Kiedy zapominasz, że już sprzedałeś 'olejaka’… - zdjęcie
Kiedy zapominasz, że już sprzedałeś 'olejaka’…
Trzymanie na "odcinie" przez dłuższy czas nie było niczym dziwnym w przypadku starych silników z chłodzeniem powietrzno-olejowym ze stajni Suzuki. Znosiły wszystko a jeśli już się psuły, to głównie z powodu kardynalnych, długotrwałych zaniedbań serwisowych. Najwyraźniej kierowca z filmu zapomniał, że jakiś czas przesiadł się ze swojego starego, "zlotowego" olejaka na konstrukcję znacznie nowszą i wymagającą więcej "czułości". Co z tego wynikło? Zobaczcie w filmie...
Katownia: odcina aż do wystrzału… - zdjęcie
Katownia: odcina aż do wystrzału…
Katowanie silnika do odciny, zwłaszcza ze spuszczonym olejem wzbudza mieszane uczucia. Część osób jest wzburzona, inni twierdzą, że właściciel motocykla może z nim zrobić dokładnie to, co chce. My, mamy nadzieję, że dzięki takiej sytuacji część motocyklistów zwyczajnie rozładuje stres, a od strony praktycznej rynek wtórny nie dostanie silnika, który być może nadawał się już wcześniej tylko na złom. Swoją drogą, silnik tej starej Kawy z filmu, wytrzymał pracę na najwyższych obrotach, ze spuszczonym olejem, niemal jedenaście i pół minuty...naszym zdaniem, to naprawdę dobry wynik...