Spis treści
Pojazdy elektryczne stały się ogólnodostępne. Skuter elektryczny kupić można na każdym rogu w cenie telewizora. Testowaliśmy dwa motorowery o napędzie elektrycznym i nagraliśmy dla Was film z naszą opinią.
Z pewnością zauważyliście, że w ostatnich latach napęd elektryczny stał się zdecydowanie bardziej popularny. Nikogo nie dziwią spotykane na ulicach i chodnikach e-hulajnogi, e-motocykle, e-samochody i inne e-jeździdła. Nie staramy się zgadywać jaka będzie przyszłość tego trendu, ale wiemy jaka jest teraźniejszość: możesz pójść do jednego z wielu salonów ze skuterami w Twoim mieście, aby za równowartość większego telewizora wyjechać z niego skuterem elektrycznym. Kiedyś coś takiego było nie-do-pomyślenia.
Sztandarowym przykładem skuterów elektrycznych dla ludu jest marka Barton wraz z modelami E-Max oraz Energy. Oba te e-motorowery trafiły ostatnio do naszego laboratorium.
Pojeździliśmy, porównaliśmy, a teraz mamy dla Was film z testu:
O wszystkim co najważniejsze, zdążyliśmy opowiedzieć w filmie. Ale niektórzy wolą czytać – dlatego poniżej znajdziecie także o opis naszych wrażeń z jazdy.
Prowadzenie i wrażenia z jazdy
W tym akapicie nie znajdzie się żadna przełomowa opinia, a to dlatego, że oba skutery prowadzą się jak… skutery. Po prostu. Są motorowerami o chińskim rodowodzie, rozpędzają się do 45 km/h, skręcają, hamują i robią to wszystko w pełni poprawnie. Jak na swoje rozmiary są też całkiem komfortowe i pakowne – posiadają schowki pod kierownicą oraz duży (typowy dla skuterów) bagażnik pod kanapą. Barton E-Max porusza się na 12-calowych kołach, co jeszcze podnosi komfort jazdy.
Z punktu widzenia prowadzenia, elektryczne Bartony nie różnią się szczególnie od swoich spalinowych kuzynów. I bardzo dobrze, „skutery 50-tki” to sprawdzona filozofia posiadająca wielu fanów.
Dźwięki
Właśnie pod tym względem można (nie)usłyszeć największą różnicę. Elektryczne Bartony poruszają się w zasadzie bezszelestnie. Nie wyją, nie buczą, nie generują nawet irytującego dźwięku kopniaka, gdy sąsiad o 4:30 wybiera się na ryby. Jazda elektrycznymi E-maxem oraz Energy jest przyjemnie kojąca – chociażby z tego powodu polecamy, abyście zapisali się na własną jazdę testową.
Ekonomia
Oto najprzyjemniejsza sprawa, która przyjechała do nas wraz z pojazdami elektrycznymi – ograniczone wydatki na eksploatację oraz „tankowanie”.
Koszt zakupu nie odbiega od konkurencyjnych skuterów spalinowych. Barton E-Max kosztuje 5499 zł, a Barton Energy to wydatek 4699 zł.
Oszczędność na paliwie jest najbardziej wyraźna. W zależności od cen prądu, koszt przejechania 100 kilometrów to około 2,50 – 3 złote. Za tyle nie kupisz nawet jednego litra benzyny!
Brak kosztów eksploatacji. Pamiętać należy tylko o kontroli okładzin hamulcowych i opon. Odpadają zupełnie zbędne sprawy, jak wymiana oleju, świecy, czy filtra powietrza. Zapomnieć można o serwisie gaźnika czy rozrusznika lub o zacierającym się tłoku. A skoro silnik elektryczny znajduje się w piaście, to przez brak układu przeniesienia napędu znikają także obawy o wariator czy pasek napędowy.
Wyposażenie i różnice
Barton E-max oraz Energy różnią się rozmiarami i osiągami. Model E-Max jest większy w porównaniu do Energy.
Pod względem wymiarów E-Max posiada większe koła (12″ zamiast 10″) i dłuższy rozstaw osi (1380 vs 1320 mm), ale jest też cięższy (128 vs 110 kg). Energy jest więc zwinniejszy, a E-max wykazuje większy komfort jazdy – różnice te są jednak tak nieznaczne, że wyboru pomiędzy tą dwójką można dokonać na podstawie wyglądu i wyposażenia.
Różnice są także w mocy. Większy E-Max ma 1800 W, a mniejszy Energy 1600 W… Jednak to mniejszy rozpędza się nieznacznie sprawniej. Nie wiemy dlaczego, pewnie to „chińskie sprawy”.
Jak wspomnieliśmy, oba Bartony są całkiem wygodne i mogą zmieścić sporo zakupów. Oba posiadają ciekawe, LEDowe światła pozycyjne, ale różnią się wyposażeniem. Energy posiada tempomat, a E-Max wyposażony został w -uwaga – głośniki z Bluetoothem! To oznacza, że możesz jechać swoim cichym skuterem słuchając ulubionych kawałków!
Zasięg i ładowanie
Nie ma rozczarowań. Według producenta (mniejszy) Energy przejedzie 50 km na pełnym ładowaniu, tymczasem Jędrzejak pokonał nim aż 59 kilometrów. W przypadku większego E-Maxa zasięg powinien zgadzać się z deklaracjami producenta, czyli 65 km.
Ładowanie odbywa się ze zwykłego gniazdka 230V. To zbyt tanie pojazdy, aby obsługiwały stacje szybkiego ładowania. Do „tankowania” służy zwykła ładowarka, przypominająca taką od laptopa. Sam proces, przy bateriach rozładowanych w pełni, zajmuje około 6 godzin.
Barton E-Max Li-ion
Pod koniec filmu opowiadam o E-Maxie, który miał otrzymać nowy zestaw wydajnych baterii litowo-jonowych. Tak się składa, że ten model jest już w sprzedaży, a jego opis znalazł się już na stronach Motogen.pl.
Czy warto?
Zdecydowanie warto. Dla ścisłości przypominamy, że Barton E-Max i Barton Energy homologowane są jako motorowery (czyli skutery 50-tki) i w takich kategoriach je rozpatrujemy.
E-Max i Energy posiadają wszystkie te cechy, które pożądane są w małych skuterach – czyli mają odpowiednie właściwości cargo, są komfortowe i praktyczne. Pod względem prowadzenia są niemalże identyczne, jak klasyczne skutery. Do tego mają całkiem ciekawe wyposażenie i stylistykę. Elektryczne Bartony jednak biją na głowę swoich spalinowych konkurentów pod względem ekonomii.
Jeżeli więc Twój dzienny przebieg mieści się w zasięgu elektryków Bartona, a do tego posiadasz warunki, aby w pracy lub w domu podłączyć skuter na kilka godzin do gniazdka… To chyba pozostaje Ci tylko zdecydować, którego wybierasz: E-Max czy Energy?
Dane techniczne:
Barton E-Max | Barton Energy | |
SILNIK | ||
POJEMNOŚĆ | 1800 W – homologacja 50 cm3 | 1600 W – homologacja 50 cm3 |
TAKTOWANIE I CYLINDRY | – | – |
CHŁODZENIE | – | – |
MOC MAKSYMALNA | 1800 W | 1600 W |
ROZRUCH | elektryczny | elektryczny |
SKRZYNIA BIEGÓW | automatyczna | automatyczna, 3 poziomy mocy |
WYMIARY I WAGA | ||
DŁUGOŚĆ | 1900 mm | 1780 mm |
WYSOKOŚĆ | 1110 mm | 1100 mm |
SZEROKOŚĆ | 730 mm | 720 mm |
ROZSTAW OSI | 1380 mm | 1320 mm |
WAGA | 128 kg | 110 kg |
DOPUSZCZALNA ŁADOWNOŚĆ | 150 kg | 150 kg |
KOŁA | ||
FELGA PRZEDNIA | 12″ | 10″ |
OPONA PRZEDNIA | 110/70 – 12 | 3,5 – 10 |
HAMULEC PRZEDNI | tarczowy | tarczowy |
FELGA TYLNA | 12″ | 10″ |
OPONA TYLNIA | 110/70 – 12 | 3,5 – 10 |
HAMULEC TYLNY | bębnowy | bębnowy |
PARAMETRY | ||
ZBIORNIK PALIWA | – | – |
ZUŻYCIE PALIWA | zasięg do 65 km | Zasięg do 50 km |
GWARANCJA | 2 lata / 6000km | 2 lata / 6000 km |
Powód szybszego zbierania się w wersji teoretycznie słabszej jest prosty prawdopodobnie Oba mają te same silniki jeden ma większe koła drugi mniejsze przez to szybciej przyspiesza V max dla obu będzie podobny przy średnich warunkach a przy dobrych warunkach lub wietrze od tyłu ten z większymi kołami będzie miał większy v-max