Citroen 2CV z bokserem BMW. Tak powinien wyglądać restomod! - Motogen.pl

Citroen 2CV to już dziś samochód – mem, ale wciąż świetna baza do rozmaitych eksperymentów, głównie za sprawą niewiarygodnie prostej konstrukcji. W tym przypadku pod maskę leciwego Citroena trafił silnik bokser z BMW.

Citroen 2CV, znany z unikalnego wyglądu i skromnych osiągów, doczekał się nowego życia dzięki niespodziewanej konwersji. Wyobraźcie sobie kultowy francuski samochód napędzany dwucylindrowym silnikiem typu bokser od motocykla BMW. Brzmi nieprawdopodobnie? A jednak, to prawda.

Citroen 2CV, który zadebiutował w 1948 roku, stał się symbolem prostoty i dostępności. Mimo że jego produkcja zakończyła się w 1990 roku, entuzjaści wciąż znajdują sposoby na odnowienie i modyfikację tych samochodów. Najnowszym i najbardziej zaskakującym przykładem jest montaż silnika motocykla BMW R12 o pojemności 1170 cm³ w komorze silnika 2CV.

Ta niecodzienna modyfikacja została przeprowadzona przez brytyjskiego entuzjastę, który pokazał swój projekt na kanale YouTube Practical Performance Car. Silnik BMW R12, używany w cruiserze, wytwarza 95 KM, co w przypadku samochodu może nie wydawać się imponujące. Jednak, gdy porównamy to z oryginalnym silnikiem 2CV o mocy 29 KM, otrzymujemy wzrost mocy o ponad 300 procent.

Warto zaznaczyć, że silnik BMW został dodatkowo wzmocniony modułem Power Commander, co prawdopodobnie podniosło jego moc do ponad 100 KM. Mimo że dokładne dane nie zostały podane, już sama podstawowa różnica jest znacząca.

Przystosowanie silnika BMW wiązało się również z koniecznością zmiany układu wydechowego. Nowy, boczny wydech umieszczony jest nisko nad ziemią, co może być mniej praktyczne dla tradycyjnych użytkowników 2CV, takich jak francuscy rolnicy. Jednak dźwięk silnika jest teraz znacznie bardziej imponujący. Boksery BMW, choć nie należą do najgłośniejszych, brzmią znacznie lepiej niż świszczący silnik Citroena.

Ta wyjątkowa konwersja pokazuje, jak wiele możliwości daje kreatywność i pasja do motoryzacji. Citroen 2CV z silnikiem BMW R12 to przykład, że nawet najbardziej nieoczekiwane połączenia mogą przynieść spektakularne efekty. Niezależnie od tego, czy jesteś miłośnikiem klasycznych samochodów, czy motocykli, ten projekt z pewnością przyciąga uwagę.

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany