Jak zadbać zimą o akumulator motocyklowy? - Motogen.pl
TO JEST NASZE ARCHIWUM KATEGORII 'Artykuły'

Jeśli po dłuższym postoju, przy próbie rozruchu chcemy uniknąć nieprzyjemnego „tyrkotania” przekaźnika rozrusznika, należy odpowiednio zadbać o akumulator. Przypomnę, jest on bardzo istotnym elementem instalacji elektrycznej. Akumulator kwasowo ołowiowy (obecnie najbardziej popularny) - to takie małe pudełeczko, które wskutek zachodzących reakcji chemicznych gromadzi bądź oddaje prąd. Wewnątrz ma szeregowo połączone ogniwa (cele). Każde ogniwo generuje napięcie znamionowe ok. 2V (z racji połączenia szeregowego – napięcie ogniw się sumuje i akumulator 12V ma 6 ogniw, a 6V ma ich 3).  I właśnie od stanu tego pojedynczego elementu uzależniona jest sprawność całego akumulatora. Jedna uszkodzona cela i akumulator nie zadziała prawidłowo.

 

Aby rozpocząć przygotowanie akumulatora do dłuższego postoju, go zlokalizować (sprawdź to w instrukcji obsługi)…. Następnie należy zapoznać się z jego typem, musimy ustalić, czy jest on obsługowy, czy bezobsługowy (oznaczenie MF- maintenance free). Kolejną kwestią jest technologia w jakiej został wykonany – np. AGM, czy ma zawór VRLA, czy jest żelowy?

 

Te informacje są dokładnie opisane na obudowie akumulatora. To ważne, gdyż nowoczesne akumulatory bezobsługowe wymagają nieco innej charakterystyki ładowania a prostowniki wykonane w starej technologii nie zawsze dysponują odpowiednimi parametrami, żeby dokonać bezpiecznego dla nich ładowania.

 

Dlatego zanim rozpoczniecie ładowanie akumulatora, upewnijcie się, że ładowarka/prostownik którym dysponujecie, jest przeznaczona do danego typu akumulatora. Zastosowanie nieprawidłowej ładowarki może uszkodzić akumulator, albo doprowadzić do jego rozszczelnienia, a nawet wybuchu.

 

 

Akumulator obsługowy można wizualnie poznać po tym, ze ma wykręcane korki – po jednym na każdą z cel. Należy mieć na uwadze, że obecnie stosowane akumulatory obsługowe, różnią się konstrukcyjnie od tych starych konstrukcji z lat 80 i starszych. Dlatego przeczytaj wszystkie informacje na akumulatorze!

 

Kolejnym narzędziami poza ładowarką, będzie woltomierz (multimetr), opcjonalnie aerometr (akumulator obsługowy) i tester obciążeniowy.

Do obsługi najwygodniej wyjąć akumulator z motocykla, co pozwoli nam na dokładniejsze zapoznanie się z jego parametrami a także określić stan klem i w przypadku akumulatora obsługowego – poziom elektrolitu.

 

Demontując akumulator, należy pamiętać, żeby najpierw poluzować i odpiąć klemę minusową, a następnie dopiero plusową (montaż akumulatora i podłączenie klem w odwrotnej kolejności, najpierw plus, a potem minus). Dzięki temu unikniemy zwarcia i nie uszkodzimy żadnego z elementów instalacji elektrycznej. W przeciwnym razie klucz 10 (śruba z takim łbem najczęsciej służy jako złącze akumulator-klema) może zadziałać jak elektroda, co czasem doprowadzi do poparzeń dłoni, czy nawet wybuchu akumulatora i oparzeń ciała wskutek wydostania się na zewnątrz kwasu siarkowego (elektrolit to roztwór kwasu siarkowego!).

 

Jeżeli dostaliśmy się do akumulatora i jest on obsługowy, należy koniecznie sprawdzić stan elektrolitu w celach i w razie potrzeby uzupełnić wodą destylowaną.

 

Następnie mierzymy jego napięcie znamionowe woltomierzem (multimetrem). Ważna kwestia – jeżeli akumulator 12 V ma napięcie 12,0V to znaczy, że jest już rozładowany! Generalnie napięcie znamionowe poniżej 12,5V to świadczy o tym że bateria wymaga doładowania. W pełni naładowany akumulator ma ok. 12,8-13,5V (jeżeli akumulator jest obsługowy, zamiast pomiaru napięcia dodatkowo możemy sprawdzić aerometrem gęstość elektrolitu i tym samym ocenić jego stan).

 

Jeżeli napięcie znamionowe jest poniżej 12,5V , akumulator należy naładować. Jeżeli napięcie jest poniżej  11,5V a pojazd stał od dłuższego czasu, przywrócenie pełnej sprawności „baterii” może być niemożliwe.  Nastąpił spadek pojemności w wyniku zasiarczenia akumulatora. Podczas tego procesu na płytach w akumulatorze osadzają się kryształki siarczanu ołowiu który pogarsza parametry pracy akumulatora.

 

Stan akumulatora można sprawdzić poprzez zbadanie prądu rozruchowego CCA. Wymaga to użycia testera obciążeniowego.

 

Badanie testerem obciążeniowym...

 

 

Jeśli nie dysponujemy testerem, a nasz rozładowany akumulator po podłączeniu do ładowarki automatycznej, bardzo szybko osiąga właściwą wartość napięcia znamionowego, powodując wyłączenie programu ładowania, to może świadczyć o trwałym zasiarczeniu baterii. Jego prąd rozruchowy jest znacznie mniejszy od wartości nominalnej. Niestety przywrócenie zasiarczonemu akumulatorowi dawnej sprawnościjest mało prawdopodobne i najczęściej kończy się na wymianie.

 

Po weryfikacji stanu akumulatora, podejmujemy decyzję co dalej z wyjętym akumulatorem. Możliwości są dwie:

 

1. Pozostawienie w motocyklu

Po naładowaniu i zamontowaniu akumulatora w jednośladzie, regularnie kontrolujemy stan napięcia akumulatora. Mając na uwadze że akumulator ulega z czasem samorozładowaniu oraz to, że np. zainstalowany alarm, powoduje stały ale minimalny upływ prądu należy sprawdzić w instrukcji obsługi rekomendowany okres kontroli akumulatora podczas postoju. Zazwyczaj wykonuje się to raz na miesiąc. Dodatkowo należy pamiętać o temperaturze w jakiej będzie stać nasz pojazd. Musi być dodatnia żeby nie doszło do zamarznięcia elektrolitu (zwłaszcza kiedy akumulator jest rozładowany i ma jego małą gęstość). Rekomendowana temperatura przechowywania to 10 do 200C.

 

Można oczywiście uniknąć prądu upływu, pozostawiając akumulator z odpiętą klemą minusową. Ale to nas nie zwalnia z regularnej kontroli stau naładowania akumulatora.

2. Przechowywanie poza motocyklem

Po uprzednim naładowaniu i sprawdzeniu akumulator przenosimy w suche i chłodne miejsce z dodatnią temperaturą. I tu kolejna ciekawostka – im wyższa temperatura magazynowania tym większe samorozładowanie. Rekomendowana temperatura przechowywania baterii to 10 do 20*C. Oczywiście należy pamiętać o regularnej kontroli akumulatora (raz w miesiącu).

 

Przy ponownym montażu akumulatora w motocyklu pamiętaj – najpierw klema plusowa, potem minusowa!

 

Oczywiście obydwu wariantach można się posiłkować ładowarką automatyczną, którą na okres postoju podłączamy pośrednio (np. poprzez przeznaczone do tego gniazdo 12V), albo bezpośrednio do akumulatora. Ładowarka zadba o prawidłowe napięcie akumulatora, samodzielnie kontrolując jego napięcie i w razie konieczności będzie załączać program ładowania.

 

Mała uwaga – w przypadku ładowania poprzez gniazdo 12V w motocyklu wyposażonym w instalację CAN (gniazdo nie jest połączone bezpośrednio do akumulatora):  upewnijcie się czy gniazdo powinno zostać ”wzbudzone”, żeby po podłączeniu wtyczki do gniazdka 12V, ładowarka ładowała akumulator. Czasem wystarczy podłączyć ładowarkę do gniazda 12V, podłączyć ładowarkę do sieci elektrycznej(230V) i przekręcić kluczyk zapłonowy na pozycję zapłonu na kilka sekund, poczym ponownie przekręcić kluczyk tym razem w lewo i wyjąć go ze stacyjki.

 

I kolejna uwaga dotycząca ładowania: jeżeli akumulator jest obsługowy, należy pamiętać o tym żeby wykonywać to w przewiewnym miejscu co pozwoli uniknąć ewentualnego wybuchu. Podczas ładowania takiego rodzaju akumulatorów wydziela się wodór (w przypadku akumulatorów bezobsługowych wodór też się wydziela, ale pozostaje on wewnątrz akumulatora), który w połączeniu powietrzem (tlenem) oraz z iskrą stanowi mieszankę wybuchową.

 

 

 

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany