EICMA 2021: Co dalej z targami motocyklowymi? - Motogen.pl

Zadałem sobie pytanie, czy w ogóle warto lecieć w tym roku do Mediolanu na targi EICMA? Czy imprezy wystawiennicze przeżywają chwilowy kryzys, czy ich formuła już zupełnie się wyczerpała?

Koniec wielkich imprez wystawienniczych, w tym targów motocyklowych, wieszczono od kilku lat. Wprawdzie w tym roku targi EICMA w Mediolanie się odbędą (w dniach 23-28 listopada), ale trudno tutaj mówić o imprezie z wielkim rozmachem.

Przedstawiciele BMW Motorrad już jakiś czas temu oficjalnie zadeklarowali, że nie zamierzają rozstawić w Mediolanie stoiska (być może pojawi się stoisko włoskiego przedstawiciela BMW Motorrad, ale raczej nie będzie to nic spektakularnego).

Pozostali producenci, nawet jeśli zapowiedzieli swoją obecność, na ogół nie planują pokazywać wszystkich nowości na rok 2022 tylko w Mediolanie. W przeciwieństwie do tego, co znaliśmy do niedawna, teraz premiery nowych modeli rozciągają się w czasie kilku tygodni, czy nawet miesięcy. Podobne zjawisko obserwujemy od pewnego czasu również w branży samochodowej.

Motocykle, które już zaprezentowano

Nawet Ducati zapowiedziało prezentacje kolejnych nowych modeli w internecie, pojedynczo, w odstępach dwutygodniowych (pierwszą prezentację nowej Multistrady V2 mamy już za sobą). BMW pokazało nowe wersje R 18 (Bagger i Transcontinental, na których zdążyliśmy już pojeździć). W ubiegłym tygodniu podziwialiśmy nowe, sportowo-turystyczne Suzuki GSX-S1000 GT. Z kolei Kawasaki pokazało nowy model Z 650 RS, a kilka dni temu odbyły się testy nowej Yamahy YZF-R7…  

Oczywiście miniony rok tylko przyspieszył pewne postępujące procesy. Odwołanie wszystkich imprez dało impuls do przeorganizowania strategii marketingowej i szukania nowych rozwiązań. Rozwiązań, które okazały się skuteczne, a jednocześnie tańsze od uczestnictwa w tradycyjnej wystawie.

Dla wystawców tego rodzaju imprezy pociągają ze sobą ogromne koszty. Trzeba nie tylko zapłacić za powierzchnię wystawienniczą, ale też za zaaranżowanie tej powierzchni, czyli budowę stoiska. Szczególnie to drugie potrafi naprawdę słono kosztować. Do tego dochodzi oczywiście obsługa stoiska, czy cała logistyka.

Prezentacja nowości w internecie jest nieporównywalnie tańsza. Przecież i tak napiszemy o wszystkim na naszych stronach, a wy udostępnicie portalach społecznościowych. Na żywo obejrzycie motocykle za kilka tygodni, czy miesięcy, w salonach. Kilka tygodni później umówicie się już na jazdy testowe. Komu dziś są jeszcze potrzebne targi motocyklowe?

Z całą pewnością wizyta na targach to wciąż bardzo dobre rozwiązanie dla ludzi z branży, którzy mają okazję obejrzeć na żywo i dotknąć wszystkich lub prawie wszystkich nowości w jednym miejscu. Można podejrzeć, co zrobiła konkurencja i porównać to z ofertą swojej marki. Dilerzy, sprzedawcy, specjaliści od marketingu – w ich przypadku wizyta w Mediolanie naprawdę ma sens.

A dziennikarze?

A co z dziennikarzami? Żeby szybko napisać o nowościach wcale nie musimy być na miejscu. I tak wszystkie szczegółowe informacje o nowych modelach dostajemy przecież kilka sekund po oficjalnej prezentacji. Siedząc wygodnie przy swoim biurku możemy opublikować informacje sprawniej niż biegając po halach w Mediolanie. Wizyta na targach EICMA w naszym przypadku ma sens przede wszystkim wtedy, kiedy chcemy przygotować dla was wysokiej jakości materiały video na nasz kanał na YouTube.

Ostatni argument jest dla mnie wystarczająco przekonujący, aby koniec końców wybrać się do Mediolanu. Chcemy wam pokazać możliwie jak najwięcej nowości w jednym filmie i żeby to zrealizować, osobista wizyta na targach EICMA jest wciąż najlepszym rozwiązaniem. Dlatego już teraz zapraszam na kanał Motogen w serwisie YouTube!

Co dalej z targami EICMA? W mojej ocenie przetrwają, ale w nieco innej formie. Być może w kolejnych latach z hal znikną tłumy oglądających, może stoiska wystawców będą trochę skromniejsze? W całkowite zniknięcie tej imprezy nie wierzę. Prezentacje w internecie mogą wiele zastąpić, ale nie zastąpią wszystkiego. Targi będę się odbywać, tyle że w trochę bardziej kameralnej atmosferze i z mniejszym rozmachem. 


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany