Przedstawiciel Yamahy przyznał w wywiadzie, że Honda X-Adv to dobry pomysł. Ale nie chcą go kopiować. Ale zabrał trochę klientów, więc…
Yamaha T-Max jest pierwowzorem maxi-skuterów. Czymś, co połączyło sportowe osiągi dużych motocykli z uniwersalnością i komfortów skuterów. T-Max to jeżdżąca legenda.

Tymczasem na rynek kilka lat temu wjechało coś, o co nikt nie prosił, czyli Honda X-Adv, czyli offroadowa interpretacja maxiskutera, która o dziwo w motocyklowych krajach zachodnich przyjęła się zaskakująco dobrze… Czy Yamaha też chciałaby pójść w tę stronę? O to zapytała włoska redakcja Motociclismo.it, a odpowiadał Paolo Pavesio, europejski menadżer marketingu i motorsportu.

Zapytany o zdanie na temat X-Adv, Paolo z Yamahy docenił Hondę (można?):
„Uważam, że X-Adv to przemyślany produkt. (…) łączy dwa trendy: potrzebę skutera o wysokich osiągach (zapoczątkowaną przez TMaxa); oraz potrzebę siedzenia wysoko z szeroką kierownicę, generowaną przez turystyczne endura. Tak powstał pierwszy SUV na dwóch kołach i przyciągnął klientów. Brawo Honda.”
Paolo uważa jednak, że TMax to inny, bardziej sportowy produkt. Sądzi także, że klasyczna, skuterowa skrzynia CVT sprawdza się w mieście zdecydowanie bardziej skutecznie, niż dwusprzęgłowa skrzynia DCT w Hondzie.
Mimo, że aktualny TMax „jest najlepszym TMaxem w historii”, to przedstawiciel Yamahy dał do zrozumienia, że jest jeszcze spore pole do rozwoju. Wciąż nie wiemy czego można spodziewać się po kolejnej generacji TMaxa, ale wybór jest spory – od większego silnika z zupełnie nową ramą, przez elektroniczne zawieszenie, a na zakrętowym ABSie z kontrolą trakcji bazującą na IMU kończąc.

Zapytany wprost o to, czy Yamaha stworzy bezpośredniego konkurenta dla Hondy X-Adv, Paolo odpowiedział:
„To nie jest w naszym DNA, aby robić coś, co zostało już zrobione przez innych. (…) Ustaliliśmy, że platforma TMaxa nie zostanie rozszerzona. A jeżeli zostanie, to na pewno nie w ciągu najbliższych dwóch lat.”
Krótko mówiąc, w najbliższej, zaplanowanej przyszłości nie ma miejsca na offroadowego TMaxa… A jednak, kilka akapitów wcześniej, Paolo przyznał, że gdyby X-Adv się nie pojawił, Yamaha mogłaby sprzedać o 20% więcej TMaxów. Czy Yamaha zrezygnuje z tak znaczącej części rynku bez walki?

Leave a Reply