Tiger 900 GT Aragon 2023 - TEST - Po co komu taki motocykl? #OperacjaLato [video, foto, opinia] - Motogen.pl

Tiger 900 GT Aragon 2023, czyli motocykl adventure klasy średniej – jakie ma cechy, wady i zalety? Czy wciąż warto go kupić kilka lat po premierze? Testujemy w #OperacjaLato!

Tiger 900 nie jest debiutującym modelem, bo do salonów wjechał ponad 3 lata temu, na początku sezonu 2020. Dziś w sprzedaży mamy wersję Aragon, która powstała ku chwale pewnego zwycięstwa rajdowego. Trwa właśnie Tydzień Triumph w czasie Operacji Lato i dziś zastanowię się, po co komu taki Triumph Tiger 900 GT Pro Aragon?

VIDEO-TEST: Triumph Tiger 900 GT Aragon 2023

Film do obejrzenia także bezpośrednio na YT, premiera w niedzielę o 19:00.

Jaka konkurencja dla Triumpha Tigera 900 GT?

Tiger 900 swoją premierę miał niemalże 4 lata temu, gdy zastąpił w ofercie lubianego Tigera 800, a więc poprzeczkę zawieszoną miał wysoko. Jego naturalną – i wcale niełatwą – konkurencją wydają się być BMW F 850 GS, czy też KTM 890 Adventure.

Trochę na siłę do grona motocykli konkurujących można zaliczyć Hondę Africa Twin Adventure Sports (mocniejsza, dużo cięższa), Kawasaki Versys (650 znacznie słabsza, 1000 znacznie mocniejszy, oba znacznie bardziej sportowo-szosowe), Suzuki V-Strom 800DE (trochę cięższy, trochę słabszy, ale znacznie niżej wyposażony i znacznie tańszy), Ducati DesertX (mocniejszy, droższy). Jednak mimo wszystko można odnieść wrażenie, że za pomocą Tigera 900, Brytyjczycy celują w klientów BMW F 850 GS.

Postaram się wskazać najważniejsze cechy, zalety, a może też wady Triumpha. Ale zanim do tego przejdziemy…

ZDJĘCIA: Triumph Tiger 900 GT Aragon 2023 (fot. Tomazi)

fotograf: Tomazi.pl

Tiger 900 GT – czym jest wersja Aragon?

Muszę powiedzieć Wam, o co chodzi z wersją Aragon. Jako marka elegancka, żeby nie powiedzieć butikowa, Triumph lubuje się w przeróżnych seriach specjalnych lub limitowanych. Jedną z taktyk jest wprowadzanie ograniczonych wersji dostępnych na dany rok modelowy. No i w ten sposób, w sezonie 2023, Tigera 900 kupić możecie wyłącznie w odmianie Aragon. Ciekawe jak to będzie na przykład za 15 lat, gdy poszukując motocykla używanego, ktoś będzie musiał prowadzić śledztwo, czy dane malowanie pasuje do danego rocznika…

Ivan Cervantes, doświadczony zawodnik dakarowy, a jednocześnie kierowca rozwojowy Triumpha, na modelu Tiger 900 Rally Pro zdominował rajd Baja Aragon. To było w 2022 roku. Pojechał tak dobrze, że na odcinku 450 kilometrów wypracował ponad 1 godzinę przewagi nad kolejnym zawodnikiem. Z tej okazji na sezon 2023 w sprzedaży mamy wersje Aragon. Tiger 900 Rally otrzymał malowanie identyczne, jak użyte w Rajdzie, a GT jest czerwony. Oba otrzymały gmole na wyposażeniu podstawowym – a to całkiem przydatny dodatek.

GT czy Rally? Triumph Tiger 900

Z pozostałych punktów widzenia, Tiger 900 Aragon jest niemal identyczny, jak podczas swojej premiery. A to oznacza, że dostępne są dwie wersje – GT oraz Rally. Różnią się rozmiarem kół – 19 lub 21 cali; oponami, czy też przede wszystkim specyfikacją zawieszenia. Rally ma większy prześwit, dłuższy skok, a do tego tył nie ma regulacji elektronicznej. Ponadto Rally otrzymał nieznacznie szerszą kierownicę.. My jeździmy werjsą GT, czyli adventure do turystyki głównie szosowej, z możliwością zjechania w offroad, ale raczej bez przeznaczenia do uprawiania enduro. Tam sprawdzi się Rally.

