Motocyklista zignorował znaki (i rozsądek), wjechał w świeży beton... Usłyszał zarzuty. - Motogen.pl

Skracanie trasy prosto przez teren budowy nowej, betonowej drogi, chyba nie jest najlepszym pomysłem…

Do kuriozalnej sytuacji doszło w miasteczku Mt. Pleasant gdzieś w amerykańskim stanie Washington. Policja wezwana została do motocyklisty, który (dosłownie) wjechał w remont drogi. Na miejscu zastali motocykl typu cruiser zanurzony w świeżym betonie.

Przeglądając nagrania z monitoringu, wszystko stało się jasne. John Riggle podróżował swoim motocyklem wraz z żoną, Tonyą Riggle. Zatrzymali sie, gdy dojechali do remontu drogi – oznakowanie mówiące o terenie budowy było jasne i klarowne. Tonya zeszła z motocykla, aby przesunąć plastikową barierkę. John przejechał kilkadziesiąt centymetrów, poczekał aż żona odstawi barierkę na miejsce i wróci na miejsce pasażera. Wtedy ruszyli. Prosto w świeży beton. Nagranie pokazuje, że próbowali wyszarpać motocykl, ale bezskutecznie.

Po przyjeździe policji, John Riggle przyznał się do zignorowania znaków o remoncie. Tłumaczył, że chce czym prędzej zawieźć żonę do domu ze względu na poważny problem medyczny. „Nie miałem zamiaru jechać 10 minut dłużej drogą okrężną do domu” – powiedział policjantowi na miejscu.

Zapytana przez policjantów, czy potrzebuje przebadania przez medyka, Tonya Riggle odpowiedziała, że czuje się w porządku.

Jak zostało później ocenione, małżeństwo Riggle spowodowało szkody w wysokości ponad 44 000 dolarów.

Co ciekawe, zaledwie kilka godzin wcześniej, na terenie tego samego remontu miało miejsce podobne zdarzenie. Kierowca ciężarówki, Douglas Harlan, również postanowił ominąć znak informujący o remoncie. Zjechał prosto w świeży beton, a jego wielotonowy pojazd zostawił ogromne koleiny. Straty oceniono na ponad 81 000 dolarów.

Obaj kierowcy zostali oskarżeni o „wandalizm traktowany jak przestępstwo” oraz o niestosowanie się do znaków drogowych. Dodatkowo John Riggle usłyszał zarzut o jazdę motocyklem bez naklejki o ważnym badaniu technicznym.


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany