Będą zmiany w warszawskiej Strefie Czystego Transportu. Niestety – na gorsze - Motogen.pl

Ponad 70 procent mieszkańców Warszawy popiera wprowadzenie Strefy Czystego Transportu – twierdzi warszawski ratusz i na podstawie wyników konsultacji społecznych zapowiada… dwukrotne powiększenie planowanego obszaru Strefy.

Strefy czystego transportu budzą mnóstwo kontrowersji nie tylko w Polsce. W wielu miastach Niemiec tzw. Umweltzone są stopniowo likwidowane, wraz z poprawą jakości powietrza. W Polsce odwrotnie – choć jakość powietrza poprawia się, samochody obwiniane są za całe zło tego świata, a orężem przeciw temu złu mają być zakazy wjazdu w postaci pęczniejących Stref Czystego Transportu.

Przykład z Krakowa – porażka SCT

W Krakowie, gdzie władze zdążyły SCT wprowadzić, szybko okazało się, że to idylliczny pomysł, niemający nic wspólnego z realnym światem i życiem prawdziwych ludzi. Po protestach mieszkańców i przedsiębiorców, którym z dnia na dzień uniemożliwiono normalne życie i funkcjonowanie, Strefę Czystego Transportu mocno ograniczono.

Dość interesującym faktem, związanym z tworzeniem SCT jest fakt, że urzędnicy zapominają zupełnie o zjawisku dyfuzji, czyli zjawisku mieszania się gazów, przez co spaliny spoza Strefy bez przeszkód mogą przemieszczać się na jej obszar.

SCT – wykluczenie części pojazdów

Pierwsze plany warszawskiego ratusza na SCT mówiły o wykluczeniu około 2 procent pojazdów. W punkcie 6. projektu uchwały Rady Miast Stołecznego Warszawy motocykle miałyby zostać wykluczone z zakazów, ale należy mieć na uwadze, że to tylko projekt, który może się zmienić. W tym wariancie warszawska SCT objąć miałaby większą część Śródmieścia, fragmenty Woli i Ochoty, Saską Kępę, część Pragi Północ i Południe.

W tej sprawie władze stolicy przeprowadziły jednak konsultacje społeczne. Mieszkańcy stolicy nadesłali ponad 3 tys. uwag, przeprowadzono także ankiety, rozmowy i spotkania z mieszkańcami. Cóż się okazało? Niemal 70 procent dorosłych mieszkańców stolicy popiera wprowadzenie SCT. Urząd miasta postanowił wykorzystać to poparcie i pójść na całość – nowy projekt Strefy Czystego Transportu zakłada, że zostanie ona powiększona… dwukrotnie.

SCT urośnie dwukrotnie

Według nowego projektu w granicach SCT znajdą się Śródmieście, Żoliborz i Praga Północ, prawie cała Ochota, przeważająca część Mokotowa i mniej więcej połowa Woli. Ograniczenia nie zostaną nałożone na fragment Ochoty z CH Reduta i ul. Mszczonowską oraz Dworzec Zachodni, Olszynkę Grochowską na Pradze Południe, Sadybę, Stegny, Augustówkę, część Służewca oraz część Woli usytuowaną na zachód od al. Prymasa Tysiąclecia.

Wjazd na teren Strefy będzie zabroniony dla pojazdów z silnikami benzynowymi, które nie spełniają normy Euro 2, czyli, w przybliżeniu, starszych niż 27 lat, a także dla diesli, które nie spełniają normy będzie Euro 4 (starsze niż 18 lat). Co istotne – wjazd na teren strefy dla wymienionych pojazdów nie będzie możliwy w ogóle, projekt nie przewiduje np. wydawania odpłatnych, jednorazowych zezwoleń. Za wjazd nieuprawnionym pojazdem na teren SCT grozić będzie mandat w wysokości 500 zł.

Wydaje się oczywiste, że przepisy w takim kształcie dotkną najmocniej osoby mniej zamożne, ale wszystkim nam odbiorą prawa nabyte – przecież kiedy kupowaliśmy swoje pojazdy, to nie wiedzieliśmy, że dostaniemy zakaz ich użytkowania.

Jedna odpowiedź

  1. Andrzej

    Autobusy i busy zamiejskich przewoźników rozumiem, że też nie wjadą. Dzięki temu korzystającym z nich miasto zapewni tak lubiane przesiadki. No chyba, że wymienia tabor, na nowszy, czyli co najmniej 10 letni i podniosą ceny biletów. Trzeba kupić bilet ZTM. A poza tym można korzystać z taksówek (która maja być droższe) i Uberów. Kasa, misiu kasa.

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany