Oto sportbike, którego nikt się nie spodziewał i o którego nikt nie prosił. CFMoto przygotowało 200-konną maszynę, która nieźle wygląda i zaskakuje parametrami.
Kiedy patrzy się na zdjęcia, opublikowane przez chiński serwis motooy.com, można odnieść wrażenie, że to kolejna twórczość sztucznej inteligencji, której ktoś dał zadanie „przygotuj motocykl sportowy wyprodukowany w Chinach, przeznaczony na rynek europejski”. To po prostu jakby kompilacja różnych modeli ujęta w jeden, w miarę zgrabny kształt.
Jest tutaj zatem feeria agresywnych linii rodem z Kawasaki, ale jest też przód nawiązujący do poprzedniej edycji BMW S 1000 RR. Do tego motocykla niewątpliwie nawiązuje także nazwa modelu „1000RR” – to tak, jakby ktoś miał wątpliwości co to za maszyna i do jakich celów ją stworzono. Aby całkowicie upewnić odbiorcę co naprawdę jest inspiracją dla tego motocykla, producent umieścił na nim charakterystyczne „R”.
I jeśli już macie gotowe podśmiechujki, że skoro to chińczyk, to pewnie pod butnymi owiewkami kryje się symboliczny silniczek o pojemności puszki sprayu do łańcucha, lepiej usiądźcie. Jak twierdzą dziennikarze z motooy.com, ten sprzęt kryje pod plastikiem czterocylindrową rzędówkę o pojemności 1000 cm3 i mocy 200 KM. Zatkało?
To nie wszystko! Jeśli dobrze przyjrzeć się detalom, dostrzeżemy czterotłoczkowe radialne zaciski hamulcowe Brembo, monowahacz, widelec upside-down i zadziorny wydech, jakby żywcem wyjęty z MV Agusty Brutale RR. To zresztą nie dziwi, zważywszy na fakt, że CF Moto ma bliskie związki z KTM-em, współwłaścicielem MV Agusty.
Niestety, dwa skromne zdjęcia i kilka szczątkowych informacji od Chińczyków to wszystko, co wiemy o tym motocyklu. Z pewnością nie jest to sprzęt przygotowany na rynek chiński, a zatem co? Rekwizyt filmowy? Prototyp wyścigówki WSBK? Czekamy niecierpliwie na kolejne informacje.
Zostaw odpowiedź