Premier jechał bez zapiętych pasów, opublikował filmik, no i dostał mandat (w Wielkiej Brytanii, bo nie w Polsce) - Motogen.pl

Czy status premiera lub wysoko postawionego polityka wystarczy aby jeździć bez pasów? A może wystarczy być zwykłym polskim influenserem, aby przepisy cię nie obowiązywały?

Premier Wielkiej Brytanii podróżował bez zapiętych pasów, ale mandat przyjął

Premier Wielkiej Brytanii, Rishi Sunak został ostatnio ukarany mandatem. Jakiś czas temu, podczas objazdu kraju, wrzucił film na swojego Instagrama. Jechał jako pasażer na tylnym fotelu służbowej limuzyny i przemawiał do swoich followersów. Wyraźnie widać było, że samochód jest w ruchu, a premier nie ma zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Faktem zainteresowała się policja z Lancashire, bo tam akurat przebywał Premier. Efekt? Na 42-latka z Londynu nałożony został mandat karny w wysokości 100 GBP (ok. 540 zł). Taryfikator przewiduje właśnie taką grzywnę dla każdego pasażera, który nie zapina pasów. Opcją alternatywną jest oczywiście nieprzyjęcie mandatu i skierowanie sprawy do sądu.

Jak zareagował Rishi Sunak? Tak jak powinien zachować się premier każdego kraju. Przyjął mandat i przeprosił za nieodpowiedzialne zachowanie. Cała sytuacja oczywiście nie pozostała bez echa wśród innych polityków, choć film został później usunięty.

Morawiecki i Tusk nie otrzymali takich mandatów

Podobna sytuacja miała miejsce w Polsce w 2018 roku. Dziennikarze towarzyszyli premierowi RP, Mateuszowi Morawieckiemu podczas jego dnia pracy. Na nagraniu z samochodu widać, że premier jedzie jako pasażer, bez zapiętych pasów.

https://twitter.com/PopieramyPMM/status/1052524169433362432

Podobny film z tylnej kanapy wrzucił także Donald Tusk we wrześniu 2022. Obie sytuacje zauważyli followersi i inne redakcje. Policja nie zareagowała, mandaty nie zostały wystawione.

Podobne aferki u influenserów na instagramie

Niestety podobne praktyki to popularny wirus wśród wszelkiego rodzaju influenserów na portalach społecznościowych, jak Instagram czy TikTok. Bywa nawet jeszcze gorzej.

Kilka dni temu na świeczniku pojawiła się Paulina Smaszcz. Nie znamy jej, nie wiemy co reprezentuje, ale obserwuje ją 83 tys. osób, a w swoim opisie zaznacza na wstępie, że posiada stopień doktora nauk humanistycznych oraz że jest wykładowcą akademickim. To ewidentnie zbyt mało samorozwoju aby wiedzieć, że nagrywanie filmów, trzymając telefon w jednej dłoni, podczas prowadzenia samochodu drugą ręką, jest nielegalne i niebezpieczne. Wszystko nagrało się w odbiciu okularów influenserki. Za korzystanie z telefonu obowiązuje mandat 500 zł i aż 12 punktów karnych. Choć nie wykluczone, że w takim przypadku policjant od razu skierowałby sprawę do sądu.

Gdy prowadzicie samochód, zostawcie telefon w spokoju. A pasy zapinajcie na każdym fotelu samochodu.


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany