Krótka wyprawa motocyklowa: lista rzeczy, które warto zapakować i mieć zawsze przy sobie - Motogen.pl

Niektórym temat wyda się banalny – a wielu z was jeszcze zweryfikuje lub rozszerzy moją listę.

Naładowany telefon + power bank

Absolutna podstawa. Telefon umożliwia kontakt, wezwanie pomocy, znalezienie stacji benzynowych, lokalizację, nawigowanie a także może służyć jako urządzenie multimedialne, latarka czy telemetria. Może monitorować wasz czas przejazdu, dystans, drogę. Na ile to ważne wie każdy, kto kiedykolwiek zabłądził w obcym miejscu.

Opisywane przedmioty bez problemu zmieścimy w torbie „nerce”…

Montaż telefonu pozostawiam kierującemu, ja korzystam z uchwytu do kierownicy, czasem wkładam w tankbag albo w kieszeń kurtki, wówczas tel. musi być skomunikowany z intercomem w kasku. O ile oczywiście ma pracować jako nawigacja. W innym przypadku kieszeń będzie najlepszym miejscem.

Podczas intensywnej pracy z włączoną lokalizacją i Internetem nasz smartfon wykazuje dość duże zapotrzebowanie na energię. Już kilka godzin pracy potrafi całkowicie go rozładować. Dlatego w trasę zawsze biorę ze sobą power-bank.

Multitool

Wielofunkcyjne narzędzie jest niezbędne. Fabryczny zestaw kluczy w motocyklu używanym bywa zdekompletowany lub brakuje w nim niektórych narzędzi. Dlatego warto mieć ze sobą multitool. Ja używam dwóch:  jeden z kombinerkami, scyzorykiem i podstawowymi wkrętakami, drugi zapewniający większość potrzebnych imbusów, nasadki w rozmiarach 8-10 oraz podstawowe klucze płaskie.

W jakim celu zabrać multitoola? Bywa, że w trasie poluzuje się śruba mocująca owiewki, lusterka, czasem musimy zdjąć osłony, żeby dostać się do żarówki, bezpiecznika, czy wreszcie odkręcić wlew oleju, bagnet. Dodatkowo dobieram klucze do odkręcenia osi tylnego koła – nie wiadomo kiedy zajdzie konieczność naciągnięcia łańcucha.

Spinki elektryczne, czyli tzw. trytytki

Najgenialniejszy przedmiot od czasu wynalezienia koła. Są całe profile Facebookowe poświęcone zastosowaniu trytytek – umożliwiają spięcie ze sobą odpadających elementów karoseryjnych rozbitych aut, wspomagają wyłamane nogi mebli, są świetne do awaryjnego utwierdzenia tysięcy przedmiotów.

Zastosowanie motocyklowe jest porównywalnie szerokie – trytytki połączą elementy uszkodzone w czasie niewielkiego szlifu lub zastąpią zgubioną śrubę z owiewek. Zepną bagaż, albo utwierdzą uszkodzony uchwyt na nawigację. Możliwości są nieograniczone.