Trzecia runda OPP WST oraz puchar EESLC - Motogen.pl

autor: Robert Maliszewski

Po raz kolejny runda Otwartego Pucharu Polski odbyła się na lotnisku w Ułężu. Wielu osobom lokalizacja ta bardziej znana jest jako popularne lotnisko Ryki.  

Początek lipca rozpieszczał wszystkich ostrym słońcem i wysoką temperaturą. Chyba ze względu na termin (4 lipca – wybory prezydenckie) frekwencja wśród zawodników klas samochodowych była dość niska. Widzowie także udali się w kierunku punktów wyborczych. Nie zawiedli za to motocykliści, stawiając się w pełnych składach klas Moto i MotoPlus. Zabrakło jednak zawodników z MotoMaxi i MotoGold.  

Imprezy w Rykach mają wyjątkowy klimat i w zasadzie nikt nie wie dlaczego tak jest. Według mnie składa się na to fajne miejsce i ludzie, którzy z rundy na rundę znają się coraz lepiej. Odkąd pamiętam, rozgrywane tam zawody mają raczej charakter piknikowy. Tak też było i tym razem. Poza kręceniem coraz lepszych wyników panowie z Motopasji, razem z zorganizowaną grupą z Pomorza i Mazur, bawili się w najlepsze. Grill, napoje chłodzące, kocyki, leżaki… Jednym słowem plażowanie między wyścigami.  

Jak zwykle, w pełnym składzie stawił się Honda Plaza Brothers Racing Team. Panowie zawsze mają niemiecki porządek w namiocie, dobre humory, świetnie przygotowane maszyny i, oczywiście, umiejętności. Dzięki temu jako zespół zawsze zgarniają sporo nagród. Robert Maliszewski z Motopasji, jak zwykle, już o świcie instalował się w parku maszyn. Później dojechali m.in. Łukasz Tabor, Piotr Czekański, Mariusz Ampulski, Krzysiek „Balik” Balicki oraz Adam Ostrowski.  

Dla większości zaczęło się standardowo, czyli rozłożeniem namiotów, ubraniem się i wyjazdem z parku maszyn. Jak to zwykle w sporcie bywa, zdarzają się wyjątki i Krzysztof Balicki rozpoczął piękny dzień od naprawy sprzęgła… W eliminacjach liczył się czas przejazdu (ET); czterech najszybszych zawodników wchodziło do finału.  

W klasie Moto po eliminacjach do finałowej czwórki dostali się:
1. Łukasz Tabor
2. Robert Maliszewski (Motopasja)
3. Łukasz Wieczorek (Honda Plaza Brothers Racing Team)
4. Kuba Lotzl (Honda Plaza Brothers Racing Team)  

Warto zauważyć, że Robert Maliszewski tego dnia dobrze „dogadywał” się ze swoim GSXR-em i kręcił świetne czasy. Jednak Łukasz Wieczorek cały czas „siedział mu na kole”. Ci dwaj zawodnicy na każdych zawodach zbliżają się do wyników Łukasza Tabora. Wieczorek nawet już zdołał kilka razy go pokonać. Kuba Lotzl z wyścigu na wyścig jest coraz szybszy i częściej wchodzi do finałów.  

Przejazdy finałowe odbyły się w następujących parach: Robert Maliszewski vs Łukasz Wieczorek oraz Łukasz Tabor vs Kuba Lotzl. Robert przegrał z Łukaszem o 0,063 s. Wynik rozstrzygnął czas reakcji (RT). Tabor pokonał Kubę i w przejeździe finałowym był szybszy również od Wieczorka.  

Podium klasy Moto:
1. Łukasz Tabor
2. Łukasz Wieczorek (Honda Plaza Brothers Racing Team)
3. Robert Maliszewski (Motopasja)

W MotoPlus wyniki po eliminacjach:
1. Adam Ostrowski
2. Krzysztof Balicki
3. Piotr Czekański
4. Mariusz Wieczorek  

Tego dnia w tej klasie panował Adam Ostrowski. Jego GSX-R regularnie kręcił czasyponiżej 10 s. W eliminacjach Krzysztof Balicki, mimo uszkodzonego sprzęgła, kręcił podobne wyniki jak Adam. Piotr Czekański, borykając się z trakcją, postanowił pozbawić oponę prawie całego powietrza. W ten sposób rozprawił się z nadmiernym uślizgiem koła i także złamał barierę 10 s. W finałach MotoPlus zobaczyliśmy również Mariusza Wieczorka, chociaż to nie powinno nikogo dziwić.  

Z finałów musiał wycofać się Krzysztof Balicki. Po eliminacjach okładziny sprzęgła w jego R1 spakowały się, powiedziały „NARA!” i bezczelnie opuściły teren imprezy… Sytuacja dla „Balika” była o tyle zaskakująca, że tuż po eliminacjach sprzęgło jeszcze „kleiło”, a przed finałami, kiedy odpalił Yamahę, okazało się, że po prostu go nie ma…  

Podium MotoPlus, w związku z awarią „balikowej” R1, ustawiło się następująco:
1. Adam Ostrowski
2. Piotr Czekański
3. Mariusz Wieczorek (Honda Plaza Brothers Racing Team)

King of Moto:
1. Piotr Czekański
2. Mariusz Wieczorek (Honda Plaza Brothers Racing Team)
3. Łukasz Tabor

Przy okazji OPP WST rozegrana została runda Eastern Europe Streel Legal Chalange. Ze względu na małą frekwencję zawodników organizatorzy wpadli na pomysł, który do tej pory nie był u nas realizowany. Można go porównać do, popularnego w USA, systemu Bracket. Ustalony został limit 12 s i startowali wszyscy po kolei, starając się jak najbardziej zbliżyć swój czas ET do wyniku właśnie 12 s. W tej konkurencji nie liczy się moc motocykla. Formuła nowa i, mimo że nie chodzi o prędkość, jest bardzo emocjonująca.  

Na podium EESLC stanęli:
1. Dominik Słonecki
2. Przemek Nowakowicz
3. Łukasz Wieczorek  

Impreza zdecydowanie zalicza się do udanych. Mimo kilku drobnych awarii sprzętu pomiarowego, wyścigi przebiegały bardzo sprawnie. Na taki stan rzeczy na pewno miała wpływ niska frekwencja zawodników. Dzięki temu przybyli mieli znacznie więcej niż standardowe dwa przejazdy eliminacyjne. Naprawdę można było się wyjeździć. Przy zachodzącym słońcu wręczone zostały puchary i upominki. Następnie wszyscy rozjechali się do domów…
Wyniki wszystkich klas znajdziecie na www.wst.org.pl.