Stracisz prawko w kraju UE, nie pojedziesz także w Polsce. Szykują się nowe przepisy - Motogen.pl

Unifikacja przepisów dotyczących zatrzymania prawa jazdy i jednolity limit alkoholu we krwi – to jedne z najważniejszych zapisów dyrektywy, nad którą pracuje Komisja Europejska.

Jeszcze w listopadzie pisaliśmy o planowanym w UE ujednoliceniu systemów punktowych. Problem leży w tym, że nie tylko punkty karne są w różnych krajach Unii skrajnie różne – tyczy się to także wielu innych przepisów, począwszy od tak podstawowych jak kursy na prawo jazdy i kwalifikacje do jego otrzymania, a kończąc na drobnostkach pokroju uprawnień pokrywanych daną kategorią.

W rezultacie na terenie Unii dochodzi często do absurdów – kierowca, który w danym kraju otrzymał zakaz jazdy np. za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, może bez przeszkód poruszać się w innym kraju Unii. Inny skrajny przykład – w pubie w Wielkiej Brytanii przy irlandzkiej granicy wypijasz dwa piwa i legalnie jedziesz w trasę, bo tam limit wynosi 0,8 promila. Kiedy przekraczasz granicę z Irlandią, natychmiast popełniasz wykroczenie, bo limit wynosi w tym kraju 0,5 promila.

Komisja Europejska chciałaby ujednolicenia przepisów dotyczących kierowców tak, by do opisanych absurdów nie dochodziło. Wymagałoby to jednak ogromnej pracy i zaangażowania krajów członkowskich, w których prawodawstwo dotyczące tej kwestii nie tylko jest różne, ale podlega także nieustannym zmianom dostosowanym do zmieniających się realiów. Przykład – zmiany w Prawie o ruchu drogowym i taryfikatorze, które weszły w życie 1 stycznia i 17 września 2022 roku.

Zatrzymanie prawa jazdy na terenie UE

Najważniejszą zmianą, jaką chciałaby wprowadzić KE, jest ustandaryzowanie kar za najpoważniejsze przestępstwa drogowe, czyli te, które skutkują cofnięciem uprawnień do kierowania pojazdami. Należą do nich na przykład spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, wypadek drogowy ze skutkiem śmiertelnym, czy prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.

Związana z tym byłaby kolejna zasada, mówiąca o wzajemnym respektowaniu nałożonych w danym kraju zakazów przez pozostałe państwa Unii. Innymi słowy – zakaz nałożony we Francji z automatu byłby uznawany przez Niemcy, Polskę, Estonię i wszystkie inne kraje Wspólnoty. Dotyczyłoby to oczywiście także sytuacji, w której Polak, Niemiec, czy Czech objęty zakazem w jakimś kraju UE, nie mógłby prowadzić pojazdu w swoim macierzystym kraju.

Jeden limit alkoholu we krwi na terenie UE

Kolejną zmianą proponowaną przez KE miałby być jednolity limit alkoholu w całej UE. Jak już wspomnieliśmy, w tej kwestii na obszarze Wspólnoty obowiązują bardzo różne regulacje Czechy, Węgry, Rumunia i Słowacja nie tolerują alkoholu we krwi kierowcy w ogóle – obowiązuje tam zero promili. Z kolei Wielka Brytania i Malta dopuszczają aż 0,8 promila, co w większości krajów jest już bardzo dużym przekroczeniem progu przestępstwa.

Mamy graniczące z pewnością przypuszczenie, że ten punkt może wywołać najwięcej problemów. O ile możemy wyobrazić sobie, że Wielka Brytania i Malta mogłyby zgodzić się na obniżenie dopuszczalnego poziomu do 0,5 promila, o tyle nie jesteśmy w stanie uwierzyć, że kraje, w których obowiązuje 0 promili mogłyby podwyższyć swój limit do 0,5, czy nawet 0,2.

Jednakowe punkty karne w całej Unii

KE chciałaby także ujednolicenia systemów punktowych w Europie. Aby tak się stało, konieczna byłaby jednak nie tylko zmiana prawodawstwa w poszczególnych krajach UE, ale także stworzenie unijnej bazy danych punktów karnych i danych kierowców, do której dostęp miałby każdy policjant w Unii. To gigantyczne przedsięwzięcie, które pociągnie za sobą ogromne koszty, ale także ogromne wyzwania związane z ochroną danych osobowych.

Wprowadzenie takiej bazy byłoby jednak niezwykle korzystne ze względu na łatwość kontrolowania obywateli, co z pewnością będzie ogromną pokusą dla unijnych władz i wystarczającą motywacją do poniesienia ogromnych kosztów. Efektem ubocznym wprowadzenia tego rozwiązania mogłaby być możliwość korzystania z elektronicznych dokumentów – prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego, czegoś podobnego do naszego mObywatela.

Jednolite uprawnienia w ramach prawa jazdy

Nowa dyrektywa KE zrobiłaby porządek w uprawnieniach poszczególnych kategorii, spośród których najważniejszą jest tutaj kat. B. W Polsce zmian prawdopodobnie by nie było, bo nasza kategoria B i tak już pęka w szwach – kierowcy mogą na nią prowadzić nie tylko samochody osobowe, ale też motocykle o pojemności do 125 cm3, czy ciągnąć sporą przyczepę (masa całego zestawu pojazdów nie może przekraczać 4,25 t).

KE chciałaby wprowadzić podobne przepisy na terenie całej UE. Polska jest tutaj awangardą na skalę całej Wspólnoty. Planowane jest także obniżenie minimalnego wieku uprawniającego do zdawania egzaminu na zawodowe prawo jazdy. Według nowej dyrektywy uprawnienia takie można by zdobywać już po ukończeniu 18 roku życia.


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany