BMW M 1000 R z pakietem M Competition… Tego się nie spodziewałem! [test, szybka opinia, #OperacjaLato!] - Motogen.pl

BMW M 1000 R to obecnie najmocniejszy naked bike na rynku. Jeździliśmy najbogatszą wersją M 1000 R z pakietem M Competition i bardzo chcemy podzielić się z wami naszymi wrażeniami…

Moc na poziomie 210 KM czyni BMW M 1000 R najpotężniejszym nakedem na rynku. Przy masie 199 kg w stanie gotowym do jazdy M 1000 R może się pochwalić wyższym stosunkiem mocy do masy niż 1 KM na 1 kilogram. W teorii to tylko suche liczby. W praktyce, prawdziwa eksplozja sportowych emocji!

Niektóre motocykle po jazdach testowych pozostają nam obojętne. Inne robią na nas ogromne wrażenie i na długo zostają w pamięci! BMW M 1000 R należy do trzeciej kategorii… To jeden z tych motocykli, które pragniemy zatrzymać w swoim garażu i trudno nam się z nimi rozstać po zakończeniu testów.

Szybka opinia – video o BMW M 1000 R 2023:

Ten sam film do obejrzenia bezpośrednio na FB lub na YouTube.

BMW M 1000 R w pewnym sensie wraca do korzeni. Otóż początkowo motocykle typu naked były po prostu supersportami obdartymi z owiewek. Zmieniała się nieco pozycja za kierownicą, ubywało plastików, pojawiała się inna przednia lampa. Jednak w kolejnych latach dystans pomiędzy ścigaczami i nakedami powiększał się. Producenci ingerowali w charakterystykę oddawania mocy. Nakedy miały lepsze osiągi w dolnym i średnim zakresie obrotów kosztem mocy maksymalnej, która była obniżana.

Co zrobiło BMW? Otóż BMW w przypadku modelu M 1000 R daje nam dokładnie tyle samo mocy, ile oferuje sportowy S 1000 RR! Moc maksymalna pozostaje na poziomie imponujących 210 KM, czyniąc ten motocykl najmocniejszym nakedem na rynku. Inżynierowie mogli sobie na to pozwolić głównie dzięki systemowi ShiftCam. Zmienne czasy oraz zmienny stopień otwarcia zaworów dolotowych pozwalają na dostarczenie znakomitych osiągów w pełnym zakresie obrotów bez rezygnowania z wysokiej mocy maksymalnej.

BMW M 1000 R – przyspieszenie

Na początek pozwolę sobie przytoczyć jeszcze kilka liczb… BMW M 1000 R przyspiesza od 0 do 100 km/h w 3,2 sek., ale to nie jest chyba zaskoczeniem. Lepiej brzmi 7,2 sekundy od 0 do 200 km/h…

Silnik kręci się do imponujących 14 600 obr/min.! Tak, dokładnie tak samo jak w S 1000 RR, ponieważ to jest dokładnie taki sam silnik.

Boczne skrzydełka (BMW mówi na to winglety) przy prędkości 100 km/h dają 2,2 kg dodatkowego docisku. Niewiele? Przy 280 km/h jest to aż 17,4 kg!

O unoszenie przedniego koła podczas przyspieszania nie musicie się martwić, bo nad tym oczywiście czuwa elektronika. Jeśli jednak zechcecie jeździć na jednym kole wystarczy jednym przyciskiem wyłączyć system DTC. Nie tracimy na to czasu szukając ustawień w menu. Wystarczy jeden przycisk i po sprawie.

ZDJĘCIA – BMW M 1000 R 2023 w obiektywie Tomaziego

fot. Tomazi.pl

BMW M 1000 R – prędkość maksymalna

Model M 1000 R najłatwiej rozpoznać po wspomnianych, charakterystycznych wingletach (skrzydełkach), które poza tym, że mają zwiększać docisk przedniego koła do nawierzchni przy wysokich prędkościach oraz dodatkowo stabilizować motocykl, również intrygująco wyglądają.

Napisałem „wysokich prędkościach”? Cóż, prędkość maksymalna BMW M 1000 R wynosi aż 280 km/h! Wiem, że trudno sobie wyobrazić takie prędkości rozwijanie za kierownicą nakeda…

Jednocześnie taki wynik prędkości maksymalnej nie powinien nas dziwić, skoro silnik i skrzynię biegów zaadaptowano bez żadnych zmian z BMW S 1000 RR. Jedyną różnicę stanowi przełożenie końcowe (z tyłu 47 zamiast 46 zębów). I to prawdopodobnie ten jeden ząb więcej sprawił, że prędkość maksymalna wynosi tu 280, zamiast 299 km/h jak w przypadku S 1000 RR…

Przypomnijmy tylko, że BMW S 1000 R mające 165 KM mocy, czyli aż 45 KM mniej od testowanego M 1000 R, wciąż pozostaje w ofercie i nadal można będzie kupić ten model. Cóż, jeśli ktoś twierdzi że 210 KM w nakedzie to stanowczo za dużo, ma wybór i może wziąć 165 koni…

M 1000 R – tego się nie spodziewałem!

Wsiadając na motocykl o mocy 210 KM ważący z paliwem 199 kg spodziewałem się ciągłej walki o przetrwanie. Przecież to naked. Założyłem, że silnik będzie mnie kusił wyłącznie do ostrej jazdy w sportowym stylu, a wiatr od razu urwie mi głowę. Przecież takim motocyklem nie da się jeździć spokojnie! Czy aby na pewno!?

Tego się nie spodziewałem, ale M 1000 R dawał mi frajdę i radość z jazdy niezależnie od tempa, w jakim się przemieszczałem… Naprawdę! Rzędowy, czterocylindrowy silnik oferuje bardzo wysoką kulturę oddawania mocy. Jest gładko, precyzyjnie, przyjaźnie… Wiem, że szczególnie ten ostatni czasownik w kontekście motocykla o takich osiągach wydaje się kompletnie nietrafiony. A jednak!

To zadziwiające, jak doskonale M 1000 R łączy topowe osiągi z przyjaznym temperamentem. Diabelsko mocny motocykl wcale nie musi być agresywny i narwany! Ten motocykl będzie dokładnie taki, jak nastrój siedzącego za kierownicą motocyklisty w danym momencie. W jednej chwili spokojny, łagodny i zrównoważony, w drugiej dziki i szalony.

Reasumując – 210 KM mocy nigdy dotąd nie było tak przyjazne! Niezwykłe jest, w jaki sposób BMW połączyło tutaj brutalną moc z użytkowym charakterem.

M 1000 R vs konkurencja

Jeśli chodzi o konkurencyjne modele dla M 1000 R to na myśl przychodzi od razu Ducati Streetfighter V4. Podobna masa własna i tylko 2 KM mocy mniej. Z drugiej strony kompletnie inny silnik, więc również inna charakterystyka oddawania mocy. Ale to zdecydowanie najpoważniejszy konkurent na rynku.

KTM 1290 Super Duke waży trochę więcej, ale przede wszystkim ma 30 KM mniej mocy. I tu mówimy o silniku typu V2, a więc jeszcze zupełnie inna charakterystyka.

Kolejny model, który w pewnym sensie może być uznany za konkurenta M 1000 R, to oczywiście Aprilia Tuono V4 Factory. Włoszka oferuje 175 KM i masę na poziomie 209 kg. Na suche dane liczbowe przegrywa bardzo wyraźnie.

Czy na horyzoncie widać konkurencję o podobnych osiągach i z rzędowym, czterocylindrowym silnikiem? Nic podobnego… Jest Kawasaki Z H2 SE, które oferuje wprawdzie okrągłe 200 KM mocy, ale waży aż 240 kg, więc można powiedzieć, że już na samym ważeniu przegrywa przez nokaut…

Zanim ktoś podniesie rękę i krzyknie, że jeszcze Yamaha MT-10, proponuję zerknąć w dane techniczne. Panowie z BMW dobrze to sobie przemyśleli, trzeba przyznać…

BMW M 1000 R – pakiet M Competition

Co dodatkowo oferuje pakiet M Competition? Przede wszystkim karbonowe felgi. Ich wyraźnie mniejsza masa przekłada się na zdecydowanie mniejsze siły żyroskopowe i tym samym znacznie łatwiejsze zmiany kierunków jazdy, lżejsze skręcanie. Na torze może to mieć ogromne znaczenie.

Poza karbonowymi felgami dostajemy tu również cały zestaw karbonowych elementów. Jest m.in. osłona siedzenia pasażera, karbonowa owiewka, osłona zbiornika paliwa i osłona przekładni, osłona filtra powietrza M Carbon, czy system podnóżków M.

M 1000 R M Competition dzięki takiemu zagęszczeniu karbonowych elementów wygląda jeszcze groźniej niż podstawowa wersja!

Operacja Lato 2023: co to jest, konkurs, spotkania, harmonogram

Materiał powstał w czasie Operacji Lato. Edycja 2023 ma aż 6 tygodni marek (o czym piszemy szerzej w artykule). Każdego tygodnia przetestujemy dla Was przynajmniej 3 motocykle, a czasem też trafi się czwarty jednoślad albo samochód. Testy i wiele innych publikacji znajdziecie na portalu Motogen.pl, ale także na fanpage motogen.pl na FB oraz na profilach Instagramie oraz Tiktoku, a także na YouTube. Śledźcie wpisy, relacje, shorty i stories!

Konkurs! Po raz kolejny w ramach konkursu #OperacjaLato @Motogen.pl mamy dla Was pakiet cennych nagród! Wystarczy zrobić ciekawe zdjęcie/video o temacie letnio-motocyklowym, wrzucić je na swoje sociale (dowolnie: faceook, instagram, youtube i/lub tiktok) oznaczyć #OperacjaLato oraz @motogen.pl, a zgarnąć można nagrodę główną – kask Schuberth S3! Pozostałe nagrody też są ciekawe: akumulatory Exide, klocki hamulcowe TRW, plecaki z chemią Motul, czy koszulki Motogen!

Spotkania! To chyba nasza ulubiona część Operacji Lato – w każdy czwartek wieczorem spotykamy się z Wami na błoniach Stadionu Narodowego. Przyjeżdżajcie wszystkimi motocyklami – marka i pojemność nie ma znaczenia, bo najważniejszy jest świetny klimat i pogaduszki i motocyklach. Czasem skoczymy gdzieś na kawę, a czasem będzie coś do zgarnięcia w mini konkursach na spotkaniach. Aby dowiedzieć się dokładnie co, gdzie i kiedy śledźcie stories na FB/IG oraz wydarzenia na facebooku Motogen!

Harmonogram Operacji Lato 2023:

  • 10.07-16.07 – BMW
  • 17.07-23.07 – Moto Guzzi 
  • 24.07-30.07 – Triumph 
  • 31.07-06.08 – Yamaha 
  • 07.08-13.08 – Suzuki 
  • 14.08-20.08 – Harley-Davidson

Operacja Lato może się odbyć dzięki partnerom

Operacja Lato organizowana jest przez Motogen.pl dla Was, ale nie mogłaby się odbyć i nie byłoby nagród w konkursie, gdyby nie dołączyło do nas wiele firm uwielbiających motocykle, jak:
Schuberth,
TRW,
Motul,
BNP Paribas,
Exide,
4Ride.

Bądźcie na bieżąco i już teraz dodajcie do obserwowanych fanpage motogen.pl na FB oraz profile na Instagramie oraz Tiktoku, a także na YouTube. Śledźcie wpisy, relacje, shorty i stories!


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany