Motocykle - Strona 56 z 130 - Motogen.pl - motocykle, porady, testy

Motocykle

Shoei X-Spirit III – stworzony na tor, testowany na ulicy [TEST] - zdjęcie
Shoei X-Spirit III – stworzony na tor, testowany na ulicy [TEST]
Czy Marc Marquez może się mylić? Tabela punktowa klasyfikacji generalnej MotoGP stanowczo świadczy o tym, że nie! Marc Marquez, czyli obecnie panujący i ,z dużą pewnością, również przyszły Mistrz Świata królewskiej kategorii jeździ w kasku Shoei X-Spirit III, tym samym, który może kupić w salonie motocyklowym zwykły Smith, Braun czy… Brzozowski.
CBR650
[Test] Honda CBR650R 2019 – dobre geny!
Historia CBR650R rozpoczęła się w 1998r. Wówczas zaprezentowano Hondę Hornet, której mechanika bazowała na topowym Supersporcie producenta, CBR600F3. Mimo, że rozwój CBR600 poszedł w kierunku F4, potem w 600F4i oraz F4i Sport a następnie 600RR bezpośrednim przodkiem CBR650R jest Hornet a właściwie stara, poczciwa F3.
SYM NH T 125 – bohater dnia codziennego na kategorię B - zdjęcie
SYM NH T 125 – bohater dnia codziennego na kategorię B
Niektóre motocykle są kultowe, legendarne a ich plakaty wiszą na ścianach. Stając się przedmiotem pożądania, mają świetne osiągi, wygląd, najnowocześniejsze rozwiązania. Bohater niniejszego testu jest zupełnie inny: doskonały na początek i mający kilka ciekawych rozwiązań, nigdy nie stanie się kultowym. Czy to oznacza, że jest bezwartościowa? Otóż jej siła tkwi w czymś zupełnie innym. Czym? Oto SYM NH T125!
Piaggio MP3 500 HPE Sport – największy skuter trójkołowy bez prawka A, na prawo jazdy kat. B [TEST] - zdjęcie
Piaggio MP3 500 HPE Sport – największy skuter trójkołowy bez prawka A, na prawo jazdy kat. B [TEST]
Jedni mówią o nim, że to mastodont i taczka, że jest pokraczny i nie da się nim po mieście jeździć. Inni patrzą z zaciekawieniem i oglądają go dokładnie, często wyrażając swoje zdziwienie. Jedno jednak jest pewne – największy dostępny bez prawa jazdy motocyklowego, trzykołowy skuter na rynku – Piaggio MP3 500 – budzi emocje i po prostu nie da się obok niego przejść obojętnie. Sam należałem raczej do tej pierwszej grupy, do czasu gdy się nim przejechałem po raz pierwszy…