Mandat mógłby wynieść maksymalnie 5000 zł, ale jeżeli kierowca ma ponad połowę punktów karnych, obowiązywać może mnożnik mandatu. Premier proponuje zmianę taryfikatora mandatów.
Rząd mocno zabiega o poprawienie bezpieczeństwa na drogach, przynajmniej teoretycznie. Kilka miesięcy temu Premier Mateusz Morawiecki głośno trąbił, że od lipca zaostrzone zostaną przepisy dotyczące pieszych i prędkości. No i się nie udało.
Teraz Premier Morawiecki ma nowy pomysł – dziesięciokrotnie zwiększyć mandaty!
Co proponuje Premier?
Na wstępie ustalmy jedno. Nie ma żadnego nowego taryfikatora, nie ma nawet planów. Póki co jest jedynie sugestia w formie pisma z wytycznymi, które Morawiecki wysłał do ministerstw sprawiedliwości, spraw wewnętrznych i administracji oraz infrastruktury, by opracowano nowy taryfikator i zmiany w kodeksie wykroczeń.
Mandaty do 5000 zł
Aktualnie górną granicą kwoty mandatu jest 500 złotych. Poziom ten został ustalony w 1997 roku i wynosił wtedy więcej, niż pensja minimalna. Dziś ten mandat stanowi 19% minimalnej pensji… Premier chce jednak 10-krotnej podwyżki, aż do kwoty 5000 złotych.
Surowe kary za 50+ km/h
Premier chce, aby kary były dla kierowców dotkliwe, szczególnie przy najpoważniejszych wykroczeniach drogowych. Dlatego Morawiecki chce znacznego podniesienia kar za przekraczanie prędkości o więcej niż 50 km/h.
Przejścia dla pieszych traktowane szczególnie
Premier znowu chce podkreślić bezpieczeństwo pieszych. Dlatego proponuje, aby wszelkie wykroczenia popełniane w okolicy przejść dla pieszych, otrzymały wyższe kary, około 1000 – 1500 złotych.
Tolerancja prędkości
Morawiecki w swoich sugestiach proponuje, aby zająć się aktualną tolerancją wynoszącą 10 km/h, Uważa, że należy zmniejszyć ją do poziomu 5 km/h.
Nowy system punktów karnych
Premier Morawiecki zauważa, że „prowadzone w ostatnich latach kampanie edukacyjne okazały się niewystarczająco skuteczne„. Dlatego proponuje likwidację kursów likwidujących punkty karne. Dodaje także, aby termin ważności punktów karnych został przedłużony, przynajmniej o kolejny rok. Ale za to można zwiększyć limit punktów karnych.
Mnożnik mandatów względem punktów karnych
Jednocześnie ze zwiększeniem czasu obowiązywania, ale i limitu punktów karnych, Premier proponuje rewolucyjny pomysł. W przypadku kierowców, którzy już przekroczą połowę limitu punktów karnych, można zastosować mnożnik kwoty mandatu. Wtedy mandat mógłby być jeszcze wyższy niż 5000 zł, czyli wyższy niż pozwalałyby przepisy.
Jak to ujął Morawiecki: „W takim przypadku przepisy ustawowe powinny umożliwiać nałożenie mandatu karnego w wyższej wysokości niż górna granica określona w art. 96 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczeniach. „
To tylko analizy!
Sugestie premiera Morawieckiego brzmią kosmicznie. Rzecznik rządu oświadczył jednak, że gotowy projekt zmian mandatów nie istnieje. Póki co są tylko propozycje i analizy…
Nie ma rządowego projektu zmian wysokości mandatów.
— Piotr Müller (@PiotrMuller) July 9, 2020
Po tragicznych wypadkach wiele organizacji społecznych zabiega o zmiany zwiększające bezpieczeństwo na drogach. Pojawia się wiele różnych propozycji. Są one przedmiotem analiz. Żadne decyzje nie zapadły.
Zostaw odpowiedź