I o takim właśnie przypadku chcielibyśmy Wam napisać. Jeden z czytelników tak się przejął losem zwierząt, że zaangażował w akcję żonę i szwagierkę; w efekcie zawiózł i przekazał do schroniska karmę i akcesoria za kwotę przekraczającą 650 zł.
Szacunek, jesteśmy pod wrażeniem. Mamy nadzieję, że dobro do niego wróci. Tymczasem wciąż namawiamy Was na dobre uczynki…i pamiętajcie, liczy się każda złotówka…oczywiście wszsytkich nagradzamy akcesoriami i gadżetami od naszych partnerów…
Odwiedziny schroniska…
Darczyńcy prawie w komplecie…
Bagażnik karmy dla zwierząt ze schroniska…