ominie zaś obiekt, który porusza się zgodnie z ruchem innych pojazdów i przez to wtapia w tłum. Podobnie – w tłumie ubranych na szaro osób nasz wzrok przyciągnie jedna ubrana na żółto i to właśnie ją zapamiętamy.

Na poparcie swoich tez Mutuelle des Motards przywołuje statystyki wypadkowe z francuskich dróg – między 2010 a 2020 rokiem liczba ofiar śmiertelnych wśród motocyklistów spadła o 32 procent, zaś wśród motorowerzystów aż o 60 procent. Kolejny fakt: w prawie 66 procentach wypadków z udziałem osób trzecich to nie motocykliści zostali obarczeni odpowiedzialnością za zdarzenie.

Motocykliści i hałas

Fakt – niektórzy motocykliści i skuterzyści robią za dużo hałasu. Powodem jest zwykle jedna z trzech rzeczy: przelot, brak dB-killera lub atrapowicz. Jednak, jak podkreśla Mutuelle des Motards, po raz kolejny dotyczy to hałaśliwej mniejszości, ponieważ zgodnej z prawem większości, która spełnia wszelkie normy, po prostu nie słychać. I znów kilku bezmyślnych kierowców jednośladów pracuje nad złą opinią motocyklowej większości.

Motocykliści i zanieczyszczenie środowiska

Mutuelle des Motards słusznie zauważa, że przy dystansie mniejszym niż 5000 km przejeżdżanych rocznie (przeciętnie we Francji), motocykliści i skuterzyści stanowią tylko 2 procent ruchu. Podróż na motocyklu trwa krócej niż samochodem, ponieważ jednośladu nie dotyczy większość ograniczeń ruchu – np. korki. O ile zatem kierowca samochodu musi spędzić nierzadko ponad godzinę w drodze do pracy, kierowca skutera lub motocykla upora się z tym w trzykrotnie krótszym czasie, przez co spali mniej paliwa.

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany