KTM Test Day Olsztyn - Motogen.pl

autor: Bartosz Porankiewicz

Tym razem odwiedziliśmy firmę KTM Wojciechowicz z Olsztyna, która zorganizowała KTM TEST DAY modeli SX-F na 2011 rok.

W tygodniu poprzedzającym dzień testów pogoda pokrzyżowała plany organizatorom. Zmuszeni byli oni przenieść imprezę z toru motocrossowego w Olsztynie, znajdującego się przy ul. Lubelskiej, na oddaloną kilkaset metrów polanę. W piątek, 27 sierpnia 2010 r., na tejże polanie została zbudowana w ekspresowym tempie bardzo wymagająca piaszczysta pętla w iście holenderskim stylu.
 

W sobotę, 28 sierpnia 2010 r., o godzinie 9:00 zaczęły się zapisy na jazdy testowe. Do dyspozycji było dziewięć motocykli, a wśród nich: KTM 350 SX-F, KTM 450 SX-F i KTM 250 SX-F. Po porannym treningu chłopaków z MK Oborniki, od godziny 11:00 na uczestników czekał dziurawy i wymagający tor, na którym można było wykorzystać do granic możliwości testowane modele. Przed Wami pierwsze, krótkie wrażenia z jazd nowymi modelami. Dłuższe materiały są właśnie opracowywane i niebawem pojawią się na naszym portalu.
 

450 SX-F
Pierwszego w kolejności dosiedliśmy KTM 450 SX-F 2011. Motocykl posiada silnik znany z modelu 2010, lekko poprawiony przez inżynierów z Austrii, nadal zasilany gaźnikiem Keihin FCR MX 41 i odpalany tylko z rozrusznika. Nowa linia plastików i grafiki odświeżyły jego wygląd, ale najważniejszą zmianą jest to, że zrezygnowano z PDS na rzecz popularnego systemu dźwigniowego. Zadziwiające jest to, że silnik jest najmocniejszy w swojej klasie; bardzo płynnie oddaje moc i jest przewidywalny, ale po odkręceniu manetki gazu do końca daje do zrozumienia, że nie ma z nim żartów. Mimo dużej wagi i ogromnej mocy, bardzo łatwo prowadzi się w zakrętach i daje dużo radości z jazdy nawet niezbyt doświadczonemu zawodnikowi. Po krótkiej regulacji zawieszenia doszliśmy do wniosku, że rezygnacja z PDS była dobrą decyzją inżynierów z KTM-a. Dowodem na to, że 450 jest przyjemnym motocyklem, jest fakt, że jeden z testujących po 15 minutach jazdy stwierdził, że 350 SX-F jest stworzony dla niego, po czym został uświadomiony przez innych, że jechał 450, a nie 350 – nie mógł w to uwierzyć.
 

250 SX-F
Następnie wzięliśmy między nogi nową 250 SX-F. Nowa rama, zmodyfikowany silnik zasilany wtryskiem paliwa Keihin, w tylnym wahaczu „kiwaczka”, zamiast PDS, i nowa linia plastików. Miłośnicy czterosuwowych 250 byli zaskoczeni łatwością prowadzenia w zakrętach, lekkością i zwinnością motocykla. Zastosowanie wtrysku wpłynęło korzystnie na reakcje silnika na gaz i, co za tym idzie, lepszą kontrolę nad wystarczającą mocą i momentem, co znaczy, że nie trzeba często pomagać sobie sprzęgłem. Zawieszenie było zestrojone na komfort, niezbyt pasujące do specyfiki tego toru. Wystarczyło kilka „kliknięć”, aby motocykl zaczął jechać idealnie. Po jazdach doszliśmy do wniosku, że jest to bardzo mocny motocykl, który wymaga tylko dobrej regulacji zawieszenia i od razu można ruszać na tor.

350 SX-F

Na koniec zostawiliśmy sobie nowość, KTM-a 350 SX-F, na którym Antonio Cairoli zdobył tytuł Mistrza Świata 2010 w klasie MX1. Motocykl powstał we współpracy inżynierów z Mattighofen i wielokrotnego Mistrza Świata w motocrossie, Stefana Evertsa.  Zupełnie nowa rama, nowy silnik, nowa pojemność, rozruch elektryczny i mała waga. Wszyscy testujący byli pod wrażeniem najnowszej „pomarańczy”. Bardzo płynnie oddawana moc i jej duży zapas są wielkim atutem nowego silnika. Idealna geometria ramy doskonale wpływa na prowadzenie motocykla i na siedząco, i na stojąco. Dzięki takiej pojemności skokowej motocykla nie trzeba wysoko kręcić, aby szybko jechać. Podsumowując: lekkość i łatwość prowadzenia jak w 250 przy mocy niemalże 450.
 

Podsumowując
Impreza zorganizowana na wysokim poziomie, sprawna obsługa, ciepłe napoje. Dobrze przygotowany tor i profesjonalna obsługa motocykli w trakcie testów. Gratulacje i podziękowania dla organizatora, Oskara Wojciechowicza.

Więcej o motocyklach KTM