Silnik w Triumphie Tiger 900

Tigery 900 napędza silnik, którego ciężko nie polubić. 3 cylindry w rzędzie i dokładnie 888 centymetrów sześciennych pojemności. Generuje moc 95 KM oraz moment 87 Nm, a to są wartości właśnie takie, aby zdecydowanie dobrze sprawdzały się w turystyce, aby dawały pełną satysfakcję z jazdy, a jednocześnie aby nie przytłaczały ani na krętych drogach, ani w offroadzie. Bardzo lubię charakterystykę tego silnika, to mocna strona tego motocykla. Jak przystało na 3-cylindrowego Triumpha, zapewnia sporo takiego mocnego mięsa w dolnym zakresie obrotów, a jednocześnie nie mięknie nadmiernie, gdy wkręca się go pod czerwone pole. Być może dlatego Triumph deklaruje, że Tiger 900 ma “najlepsze przyspieszenie w swojej kategorii od 0 do 100 km/h oraz do 180 km/h”.

Skrzynia biegów i quickshifter – Tiger 900 GT Aragon 2023

Skoro jestem przy silniku, wspomę o skrzyni biegów. Przełożenia zestrojone są świetnie. Niskie biegi idealnie sprawdzają się i na co dzień w mieście, i przy wyzwaniach terenowych. Z kolei najwyższe biegi zapewniają przyjemne prędkości obrotowe dopasowane do prędkości autostradowych.

W standardzie mamy quickshifter w obie strony – punkt wręcz obowiązkowy. W jeździe miejskiej i turystycznej jest idealny, ale przy agresywnym traktowaniu w górnym zakresie obrotów, użytkownicy trochę narzekali, że się gubi. Ja tego nie zauważyłem. Bardzo rzadko zdarza się, że nie pracuje idealnie przy redukowaniu. Ale nie zmienia to faktu, że oceniam ten quickshifter całkiem wysoko.

Spalanie średnie, przy bardzo dynamicznej jeździe w mieście, nie chciało przekroczyć 8 litrów. Po kilku spokojniejszych przejazdach spadło do 7,1 litra / 100 km. W trasie podobno można uzyskać wynik około 5-i-pół, co przy 20-litrowym zbiorniku paliwa oferuje spory zasięg.

Hamulce jak w superbike – Tiger 900 GT Aragon

Co dobrze przyspiesza, powinno też dobrze hamować. Motocykl przygodowy dostał zaciski Brembo Stylema, czyli takie, jakie trafiają do motocykli klasy superbike. Obsługuje je radialna pompa J.Juan. Muszę przyznać, że Tiger hamuje wyśmienicie (a ja lubię motocykle z dobrymi hamulcami).

W motocyklach o takim przeznaczeniu, zbyt ostra reakcja na pierwsze użycie klamki nie jest zbyt pożądana – szczególnie w turystyce czy w offroadzie. No i tutaj hamulce udało się skonfigurować tak, aby pierwsza faza wciśnięcia klamki była miękka (ale wciąż precyzyjnie wyczuwalna). A gdy zaciśniesz mocniej, motocykl w zasadzie staje dęba. Hamulce zrobiły na mnie wielkie, pozytywne wrażenie.

ABS, kontrola trakcji i tryby jazdy w Tiger 900 GT Aragon

Na pokładzie znajduje się 6-osiwy czujnik IMU, który udostępnia dane o położeniu motocykla dla kilku układów, w tym ABS. No i przyznać trzeba, że ABS pracuje idealnie – jest to ABS zakrętowy, co praktyce oznacza, że dopasowuje charakter swojej pracy do przechylenia motocykla. Dodatkowo, w trybie offroadowym możemy zrezygnować z ABSu na tylnym kole, aby w pełni wykorzystać szutrowy potencjał i zabawę.

Podobnie jest z kontrolą trakcji, także współpracuje z IMU i także jest „zakrętowa”. Może pracować w ustawieniu Road lub Rain, ale także w trybie offroad. No i tutaj przyznaję, że chyba nie spotkałem się jeszcze z kontrolą trakcji, która tak liberalnie pozwala na zabawę w szutrze. Widać, że przy projektowaniu tego systemu udział brał ktoś, kto potrafi jeździć w offroadzie. Kontrola pozwala na szalone zamiatanie tylnym kołem dopóki nie przegniemy z gazem lub z wychyleniem motocykla. Czyli można się dobrze bawić, a razie czego kontrola zadba o bezpieczeństwo. Model Rally Aragon posiada dodatkowo tryb Offroad Pro, w którym ABS i kontrola są jeszcze bardziej rozrywkowe.

Tiger 900 Aragon posiada 5 trybów jazdy: Sport, Road, Rain, Offroad, a do tego ostatni Rider, w którym można samodzielnie skonfigurować i zapamiętać poszczególne ustawienia. W każdym trybie jazdy inaczej działa ABS, inaczej kontrola trakcji, jest inna mapa sterowania silnikiem, a także inny tryb tłumienia tylnego zawieszenia.

Zawieszenie i prowadzenie – Tiger 900 GT Aragon

Zawieszenie. GT Aragon posiada skok 180/170mm, z przodu regulacja manualna (ale łatywmi pokrętłami), a z tyłu elektronika. Czyli z poziomu komputera napięcie wstępne oraz tłumienie, które dopasować można do trybów jazdy. Co ważne, nie jest to zawieszenie aktywnie – jest to elektroniczne sterowanie zastępujące manualne pokrętła, z łatwą obsługą z poziomu ekranu. Czyli zamiast schylać się i kręcić, używasz joysticka i menu.

Zwykłem mówić, że niektóre średnie adventure’y prowadzą się jak „turystyczne supermoto”. Jest to oczywiście określenie trochę na wyrost, ale nieźle charakteryzuje ten motocykl. W praktyce oznacza to, że Tiger 900 potrafi być dzikusem w mieście, potrafi zaskakująco dynamicznie bawić się na zakrętach, świetnie daje radę w szutrach, a do tego można nim podróżować. Świetne!

Triumph Tiger 900 GT: pozycja jazdy

Tiger 900 GT, jak na średniego aventure przystało, oferuje wszystko co najlepsze jeżeli chodzi o pozycję jazdy. W mieście i na zakrętach można pozostawać aktywnym i pełni kontroli. W offroadzie można przyjąć przyjemną pozycję na stojąco. W trasie jest po prostu wygodnie i komfortowo. 

I tutaj wspomnę o kilku cechach, które się przyczyniają do komfortu. Po pierwsze łatwo regulowana szyba, jedną ręką. Oraz kanapa, którą można podnieść lub opuścić bez użycia narzędzi – różnica wysokości to 2 centymetry. Nie bez znaczenia, w każdych warunkach, pozostaje też nie taka duża masa motocykla. W stanie suchym Tiger 900 GT waży 198 kilogramów, a to o około 20 mniej, niż wspominany już F 850 GS!

Tiger 900 GT: Wyposażenie i elektronika

Mimo że o kilku rozwiązaniach już wspomniałem (jak tryby jazdy czy quickshifter), to jest tego jeszcze sporo. Nie opowiem o wszystkim, bo bym Was zanudził. Więc tylko tak szybciutko – ekran ma 7 cali, jest wyjątkowo przejrzysty, a po wszystkich opcjach menu podróżuje się w sposób intuicyjny. Co ważne w nocy, przyciski na kierownicy są podświetlane!

Być może pamiętacie, jak w teście nowego Street Tripla 765 RS na torze wspomniałem, że obrotomierz jest skrajnie nieczytelny? Tutaj grafika obrotomierza jest chyba identyczna i wciąż na pierwszy rzut oka ciężko zorientować się w sytuacji. Na szczęście Tiger 900 nie jest bestią torową, więc tym razem Triumphowi wybaczam.

System potrafi połączyć się i z interkomem, i ze smartfonem (odczytywanie smsów tylko na postoju!), i z goprosem aby sterować nagrywaniem filmów. Na ekranie możemy też wyświetlać wskazówki nawigacyjne krok po kroku. Skoro wspomniałem o smartfonie, to spójrzcie na ten świetny, wodoodporny, bezpieczny schowek na telefon pod siedzeniem! Ma też własne gniazdo USB. Dobrze to Brytyjczycy wymyślili. Łącznie motocykl ma jeszcze dwa gniazda do ładowania.

Na pokładzie mamy jeszcze czujniki ciśnienia powietrza, podgrzewane manetki, podgrzewaną kanapę oraz dodatkowe światła przeciwmgłowe. A jeżeli chodzi o oświetlenie, Tiger 900 ma w pełni LEDowe reflektory, wraz z charakterystyczną lampą do jazdy dziennej. Nie ma niestety – nawet w opcji – doświetlania zakrętów.

Podsumowanie: po co komu Tiger 900 GT Aragon?

Film o Tigerze 900 GT Aragon zacząłem od pytania po co komu taki motocykl – Jezeli oglądałeś uważnie, to już wiesz, że ja go bym z radością i powodzeniem używał i na codzień w mieście, i do dalekich tras we dwoje, i na kręte drogi, i w szutry. A jakbym chciał więcej offroadu w tym połączeniu, wybrałbym wersję Rally zamiast GT. 

Wady i zalety już znacie, a co co z do konkurencją? Według mnie porównanie sprowadza się już do własnych, osobistych preferencji. Jeżeli faktycznie szukasz właśnie średniego adwenczera, zrób sobie listę na których elementach wyposażenia i specyfikacji bardziej Ci zależy, no i który Ci się bardziej podoba. Gwarantuję, że z Triumpha Tigera 900 GT na pewno będziesz zadowolony. 

A, no i jeszcze jedno. W momencie publikacji tego tekstu, wybierając jednego z Tigerów 850 lub 900, za złotówkę można dobrać sobie zestaw kufrów lub odzież, które zazwyczaj kosztują dodatkowe 5000 złotych.


Operacja Lato 2023: co to jest, konkurs, spotkania, harmonogram

Materiał powstał w czasie Operacji Lato. Edycja 2023 ma aż 6 tygodni marek (o czym piszemy szerzej w artykule). Każdego tygodnia przetestujemy dla Was przynajmniej 3 motocykle, a czasem też trafi się czwarty jednoślad albo samochód. Testy i wiele innych publikacji znajdziecie na portalu Motogen.pl, ale także na fanpage motogen.pl na FB oraz na profilach Instagramie oraz Tiktoku, a także na YouTube. Śledźcie wpisy, relacje, shorty i stories!

Konkurs! Po raz kolejny w ramach konkursu #OperacjaLato @Motogen.pl mamy dla Was pakiet cennych nagród! Wystarczy zrobić ciekawe zdjęcie/video o temacie letnio-motocyklowym, wrzucić je na swoje sociale (dowolnie: faceook, instagram, youtube i/lub tiktok) oznaczyć #OperacjaLato oraz @motogen.pl, a zgarnąć można nagrodę główną – kask Schuberth S3! Pozostałe nagrody też są ciekawe: akumulatory Exide, klocki hamulcowe TRW, plecaki z chemią Motul, czy koszulki Motogen!

Spotkania! To chyba nasza ulubiona część Operacji Lato – w każdy czwartek wieczorem spotykamy się z Wami na błoniach Stadionu Narodowego. Przyjeżdżajcie wszystkimi motocyklami – marka i pojemność nie ma znaczenia, bo najważniejszy jest świetny klimat i pogaduszki i motocyklach. Czasem skoczymy gdzieś na kawę, a czasem będzie coś do zgarnięcia w mini konkursach na spotkaniach. Aby dowiedzieć się dokładnie co, gdzie i kiedy śledźcie stories na FB/IG oraz wydarzenia na facebooku Motogen!

Harmonogram Operacji Lato 2023:

  • 10.07-16.07 – BMW
  • 17.07-23.07 – Moto Guzzi 
  • 24.07-30.07 – Triumph 
  • 31.07-06.08 – Yamaha 
  • 07.08-13.08 – Suzuki 
  • 14.08-20.08 – Harley-Davidson

Operacja Lato może się odbyć dzięki partnerom

Operacja Lato organizowana jest przez Motogen.pl dla Was, ale nie mogłaby się odbyć i nie byłoby nagród w konkursie, gdyby nie dołączyło do nas wiele firm uwielbiających motocykle, jak:
Schuberth,
TRW,
Motul,
BNP Paribas,
Exide,
4Ride.

Bądźcie na bieżąco i już teraz dodajcie do obserwowanych fanpage motogen.pl na FB oraz profile na Instagramie oraz Tiktoku, a także na YouTube. Śledźcie wpisy, relacje, shorty i stories!


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany