MotoGP San Marino - spaghetti peperone - Motogen.pl

Moto3
Niedzielna uczta rozpoczęła się od wyścigu Moto3. Kwalifikacje zwyciężył Sandro Cortese, a pierwszy rząd uzupełnili Romano Fenati i Niccolo Antonelli. W drugiej trójce znaleźli się Danny Kent, Luis Salom i Jonas Folger.

Po starcie wyścigu na czoło wysunęli się Cortese, Kent i Folger. Na szykanie za prostą startową zderzyli się Calia, Pedone, Techer i Webb. Jak się okazało wypadek nastąpił z winy Webba, który przestrzelił pierwszy zakręt i zabrał ze sobą pozostałych zawodników. Na razie nie wiadomo czy poniesie konsekwencje tego zdarzenia. Trzy okrążenia później miał miejsce kolejny wypadek, w którym uczestniczyli Alex Marquez, Giulian Pedone i Louis Rossi.

W międzyczasie ukształtowała się prowadząca trójka w składzie Fenati, Cortese i Salom. W prowadzącej grupce jechali także Oliveira, Antonelli, Rins, Vazquez i Folger, a powoli doganiał ich Vinales. Dopiero na sześć okrążeń przed końcem wyścigu Maverick Vinales zbliżył się do podium. Fenati cieszył się prowadzeniem przez 20 kółek i w końcu został sprowadzony do parteru przez Cortese, Saloma i Rinsa, a później także przez Vinalesa.

Ostatnie okrążenie to była prawdziwa walka na noże. Vinalesowi udało się przebić na drugie miejsce, Cortese wysunął się na prowadzenie i odjechał od Saloma i Vinalesa. W tym całym zamieszaniu pojawił się Alex Rins i Romano Fenati. Alex Rins podczas wyprzedzania Vinalesa zmusił go do wyjazdu poza ryfle, a Fenati postanowił wejść między wódkę, a zakąskę i zgarnął trzecią pozycję.

Ostatecznie do mety jako pierwszy dojechał Cortese, na drugim miejscu podium stanął Salom, a na trzecim Fenati. Vinales przyjechał piąty tuż za Rinsem.

Moto2
Kwalifikacje do niedzielnych zmagań Moto2 zwyciężył Marc Marquez. Drugi czas należał do Pola Espargaro, a trzeci do Scotta Reddinga. Za ich plecami ustawili się kolejno Nakagami, Iannone i Luthi.

Tuż po starcie Marquez wystrzelił do przodu i utrzymał się na prowadzeniu w pierwszej szykanie. Na drugie miejsce załapał się Espargaro, a na trzecie Iannone. Simone Corsi wyjechał z toru, ale na szczęście nie skończyło się to upadkiem. Iannone tymczasem przypuścił skuteczny atak na Espargaro i znalazł się za Marquezem. Także Nakagami postanowił wyprzedzić Hiszpana i zgarnąć trzecie miejsce.

Na czwartym okrążeniu w motocyklu Gino Rea uszkodzeniu uległ silnik, a na nitce toru pojawiła się plama oleju. Dyrekcja postanowiła przerwać wyścig i powtórzyć procedurę startową. Zawodnicy ustawili się na polach według kolejności sprzed przerwy i mieli do przejechania 14 okrążeń.

Po restarcie wyścigu najlepiej ruszył Iannone, który objął prowadzenie. Espargaro z kolei spadł na piąte miejsce, a Marquez znalazł się na drugim. Na kolejnych okrążeniach spadł aż na czwarte. Osiem kółek przed końcem z toru wypadli Corsi i Takahashi. Na pięć okrążeń przed zakończeniem wyścigu na czoło wysunęli się Espargaro i Marquez, którzy zostawili Iannone w tyle. Za Iannone podążała z kolei trójka w składzie Kalio, Rabat i Redding, a Luthi znalazł się dopiero na siódmej pozycji.

Tak samo, jak w najmniejszej klasie, tak i tu wszystko rozegrało się na ostatnim okrążeniu. Tym razem głównymi aktorami byli Marquez i Espargaro. Espargaro próbował desperacko odpowiadać na udane ataki Marqueza i niewiele brakowało, a obaj zawodnicy wypadliby z toru.

Ze starcia zwycięsko wyszedł Marquez, a Espargaro musiał zadowolić się drugim miejscem. Podium zamknął Iannone.

MotoGP
Na deser pozostawiono wyścig klasy królewskiej, do którego kwalifikacje wygrał Pedrosa przed Lorenzo i Crutchlowem. W drugiej linii stanęli Bradl, Bautista i Rossi, który pozytywnie wszystkich zaskoczył w ten weekend.

Start przebiegł w dość nietypowy sposób, a to, co działo się podczas procedury chyba nikomu się nie śniło. Nagle pojawiło się żółte światło, które zmyliło kilku zawodników. Na szczęście obyło się bez wypadków. Wszystkiemu winien był Karel Abraham. Czeski zawodnik w ten weekend dostał nowy silnik, który nie dość, że nie pasował do ramy motocykla, to jeszcze nie był skory do współpracy.

Dyrekcja wyścigu zadecydowała o powtórzeniu procedury startowej. Przy starcie do okrążenia rozgrzewkowego ponownie problemy z silnikiem miał Karel Abraham, któremu jednak udało się jakimś cudem ruszyć. Żeby tego było mało, to zaciął się koc grzewczy w przednim kole Daniego Pedrosy i mechanicy mieli spory problem z wyciągnięciem go. Motocykl najpierw przeniesiono do depot, ale koc udało się zdjąć na tyle szybko, że Pedrosa powrócił na pola startowe jeszcze przed ruszeniem do rozgrzewki. Całe zdarzenie zakończyło się tym, że musiał startować z końca stawki. Oprócz tego podczas rozgrzewki jego motocykl zaczął odmawiać posłuszeństwa, a mechanicy byli już przygotowani na przesiadkę na zapasową maszynę, do której jednak nie doszło.

Kiedy w końcu uporano się ze wszystkimi problemami można było rozpocząć wyścig. Na prowadzenie od razu wysunął się Lorenzo, który skorzystał z prezentu od Daniego Pedrosy i zaczął wypracowywać przewagę nad resztą stawki. Na drugim miejscu w pierwszą szykanę wpadł Rossi, a z nim Crutchlow, Bradl i Dovizioso. Pedrosa sukcesywnie wyprzedzał zawodników na maszynach CRT kiedy to Hector Barbera nieopatrznie ściął go na wejściu w zakręt. Obaj zawodnicy nie powrócili już na tor, a Lorenzo mógł być spokojny o pierwsze miejsce.

Na czwartym okrążeniu z toru wypadł Cal Crutchlow, który zakończył tym samym swój udział w wyścigu. Za Rossim podążali Bradl, Dovizioso, Spies i Bautista, który najpierw wyprzedził Spiesa, a następnie Dovizioso i Bradla. Później Bradla wyprzedzili także Dovizioso i Spies, któremu tym razem udało się ukończyć wyścig.

Na ostatnim okrążeniu zwycięstwo Lorenzo było tak samo pewne, jak drugie miejsce Rossiego. Jednak o najniższy stopień podium walkę musieli stoczyć Bautista i Dovizioso. Obaj zawodnicy walczyli do ostatniej kropli krwi, a wynik rozstrzygnął foto finisz. Dovizioso przegrał z Bautistą o 0.003 sekundy! Najszybszym zawodnikiem na motocyklu CRT był Randy de Puniet.

Klasyfikacje generalne
W klasie Moto3 cały czas prowadzi Sandro Cortese, który ma na koncie 225 punktów i sukcesywnie oddala się od Vinalesa (179 punktów) i Saloma (169) punktów. Jeżeli Salom nadal będzie kończył wyścigi przed Vinalesem, to na pewno ma spore szanse na tytuł wicemistrza. Finiszujący jako pierwszy Romano Fenati ma 120 punktów.

W Moto2 kolejne 25 punktów zdobył Marquez, który ma już na swoim koncie 238 punktów. Drugi jest Pol Espargaro z 185 punktami. Na trzecie miejsce powrócił Iannone i ma on 165 punktów. Luthi ponownie jest czwarty w klasyfikacji generalnej i ma punktów 161. W San Marino Szwajcar znalazł się dopiero na dziewiątym miejscu i będzie musiał się postarać żeby zostać drugim wicemistrzem.

Klasę MotoGP prowadzi cały czas Jorge Lorenzo z 270 punktami na koncie. Dani Pedrosa nadal ma punktów 232 i jest drugi. Stoner jeszcze trzyma się na trzecim miejscu pomimo nieobecności. Czwarty jest Dovizioso (163 pkt.), który oddala się od Crutchlowa (122 pkt.). Valentino Rossi po zajęciu drugiego miejsca na torze Misano wyprzedził Bautistę o dwa punkty i ma ich 120. Jednocześnie traci on dwa punkty do Crutchlowa.

Kolejna runda MotoGP już 30 września na hiszpańskim torze Aragon. Czy będzie równie emocjonująca jak ta w San Marino?

 

Autor: Wojciech Grzesiak