Pracowity weekend dla Suzuki GRANDys duo - Motogen.pl

Mimo miesięcznej przerwy w WMMP, najlepszy polski zespół, Suzuki GRANDys Duo nie, zamierza marnować czasu. Dla wielu zbliżający się długi weekend jest okazją do wypoczynku, dla naszych zawodników będzie to ciężka praca i to na dwóch różnych torach.

Już w czwartek Mariusz Grandys i Hubert Tomaszewski pojawią się na torze Slovakiaring. Właśnie na tym obiekcie odbędzie się najbliższa runda Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski (03–04.07), a trening będzie przeznaczony na zapoznanie się z nowym obiektem. Następnego dnia zespół przeniesie się na Węgry, gdzie na Pannoniaring odbędzie się kolejna runda Alpe Adria i Mistrzostw Austrii. Dla Mariusza będzie to tylko trening, ale Andy Meklau i Hubert Tomaszewski będą walczyć o punkty w klasyfikacji Mistrzostw Austrii Superbike. Dobry występ podczas I rundy w Brnie stawia naszych zawodników wśród faworytów do zdobycia pierwszych dwóch miejsc na koniec sezonu Mistrzostw Austrii.

Oprócz poznawania torów i walki o punkty w seriach zagranicznych nasi zawodnicy będą mieli za zadanie przetestowanie nowych produktów firm, które współpracują lub chcą współpracować z Suzuki GRANDys Duo. Najbliższy weekend będzie poligonem doświadczalnym dla nowych rozwiązań w klasie Superbike.

Jacek Grandys, właściciel Suzuki GRANDys Duo: 'Korzystamy z długiej przerwy w WMMP i staramy się go zagospodarować jak najlepiej. Naszym priorytetem na ten sezon są jeszcze Mistrzostwa Polski, ale powoli smakujemy innych serii. Na dziś jest to dla nas najlepszy poligon doświadczalny, dlatego tam testujemy produkty firm, które chcą z nami współpracować. Cieszy mnie podejście wielu partnerów, którzy właśnie z nami chcą konsultować swoje nowinki techniczne w klasie Superbike. Mamy w składzie wspaniałych zawodników i dla wielu firm to naturalna droga promocji. To potwierdza markę Suzuki GRANDys duo. Dla nas to też korzyść, ponieważ możemy sprawdzić, co dla nas najlepsze, żeby walczyć o tytuły w WMMP. W sezonie 2009 udowodniliśmy, że jesteśmy najlepsi. Teraz pracujemy nad rozszerzeniem horyzontów, wierzę, że nasza filozofia pracy przyniesie korzyści także naszym partnerom’.

Hubert Tomaszewski: 'Na Slovakiaring jadę poznać tylko konfigurację zakrętów. Nie będę myślał o uzyskiwaniu najlepszych czasów. W zespole mamy opracowany tryb pracy i dla nas najważniejsze jest przygotowanie do wyścigu, a nie popisy na treningach. Udowodniliśmy to w Brnie, gdzie ze słabych pozycji startowych zdominowaliśmy wyścig. Przypadek? Nie to była ciężka praca całego zespołu na każdym treningu! Każdy z członków ekipy włożył w to całe serce, dlatego jesteśmy tam, gdzie jesteśmy. W Suzuki GRANDys duo poznałem, na czym polega praca w zespole, i wierzę, że to przyniesie sukces. Nasza walka o wyniki to nie tylko punkty, to też walka dla podopiecznych »Zimbo Dzieciom«. Każdy nasz start to próba pokazania wspaniałych dzieci, jak Sebastian Rot, czy dzieci z warszawskich sierocińców. Jednym możemy pokazać drogę przez sport do lepszego życia, przez tragedię innych pokazać światu, że pomoc jest potrzebna na każdym kroku. My każdym krokiem to udowodnimy’.

Andy Meklau: 'W Brnie źle dobrałem ustawienia zawieszeń na mokry tor, ale Hubert z Gwenem doskonale reprezentowali team. Teraz w Mistrzostwach Austrii z Hubertem będziemy chcieli znów pokazać nasz potencjał. Wiele lat startuję w wyścigach, ale nigdy nie spotkałem takiego zespołu jak Suzuki Grandys duo. Zdeterminowanego do pracy, od pierwszej do ostatniej sekundy wyścigu. Nawet, gdy ścigałem się w Poznaniu z Gwen Giabbanim w różnych klasach, a jednak w jednym wyścigu, Jacek nie oczekiwał ustaleń zespołowych. Tu sport jest najważniejszy’.

Mariusz Grandys: 'Najbliższy weekend jest dla nas treningiem. Ilość rozwiązań technicznych, które zaproponowali nam partnerzy jest niewyobrażalna, ale myślę, że spróbujemy każdego i wyciągniemy wnioski. Każdy kilometr jest ważny, co przeniesiemy na WMMP pokażą wyniki. Czasy nie są tak ważne, ważne jest, żeby zawodnikom Suzuki GSX-R Cup przekazać jak najwięcej wiedzy’.

Więcej o motocyklach Suzuki