Zarzuty wobec fotoradarów – GITD znów kontratakuje - Motogen.pl

Tym razem nie dotyczy ono argumentów, które przedstawił pan Teterycz, ale samej jego osoby. Na wykładach z PR uczono mnie, że nie należy dementować błahostek, ponieważ szkoda na to czasu i można łatwo zrobić z igły widły. Jeżeli rozważyć słowa pani profesor, można dojść do wniosku, że GITD musiały mocno zaboleć słowa pana Teterycza, skoro najpierw przedstawiła swoje argumenty (co jest oczywiste w dyskusji), a teraz próbuje dyskredytować przeciwnika.

Poniżej oryginalny tekst oświadczenia ze strony GITD:

„W związku ze spektakularnym atakiem na projekt budowy Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym – realizowany przez szereg instytucji oraz dziesiątki osób we współpracy z renomowanymi kancelariami prawnymi, przez jedną osobę tj. Pana Jarosława Teterycza – przedstawiającego się jako niezależny ekspert, GITD zmuszone jest podnieść kwestię wiarygodności i bezstronności Pana Jarosława Teterycza wobec poniższych faktów:

1) Pan Jarosław Teterycz w 2011 roku zaproponował GITD świadczenie odpłatnych konsultacji eksperckich w zakresie „…oceny urządzeń i lokalizacji budowanego systemu nadzoru nad ruchem drogowym…”, z której to propozycji GITD nie skorzystało,

2) należy wskazać, że „niezależny ekspert” – jak jest przedstawiany
Pan Jarosław Teterycz, jest związany z firmą VIDEORADAR (która była jednym z potencjalnych oferentów fotoradarów, lecz finalnie nie złożyła oferty), przeprowadza dla niej szkolenia (informacje dostępne na stronie firmy) oraz reprezentował ją chociażby podczas konferencji organizowanej przez Stowarzyszenie Inteligentne Systemy Transportowe w dniu 09.10.2012 r. (http://www.itspolska.pl/?page=225). Co więcej tezy stawiane przez Pana Jarosława Teterycza są tożsame z treścią zawiadomienia złożonego do Prezesa UZP przez firmę Videoradar – po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego Prezes Urzędu Zamówień Publicznych odmówił wszczęcia postępowania kontrolnego wobec braku przesłanek,

3) nie można również pozostawić bez komentarza faktu, że Pan Jarosław Teterycz prowadzi firmę JTK – będącą wyłącznym dystrybutorem antyradarów Beltronics oraz innych urządzeń zakłócających pracę urządzeń do pomiaru prędkości (www.beltronics.pl)”.

Kto w takim razie ma rację? GITD czy Jarosław Teterycz? Ta kwestia zapewne pozostanie nierozstrzygnięta. Chyba że pojawią się pierwsze pozwy sądowe osób, które zechcą powalczyć z „systemem”, i pierwsze rozstrzygnięcia na korzyść jednej lub drugiej strony.

 

Autor: Wojciech Grzesiak