Aprilia RS457. Najmocniejszy sport na kategorię A2! [szybka opinia, Operacja Lato] - Motogen.pl

Małe jest piękne? Ta teza brzmi brawurowo. Ale nowa Aprilia RS 457 dowodzi, że motocykl o małej pojemności skokowej potrafi dać sporo frajdy z jazdy. Podczas „Operacji Lato” organizowanej przez portal motogen.pl macie szansę poznać tę maszynę z bliska.

Tekst: Jacek Ociepko

Lubię liczby związane z motocyklami. W tym przypadku nie zrobię wyjątku. Zacznijmy od nazwy. 457 w nazwie oznacza pojemność silnika. Silnik ma dwa cylindry ustawione w rządzie, dwa wałki rozrządu kręcące się w głowicach i osiem zawodów, po cztery na każdy z cylindrów. Jednostka osiąga 47,5 KM mocy przy 9400 obr/min, co jest górną granicą mocy, którą może osiągać silnik motocykla na prawo jazdy kategorii A2. Skoro jesteśmy przy przepisach. Określają one również minimalną masę, jaką może wyróżniać się maszyna prowadzona na prawo jazdy kategorii A2. Wynosi ona 175 kg. Zatem w przypadku Aprilii 457 można śmiało powiedzieć, że jest to najmocniejszy i zarazem najlżejszy motocykl w swojej klasie. To brzmi nieźle.

Zapomniałbym o jeszcze jednej liczbie – 275. Właśnie o taki kąt przestawione są czopy korbowodowe wału. Ten prosty zabieg pozwolił zmienić charakterystykę pracy silnika, która przypomina teraz widlastą V2. Podczas jazdy szybko docenicie przyjemny, choć nienachalny dźwięk tej rzędowej dwójki. Tym bardziej docenią go sąsiedzi, nawet gdy miniecie ich, jadąc na pełnym gazie.

Aprilia RS457 – film, szybka opinia

Silnik Aprilii RS 457 – sporo momentu już od najniższych obrotów

Ten silnik szybko docenicie podczas jazdy w miejskich korkach. Został on tak zestrojony, by zapewnić jak najwięcej momentu w dolnym zakresie obrotów. Już od 3 000 obr/min, macie do dyspozycji ponad 80% procent momentu. Silnik najlepiej czuje się, gdy utrzymuje się go w zakresie od 3 do 8 tys. obrotów. Oczywiście nie ma problemu, by kręcić go wyżej, jednak od 10 000 obr/min, pojawiają się nieprzyjemne wibracje.

Ergonomia Aprilii RS 457 to udany kompromis pomiędzy funkcjonalnością na co dzień i sportem. Przy moich 180 cm wzrostu pozycja za kierownicą jest wygodna, choć kąt ugięcia kolan jest dość mocny. Za to kierownica wygodnie leży w rękach. Jest dość szeroka, a pozycja nawet podczas wolnej jazdy w mieście nie jest męcząca. Możecie być pewni, że nadgarstki nie zaczną was boleć nawet po kilku godzinach jazdy.

47,5 KM nie jest potęgą, ale według zapewnień fabryki pozwala rozpędzić motocykl do 190 km/h. I wtedy do akcji wkraczają hamulce. W tym przypadku jest to produkt firmy ByBre. W przednim kole uwagę przykuwa potężna tarcza o średnicy 320 mm, w którą wgryza się czterotłoczkowy zacisk. Z tyłu pracuje pojedyncza tarcza o średnicy 220 mm. Ten zestaw nie ma sportowej charakterystyki, ale bez problemu radzi sobie z rozpędzonym motocyklem. Punk zadziałania hamulców jest nieco rozmyty, a po kilku mocnych hamowaniach miałem wrażenie, że regulowana klamka zaczęła wpadać nieco bliżej kierownicy. Oczywiście hamulce są wyposażone w ABS, i tu ciekawostka, który może działać w dwóch ustawieniach: w obu kołach, albo tylko w przednim (wtedy tył pozostaje wyłączony).

Elektronika? Tylko to, co niezbędne

Skoro jesteśmy przy elektronice. Aprilia RS 457 jest wyposażona w podstawowy pakiet. Nie znajdziecie tu IMU, ale do wyboru są trzy tryby jazdy i trzy poziomy kontroli trakcji. To w zupełności wystarcza w tak nieskomplikowanym motocyklu.

Oczywiście jak przystało na współczesny motocykl, klasyczne żarówki zostały zastąpione przez diody LED, a w kokpicie pojawił się przejrzysty i czytelny wyświetlacz. Do jego obsługi służą jeden przycisk po prawej stronie kierownicy i zestaw guzików po prawej. Co zaskakujące w tej klasie motocykli, przyciski na kierownicy są podświetlane, co ułatwia jazdę w nocy.

Decydując się na ten motocykl, nie zapomnijcie o jeszcze jednym, a mianowicie quickshifterze. W większych i mocniejszych modelach Aprilii jest on standardowy, w tym przypadku wymaga dopłaty. Jednak przyjemność sportowej zmiany biegów i to zarówno w górę jak i w dół jest warta wydania dodatkowych kilkuset złotych.

Jak prowadzi się Aprilia RS 457?

Muszę się przygnać, że już dawno nie jeździłem tak lekkim motocyklem. 175 kg w połączeniu z nisko umieszczoną kanapą powoduje, że podczas wolnej jazdy ten motocykl prowadzi się tak łatwo jak rower. Podczas szybkiej jazdy zachowuje się stabilnie. Nieco gorzej wypada na zakrętach. Wtedy przód motocykla ma tendencję do wyjeżdżania z zakrętu. Może jest to wina opon, fabrycznie są zakładane indyjskie Eurogrip Protorq Extreme o rozmiarach 110/70 ZR 17 z przodu i 150/60 ZR17 z tyłu, albo zbyt prostych zawieszeń? Tak, tak w tym ostatnim przypadku wybór padł na nieskomplikowane zawieszenia mające możliwość regulacji wyłącznie napięcia wstępnego sprężyny. Jeśli będziesz chciał częściej wybierać się tym motocyklem na tor, pomyślisz z pewnością o zmianie tłumienia, którego deficyt jest odczuwalny szczególnie podczas mocnego hamowania.

Dla kogo Aprilia RS 457?

Aprilia RS 457 nowy konkurent w klasie motocykli na prawo jazdy kategorii A2. I to bardzo fajny. Ten bike wygląda znakomicie, świeżo i dynamicznie, błyskawicznie przywołując na myśl o wiele mocniejszą Aprilię RS 660. Dynamiczny silnik, na bank przypadnie wam do gustu. Aprilia prowadzi się niezwykle lekko i łatwo, ale nie jest to motocykl sportowy. Ona ma tylko tak wyglądać i robi to znakomicie. Jeśli chodzi o hamulce i jakość wykonanie niektórych detali wyraźnie widać tu oszczędności. Nie ma się, co dziwić, bo ten motocykl kosztuje nieco ponad 32 000 zł.

Operacja Lato 2024: o co chodzi? Spotkania, konkurs, plan…

Materiał powstał w czasie Operacji Lato. Edycja 2024 ma aż 6 tygodni marek (o czym piszemy szerzej w artykule). Każdego tygodnia przetestujemy dla Was przynajmniej 3 motocykle, a czasem też trafi się czwarty jednoślad albo samochód. Testy i wiele innych publikacji znajdziecie na portalu Motogen.pl, ale także na fanpage motogen.pl na FB oraz na profilach Instagramie oraz Tiktoku, a także na YouTube. Śledźcie wpisy, relacje, shorty i stories!

Konkurs! Po raz kolejny w ramach konkursu #OperacjaLato @Motogen.pl mamy dla Was pakiet cennych nagród! Wystarczy zrobić ciekawe zdjęcie/video o temacie letnio-motocyklowym, wrzucić je na swoje sociale (dowolnie: faceook, instagram, youtube i/lub tiktok) oznaczyć #OperacjaLato oraz @motogen.pl, a zgarnąć można nagrodę główną – kask Schuberth S3 Daytona Red! Pozostałe nagrody też są ciekawe: opony Pirelli, klocki hamulcowe TRW, plecaki z chemią Motul, sesja foto z Tomazim, zestaw gadżetów Exide, czy koszulki Motogen!

Spotkania! To chyba nasza ulubiona część Operacji Lato – w każdy czwartek o 19:00 spotykamy się z Wami na błoniach Stadionu Narodowego. Przyjeżdżajcie wszystkimi motocyklami – marka i pojemność nie ma znaczenia, bo najważniejszy jest świetny klimat i pogaduszki i motocyklach. Czasem skoczymy gdzieś na kawę, a czasem będzie coś do zgarnięcia w mini konkursach na spotkaniach. Aby dowiedzieć się dokładnie co, gdzie i kiedy śledźcie stories na FB/IG oraz wydarzenia na facebooku Motogen!

Harmonogram Operacji Lato 2023:

  • 01.07-07.07 – BMW
  • 08.07-14.07 – Suzuki 
  • 15.07-21.07 – Aprilia
  • 22.07-28.08 – Yamaha
  • 29.07-04.08 – Triumph 
  • 14.08-20.08 – Kawasaki

Operacja Lato może się odbyć dzięki partnerom

Operacja Lato organizowana jest przez Motogen.pl dla Was, ale nie mogłaby się odbyć i nie byłoby nagród w konkursie, gdyby nie dołączyło do nas wiele firm uwielbiających motocykle, jak:
Schuberth,
Pirelli,
InterMotors,
TRW,
Motul,
Exide.

Bądźcie na bieżąco i już teraz dodajcie do obserwowanych fanpage motogen.pl na FB oraz profile na Instagramie oraz Tiktoku, a także na YouTube. Śledźcie wpisy, relacje, shorty i stories!

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany