ni pies ni wydra czyli maksiskuter - Motogen.pl
TO JEST NASZE ARCHIWUM KATEGORII 'Forum'
2008-08-02 17:11:49.375588
jeszua
napisał(a):
suzuki postanowiło dać mi zabawę i w tym roku: z oferty wybrałem maksiskuter burgman an 400 i niedawną nowość gsr 600; ten pierwszy bo miałem ochotę się takim przejechać, ten drugi dla oceny co zacz za 600 i w jaki segment celuje z nim producent na początek skuter: nie wiem, do czego go zbudowano. na miejskie korki za wielki, na trasy pozamiejskie jakiś taki mułowaty i nieprecyzyjnie się prowadzący. nie byłem przekonany do tego typu pojazdów, nie bardzo potrafiłem znaleźć dla nich miejsce na rynku - chociaż pewnie jakieś jest, bo nie tylko się sprzedają, ale co rusz powstają nowe konstrukcje. tymczasem w mojej ocenie (już nie tylko jako zatwardziałego motocyklisty) prowadzi się toto niepewnie, małymi kółeczkami jakoś tak bez przekonania łykając nierówności dróg. sytuacji nie poprawiają bynajmniej typowo skuterowe skoki zawieszenia. jak już jestem przy zawieszeniu: porównywalne chyba z chopperami: bo i kąt ułożenia lag jakiś taki bardziej poziomy niż pionowy, i te parę cm dopuszczalnego ruchu góra-dół analogiczne... jak i nogi do przodu. jedynie osłona przed wiatrem jest odpowiednia jak na pojazd, który dysponuje powierzchnią czołową wielkości 3/4 vana :P jak na razie wniosek jest jeden: coś jakby chopper, tylko dla wygodnickiego acz nieprzywiązanego do lśniących chromów - te ostatnie akcentują lusterka, pasujące jak... kij do oka. chyba na składzie zalegały, nie mieli co z nimi w fabryce zrobić w drodze jak już wspomniałem prowadzi się niepewnie, zwłaszcza na nierównościach - czyli większości naszych dróg. do euro 2012 i później pewnie też, bo i tak kasa pójdzie na malowanie trawy na zielono. co do silniczka nie powiem, daje radę - ale w towarzystwie samochodów, a nie motocykli. istotnego opóźnienia pomiędzy odwinięciem manetki a ruszeniem nie zauważam, co nie zmienia faktu, że przyspieszenia są niespecjalne - i tak aż do 9,5k obr, czyli odcięcia, przy około 160 kmh. odwijać można bez obawy, bo rozstaw osi jak w czopperach. wracam do porównania - długo i nisko i po tej wycieczce nadal nie wiem, po co toto jest. w mieście lepiej się sprawi mniejszy skuter, w trasie - motocykl. no, chyba że ktoś się uprze na choppera bez chromów, a z osłoną przed deszczem; albo drogi i solidnie wyglądający pojazd biznesowo-miejski jsz