Zwycięzca dwóch tegorocznych rund w sobotni poranek nie mógł być nawet pewny tego, że pojawi się na torze po wypadku podczas sesji treningowej. Zespół poradził sobie z zadaniem odbudowania Ducati Panigale R do czasu południowych kwalifikacji, w których reprezentant DTMT zajął drugie miejsce w stawce WMMP i trzecie w pucharze Alpe Adria. Odczuwając jeszcze skutki wypadku, Walkowiak dowiózł tę pozycję do mety, przejeżdżając ją jedyne sześć sekund po zwycięzcy.
W niedzielę Walkowiak powtórzył swój wynik kwalifikacji, po czym zademonstrował powrót do zwycięskiej formy, obejmując prowadzenie na pierwszym okrążeniu. Jego wyścig dobiegł jednak przedwcześnie do końca, kiedy zaatakował go Michal Prasek, doprowadzając do kolizji, w której uszkodzeniu uległa manetka gazu w Ducati. Czech także nie ukończył wyścigu.
Marcin Walkowiak: W sobotnim porannym treningu przewróciłem się, przez co przystępowałem mocno obolały do kwalifikacji i wyścigu. Adrenalina zrobiła swoje i zająłem drugie miejsce, poprawiając swój rekord okrążenia. W niedzielę sytuacja wyglądała inaczej, w lepszej formie objąłem prowadzenie w wyścigu, jednak w połowie rywalizacji zostałem wyeliminowany z wyścigu, tracąc szansę na powtórzenie, a nawet poprawienie wyniku.
Startujący również w klasie Superstock 1000 Maciej Ukleja zakwalifikował się do sobotniej rywalizacji na 13. polu startowym w stawce Alpe Adria i siódmym wśród zawodników WMMP. Na mecie wyścigu zameldował się o jedną lokatę wyżej w ogólnej klasyfikacji, lecz nie zmienił miejsca w stawce Mistrzostw Polski. Reprezentant Ducati Toruń Motul Team zajął za to trzecie miejsce wśród startujących w International Motorcycle Race Cup.
W niedzielę, Ukleja startował z 14. pozycji, po czym przebijał się przez stawkę, poprawiając na dystansie wyścigu swój osobisty rekord okrążenia. Reprezentant Ducati Toruń Motul Team przyjechał na metę dziewiąty w ogólnej klasyfikacji i piąty wśród zawodników Mistrzostw Polski, a także otarł się o podium International Motorcycle Race Cup, tracąc po 14 okrążeniach trzy dziesiąte sekundy.
Maciej Ukleja: W obu wyścigach poprawiałem swoje kolejne rekordy okrążenia. Najpierw byłem siódmy w WMMP i jednocześnie trzeci w IMRC, z czego byłem bardzo zadowolony, więc awans o dwie pozycje w stawce Mistrzostw Polski w niedzielnym wyścigu nastraja mnie jeszcze bardziej pozytywnie.
W obleganej przez zawodników klasie Superbike, Piotr Prendota miał za rywali nie tylko stawkę WMMP, lecz również kilkudziesięciu startujących w pucharze Alpe Adria. To znacznie utrudniało zadanie zawodnikowi ekipy z Torunia, szczególnie w kwalifikacjach. Do sobotniego wyścigu wystartował 37., jednocześnie 10. w Mistrzostwach Polski. Po wyrównanej rywalizacji w wyścigu, przesunął się o pozycję wyżej w stawce WMMP i aż o pięć miejsc w stawce całego wyścigu. Reprezentant DTMT był 12. w klasyfikacji International Motorcycle Race Cup.
Podobne wyzwania czekały na niego w niedzielę, kiedy wystartował z 39. pola, po czym powtórzył swój wyczyn z poprzedniego dnia i przesunął się w czasie wyścigu o pięć pozycji w górę, finiszując jako ósmy wśród zawodników Mistrzostw Polski i trzynasty w International Motorcycle Race Cup, poprawiając swój rekord toru o cztery dziesiąte sekundy.
Piotr Prendota: Kwalifikacje przy takiej ilości zawodników na torze były nieco zwariowane. Trudno było w takich warunkach przejechać szybkie okrążenie. W sobotę udało mi się to zrobić tylko raz, poprawiając swój osobisty rekord na tym obiekcie. Wyścig przebiegał podobnie – sędziowie musieli aż cztery razy powtarzać procedurę startową z powodu licznych incydentów. Ostatecznie zająłem dziewiąte miejsce w stawce WMMP. W niedzielę pojechałem w kwalifikacjach jeszcze szybciej, jednak nie przesunęło mnie to wyżej na starcie. Po pełnym walki wyścigu ponownie zameldowałem się na mecie pięć pozycji wyżej niż startowałem, poprawiłem także swoje miejsce w WMMP. Nie są to w pełni satysfakcjonujące wyniki, jednak natura tego wyścigu była zupełnie inna niż podczas innych rund.
Na przedostatni weekend Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski, zawodnicy powrócą do Poznania, na jedyny polski tor w kalendarzu. Tam będą walczyć w dniach 22-23 sierpnia.