Spis treści
Pomimo baterii na 50%, przyspieszenia i elastyczność pozostają atomowe. Sprawdźcie czasy oraz posłuchajcie „dźwięku silnika”.
Tak, tak, wiemy. „Motocykle elektryczne to jakaś pomyłka, bo nie mają skrzyni biegów, nie pachną benzyną, a przede wszystkim nie mają silnika i brzmią jak tramwaj”. Zdajemy sobie sprawę, jakie są typowe narzekania na motocykle elektryczne. Co więcej – w Motogen.pl podzielamy teorię, że elektryki nie mają szans na zastąpienie zwykłych motocykli. A jednak uważamy też, że bardzo chcielibyśmy, aby naszym drugim lub trzecim sprzętem w garażu był właśnie potężny elektryk… Dlaczego? Zapraszamy do naszego testu porównawczego Harleya LiveWire oraz Energica Eva.
Energica to producent jednych z najlepszych na świecie motocykli elektrycznych, który swoje doświadczenie czerpie prosto z MotoGP, z klasy MotoE. My jeździliśmy streetfighterem pod nazwą Energica Eva Ribelle. W dużym skrócie, jest to jeden z najlepszych elektryków na rynku. Silnik ma 145 KM mocy oraz 200 NM momentu obrotowego, które dostępne są od zerowej prędkości obrotowej. Ten sprzęt to zupełnie inne doświadczenie motocyklizmu.
![](https://motogen.pl/wp-content/uploads/2020/09/detale-Eva-Ribelle-Energica-14-1024x682.jpg)
Zobaczcie więc, jak przyspiesza i jak brzmi Energica Eva Ribelle. Należy jednak zaznaczyć, że pomiarów dokonaliśmy „na oko” na podstawie prędkościomierza i zegarka. Z kolei bateria miała jakieś 50% mocy – to bardzo ważny szczegół, ponieważ z tego powodu osiągi już stały się zauważalnie słabsze (a i tak były piorunujące).
Zobaczcie i posłuchajcie:
Wyniki przyspieszania, przy baterii na 50%: |
00 – 100 km/h: 3,88 sek |
60 – 100 km/h: 1,92 sek |
60 – 120 km/h: 3,08 sek |
80 – 120 km/h: 2,09 sek |
Energica Eva Ribelle to zdecydowanie jeden z naszych motocykli marzeń (ale jako któryś-z-kolei w garażu). Dlaczego? Jakie są wrażenia z jazdy? Jakie są bardziej i mniej oczywiste wady elektryków? Jak Eva wypada na tle konkurencyjnego Harley-Davidsona LiveWire? Zapraszamy do naszego testu porównawczego.
Zostaw odpowiedź