Nareszcie! Historyczny rekord Polski w dziedzinie bezpieczeństwa w ruchu drogowym! - Motogen.pl

Z szarego końca tabeli, gdzieś obok Bułgarii, Albanii i Rumunii, Polsce wreszcie udało się trafić do europejskiej średniej pod względem liczby ofiar wypadków drogowych. To historyczny moment.

Polskie drogi, pod względem bezpieczeństwa, przez lata klasyfikowane były w ogonie Europy. Pod względem ofiar śmiertelnych nie raz biliśmy rekordy i, niestety, pod tym względem nic nie zmienił nawet nasz akces do Unii Europejskiej. Kwestia bezpieczeństwa z jakiegoś trudnego do zrozumienia powodu nie była dla nas, polskich kierowców, sprawą ważną.

Pomogła pandemia

Wyraźną zmianę przyniósł okres pandemii, kiedy to mocno spadła nasza aktywność, a przez to też zmniejszył się ruch drogowy. Trudno uznać to jednak za trend, był to raczej efekt przepisów ograniczających przemieszczanie się i dostęp do niektórych miejsc. W międzyczasie, po wielu latach, posłowie zdecydowali się ruszyć niewygodny temat taryfikatora mandatów, który wciąż trzymał się stawek z ubiegłego wieku.

W Prawie o ruchu drogowym pojawił się także szereg innych zmian – między innymi objęcie szerszą ochroną pieszych, czy bardziej restrykcyjne regulacje dotyczące poruszania się po autostradach. 17 września 2022 roku weszły w życie kolejne zmiany, między innymi zaktualizowany taryfikator punktów karnych, czy wydłużenie okresu ich obowiązywania do dwóch lat.

Wszystkie te zmiany wchodziły w życie przy ogromnym niezadowoleniu kierowców, przyzwyczajonych do drogowego freeestyle’u. Największy sprzeciw budziły (i budzą do dziś) przepisy dotyczące ochrony pieszych i innych niechronionych uczestników ruchu drogowego. Wciąż jak mantrę wielu kierowców powtarza, że piesi „masowo giną na przejściach”, „chodzą jak święte krowy” i wymuszają pierwszeństwo.

Zmianę po prostu widać

Tymczasem chyba każdy, kto jeździ po Polsce, zauważył istotne zmiany w zachowaniu kierujących. Zrobiło się wyraźnie bezpieczniej, coraz rzadziej można spotkać kierujących, którzy ostentacyjnie łamią przepisy lub jeżdżą w bardzo ryzykowny sposób, zwalnianie przed przejściami dla pieszych lub zatrzymywanie się przed nimi powoli staje się standardem.

Te obserwacje potwierdzają policyjne statystyki za rok 2022. Po raz pierwszy od niepamiętnych lat, liczba ofiar śmiertelnych na polskich drogach spadła poniżej 2000 – dokładnie wyniosła 1883. Nawet w czasie pandemii, kiedy ruch drogowy drastycznie spadł, w wypadkach zginęło więcej osób: 2245 w 2021 r. i 2491 w 2020 roku.

Fałszywe teorie upadły

I nagle, te proste liczby brutalnie odsłoniły fałszywość teorii różnych facebookowych specjalistów, twierdzących, że zaostrzanie kar nic nie daje, że najważniejsza jest edukacja, zmiana infrastruktury drogowej i tak dalej, i tak dalej. Owszem – wymienione elementy mają ogromne znaczenie, ale wszyscy dobrze wiemy, że nieuchronność lub choćby wysokie ryzyko kary działają na nas, Polaków, najskuteczniej.

Podsumowaniem niech będzie obserwacja z mediów społecznościowych. W wielu komentarzach pod artykułami dotyczącymi bezpieczeństwa w ruchu drogowym wypowiadają się kierowcy z grupy, która od lat nie ma żadnego problemu ani z punktami, ani z mandatami – to ci jeżdżący zgodnie z przepisami. Tak – da się tak jeździć i wcale nie jest to duże poświęcenie.

źródła: policja.pl, brd24.pl

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany