Poważne wykroczenia w ruchu drogowym nie będą podlegały możliwości redukowania punktów karnych – zapowiedział w wywiadzie dla TVP Info minister infrastruktury Dariusz Klimczak.
Od 2022 roku, po zmianach w systemie mandatów i punktów karnych, kursy reedukacyjne ponownie umożliwiają częściową redukcję punktów karnych. Jednak rząd, w odpowiedzi na wzrost liczby wypadków, planuje ograniczyć ten proceder. Przepisy mają również umożliwić zatrzymywanie uprawnień na trzy miesiące dla kierowców przekraczających prędkość o co najmniej 51 km/h zarówno w obszarze zabudowanym, jak i poza nim (z wyjątkiem autostrad i dróg ekspresowych).
Decyzja o zaostrzeniu przepisów wynika z alarmującego wzrostu liczby wypadków. Mimo podniesienia stawek mandatów i wprowadzenia recydywy (mandat wzrasta dwukrotnie w przypadku popełnienia podobnego wykroczenia w ciągu roku), liczba ofiar śmiertelnych na polskich drogach wzrosła o 11%, a liczba rannych o 9% w pierwszych czterech miesiącach 2024 roku.
Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego zarekomendowała rozszerzenie przepisów dotyczących automatycznego zatrzymywania prawa jazdy na trzy miesiące za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h także na obszar niezabudowany. Nowe przepisy będą dotyczyć także dróg jednojezdniowych dwukierunkowych poza miastami, co oznacza, że będą obejmować drogi gminne, powiatowe, wojewódzkie i krajowe.
Spod nowych przepisów wyłączone zostaną jednak autostrady i drogi ekspresowe. Kierowcy rażąco przekraczający prędkość na tych drogach będą nadal mogli unikać najsurowszych kar, co budzi kontrowersje, szczególnie w kontekście ostatnich tragicznych wypadków na takich trasach.
W wywiadzie, udzielonym TVP Info, minister Klimczak zapowiedział także wyłączenie możliwości redukcji punktów karnych otrzymanych za najpoważniejsze wykroczenia drogowe, takie jak radykalne przekraczanie prędkości, wyprzedzanie na podwójnej linii ciągłej, czy wyprzedzanie na przejściach dla pieszych.
źródło: TVP Info
Zostaw odpowiedź