Nowy Royal Enfield Himalayan 452. Wreszcie taki, jaki być powinien - Motogen.pl

40 KM zamiast 25, skrzynia szóstka i widelec upside-down – nowy Royal Enfield będzie mieć wszystko to, czego zabrakło jego poprzednikowi. Oficjalna premiera ma nastąpić w najbliższych dniach i wówczas dowiemy się jak faktycznie prezentuje się indyjskie adventure.

Poprzedni Himalayan zadebiutował na rynku w 2016 r. i stylistyką nawiązywał do motocykli z lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Nie zaskakiwał mocą, ponieważ z pojemności 411 cm3 uzyskiwał niecałe 25 KM. Nowa wersja będzie znacznie mocniejsza.

Większa moc i skrzynia szóstka

Producent wprowadził szereg usprawnień – jednym z nich jest większa pojemność silnika. Himalayan 452, zgodnie z tym, co sugeruje nazwa, będzie wyposażony w silnik o pojemności 452 cm3 a jego moc ma wynieść 40 KM, zaś maksymalny moment 40 Nm przy 5 500 obr/min. Będzie to też w gamie Royala pierwszy silnik chłodzony cieczą. Producent zainstalował 42 milimetrowy korpus przepustnicy, dzięki czemu stopień sprężenia również został poprawiony z 9.5:1 na 11.5:1. Zastosowano również mokre poślizgowe sprzęgło oraz sześciostopniową skrzynię biegów (poprzednik miał pięć biegów).

Motocykl opierać się będzie na nowej rurowej ramie, która ma zapewnić motocyklowi większe możliwości wjechania w teren niż poprzednik 411. Rama będzie opierać się na widelcu upside-down z przodu oraz zawieszeniu monoshock z tyłu, a skok zawieszenia zarówno z przodu jak i z tyłu będzie wynosił 200 mm.

Więcej przygody i technologii

Nowy Himalayan będzie motocyklem większym, choć nieco niższym od swojego poprzednika. Będzie miał 2245 mm długości, 852 mm szerokości i 1316 mm wysokości. Poprzednio było to odpowiednio 2190 mm, 840 mm i 1370 mm. Co ciekawe, prześwit wzrósł o 10 mm i teraz wynosi 230 mm. Zwiększył się również rozstaw osi – z 1465 mm do 1510 mm.

Przednie koło, tak jak w 411, będzie 21-calowe, natomiast tył został zmniejszony z 18 do 17 cali. Zwiększyły się również rozmiary tarcz hamulcowych. 320 mm to średnica z przodu, 270 mm z tyłu. W standardzie znajdziemy też dwukanałowy system ABS.

Znajdziemy tutaj również 17-litrowy, zamiast 15-litrowego zbiornika paliwa oraz, czego zabrakło u poprzednika, regulowaną kanapę w zakresie 805 mm do 825 mm. W poprzedniku siedzieliśmy 800 mm nad ziemią. Poza tym Royal Enfield Himalayan 452 będzie wyposażony w pełne oświetlenie LED, tryby jazdy, port USB typu C okrągły wyświetlacz TFT o przekątnej czterech cali, który będziemy mogli połączyć z telefonem oraz Mapami Google.

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany